Do gazetki, ktora czytuje, dolaczona byla reklamowka i zainteresowalam sie tym “krzeselkiem”. Jak to w reklamowce same superlatywy, nagrody, atesty, rekomendacje lekarzy, ale ciekawa jestem, jak to sie “sprawdza w praniu”. Mi sie ono spodobalo, bo idealnie pasowaloby nam na zaglowke! Tacy z nas zapaleni zeglarze, ze chcemy z Amelia jak co roku spedzic lato na zaglach. Zastanawialam sie, czy dziecko nie czuje sie w tym “krzeselku” uwiezione i chce w nim wogole siedziec. Pewnie reguly na to nie ma, ale ciekawa jestem Waszych opinii.
Zeby uscislic o co mi chodzi, wstawiam obrazek z netu.
Pozdrowiena!
Bozka i Amelia 14.03.04
Znasz odpowiedź na pytanie: