Mówili wczoraj w TV, że lekarze teraz będą przepisywać recepty, jeśli objawy będą: wysoka gorączka, katar i kaszel.
Możemy stworzyć taką bazę informacyjną, gdzie aktualnie wirus A/H1N1 buszuje 😉
Jeśli nie przeszkadza to nikomu, można napisać, z jakiego rejonu się nadaje informację 😉
Melduję pierwsza, że aktualnie chorujemy (katar, kaszel), ale Tamiflu nie dostaliśmy – nadaję z okolic Trójmiasta,, tu jeszcze grypy nie ma (?)….
15 odpowiedzi na pytanie: KTO JUŻ DOSTAŁ RECEPTĘ NA TAMIFLU?
No bo właśnie recepty będą bez badań. Sama P. Minister powiedziała, że leczy się tu objawy a nie wyniki. Sądzę, że lekarze będą otrzymywać z sanepidu wytycze: ” wirus jest, dawajcie recepty”.
Majowa, słuszna uwaga, no to nie będzie taka super baza informacyjna, ale najlepsza z możliwych (?) – przynajmniej na obecną chwilę. Jeśli macie jakieś sugestie, pomysły jakby tu ją poprawić, burza buzgów przecież mile widziana.
Ja to sobie tak wyobrażałam, że jeśli by się okazało, że w okolicach np. Lublina jest 10 dziewczyn, które dostały receptę, to już wnioseczki można samemu wyciągnąć…
więc my po chorobie – recepty nie dostałam ale i tak bym jej nie chciała więc nie cierpię:) – rejon Kraków;)
Dawid by leczony Timaflu 2 tygodnie temu.
W Lidzbarku Warm. ponoć 2 przypadki świeńskiej
Marta na pewno grypa, ale czy ah1/n1, tego nie wie nikt 🙂
Co do Tamiflu, to już pisałam. Dwóch lekarzyją widziało i oboje “nie stosowali leku u dzieci, więc nie mają doświadczeń”. Aczkolwiek gdybym bardzo chciała, pewnie rec. bym dostała, ale nie nalegałam. I w naszym przypadku chyba dobrze, bo Marta wyraźnie się stabilizuje na 38 stopniach. No chyba, że jeszcze czeka nas coś dodatkowego.
PS. dziewczyny, jakie są Wasze doświadczenia pogrypowe?
W ile dni po grypie (czyli skończeniu gorączki) dziecko może pójść do przedszkola? W sumie niczym nie leczone? Objawów typu katar, kaszel nie ma?
Myślicie, że środa jest realna?
Nie rozumiem przecież grypa nie równa się z dostaniem recepty na tamiflu
Zazwyczaj grypa nie wymaga leczenia
Jeśli nawet choroba lekami jest wspomagana to nie musi to być tamiflu
A grypa w 3mieście jest jak co roku o tej porze roku
Ale czego to będzie baza, bo ja nie rozumiem? Infekcji forumowych czy jak?
Ja posłałam 18 dni (jakoś 10 dni po wysokiej gorączce-mnie takie nijakie 37.5 trzymało dwa tygoodnie) od pierwszych objawów w naszym domu, dość długo sama czułam się niefajnie, byłam na zwolnieniu to była okazja ich przetrzymać
U nas gorączka była dość wysoka tylko 2 dni potem już trzymała sie na poziomie 37,8 – 38.0. W sumie gorączka ok 6 dni była, bez kataru ale z kaszlem dość mokrym i ja trzymałam tydzień jeszcze w domku po goraczce bo sie bałam że cos się jeszcze wykluc z tego kaszlu może, ale na dobra sprawe mogła iść do przedszkola właśnie koło środy spokojnie:)
O, matko! To nie za zbytnio….
Mam nadzieję, liczę na tę środę. Kończą się nam pomysły opieki, ale może dziecko dojdzie już do siebie.. Matiśka mam plany dać do przedszkola już w poniedziałek, w czwartek dostał już zaświadczenie od lekarza, że zdrowy.
Zresztą on znosi już jajko w domu 🙂 No ale on nie miał grypy…
bardzo zbiezna z moja prywatna opinia
Chłopcy tydzień po grypie byli jeszcze w domu. Leczyliśmy wtedy katar i kaszel (Misiek) i anginę (Dawid). Po 2 tygodniach Misiek poszedł na trening i nie był już osłabiony mimo ze to dość ekstremalny wysiłek.
Bez powikłań mieli iść do przedszkola po 5 dniach od ustąpienia gorączki więc bardzo podobnie.
Myślę, że bardziej miarodajne mimo wszystko będą statystyki podawane przez Państwowy Zakład Higieny np tutaj sporo danych można odczytać
Z danych forumowych cięzko cokolwiek wnioskować – rozkład użytkowników nie jest nawet równomierny
Chłopcy byli w chacie długo bo była taka możliwość, gdyby mnie nie powaliło pewnie wrócili by szybciej. Mateusz 5 dnia po gorączce był już na tenisie i nie wyglądał na zmęczonego.
Trzymamy kciuki za środę
A Matyś załapał się na swoje uroczystości/egzaminy?
Imprezy przedszkolne przepadły bezpowrotnie, zwłaszcza żal tego konkursu strojów andrzejkowych, bo strój fajny był, własnej roboty 🙁
Ale na dzisiejszy egzamin poszedł i, UWAGA, mój syn ma żółty pas w kung-fu. Szkoda, że nie mogłam tam z nim być, bo siedziałam w domu z Martą, no ale i tak fajnie że wydobrzał do egzaminu!
BRAVO! BRAVO! Dla Matysia!
I gratulacje dla dumnej Mamy – Ciotka masz powód by pękać z dumy!
Znasz odpowiedź na pytanie: KTO JUŻ DOSTAŁ RECEPTĘ NA TAMIFLU?