… a dokładniej- pod nożyczki
dziś po raz pierwszy byliśmy u fryzjera (wcześniej ja mu obcinałam włoski)
moje dziecię było nadzwyczaj grzeczne, nawet pozwoliło sobie obciąć włoski;
oczywiście nie obyło się bez wircenia, ale wspólnie z tatą pilnowaliśmy, co by uszy pozostały na miejscu
a teraz nieskoromnie napiszę, że po moich wyczynach z nożyczkami Krzysiowa fryzura wcale gorzej nie wyglądała; ale za to fryzjerka zrobiła to o wiele sprawniej 🙂
i jeszcze jedno: teraz Krzysia już się nie da pomylić z dziewczyną- na razie loczków brak
5 odpowiedzi na pytanie: Krzyś wpadł pod kosiarkę :)))
Re: Krzyś wpadł pod kosiarkę 🙂
Czekam na zdjęciory, co by zięciunia pooglądać!!!
I dobrze, że uszy na miejscu!!!
Anka i Basiulec z 17.12.2002
Re: Krzyś wpadł pod kosiarkę 🙂
…yesu, wystraszyłaś tym tytułem….u nas po obcięciu włosków loczki rosna nadal, zobaczymy jak długo…
ewka i Weronika 06.10.02
Re: Krzyś wpadł pod kosiarkę 🙂
Witaj,
Ja z Mikołajciem też byłam teraz pierwszy raz u fryzjera dokładnie w piątek. Bardzo grzeczny był ten mój synek.
Pozdrawiam
Żabka i Mikołaj (13.02.03)
Re: Krzyś wpadł pod kosiarkę 🙂
mnie tez przestraszylas w pierwszej chwili zgrywusie ty jeden ;))
czekam na foty 🙂
Re: Krzyś wpadł pod kosiarkę 🙂
no widzisz,jaki cierpliwy Krzysiaczek? ;o)
całujemy małego Elegancika,Przystojniaka i co tam jeszcze ;o)
i też czekamy na fotki :o)
Aga +
Dominika
5.grudzień 2001
Znasz odpowiedź na pytanie: Krzyś wpadł pod kosiarkę :)))