Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

Wlasnie, jak to jest z planowaniem porodu, ktora rodzi sama a ktora ze swoim mezem, chlopcem? My podjelismy, ze jesli bedzie to porod naturalny, maz przy mojej glowie, bez zagladania “tam na dol ” 🙂 a jak zazycze sobie zeby wyszedl, to moj luby wyjdzie. Jestem ciekawa jak u Was?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

  1. Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

    to co masz na sobie zalezy od Ciebie. Możesz byc nago, lub w koszulce. Co do łożyska, to raczej jest zalecane wyjście z wody. Poród w wodzie ma na celu złagodzenie bóli i przede wszystykim mniejszy szok dla aleństwa, gdy przychodzi na swiat.
    Buziaki
    daga i kacperek

    • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

      to co masz na sobie zalezy od Ciebie. Możesz byc nago, lub w koszulce. Co do łożyska, to raczej jest zalecane wyjście z wody. Poród w wodzie ma na celu złagodzenie bóli i przede wszystykim mniejszy szok dla maleństwa, gdy przychodzi na swiat.
      Buziaki
      daga i kacperek

      • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

        Wczoraj zwiedzaliśmy z mężem porodówkę na Wołoskiej. Jak zobaczył łóżka porodowe to stwierdził że chyba nie da rady. Jak będzie to zobaczymy. Będę go namawiać żeby był chociaż na początku.

        • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

          taaak tatus powiedzial, ze sie pogniewa jak go nie dopuszcze wiec rodzimy razem

          • Re: Z mężem – oczywiście

            Ja wychodzę z założenia, że drugi poród jest łatwiejszy, więc jeżeli z pierwszym “męczyłam się” 6 godzin to drugi pójdzie błyskawicznie i wiem że teraz powiem rzecz, która dla wielu osób będzie istną herezją, ale nie zamierzam korzystać ze znieczulenia. Oczywiście zaznaczę, że w razie potrzeby to o nie poproszę, ale nie chcę tego zewnątrzoponowego, tylko takie dożylne. A nastawiam się na poród bez znieczulenia, zobaczymy jak wyjdzie.

            Aga & baby

            • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

              Mój mężuś powiedział, że on nawet sobie nie wyobraża, że mogłoby go nie być, szczerze mówiąc, to ja też sobie tego nie wyobrażam. Decyzja o wspólnym porodzie zapadła już dawno, długo przed rozpoczęciem starań (jesteśmy razem 11 lat); a właściwie nie zapadła, bo po prostu było dla nas oczywiste, że będziemy razem. Jakoś tak się złożyło, że wszystko robimy razem, mąż jest człowiekiem niesamowicie zaradnym i świetnie sobie radzi w trudnych sytuacjach; jak dla mnie może zaglądać sobie gdzie chce, chociaż pewnie będzie wolał być przy mnie, żeby mi pomagać oddychać itp.

              Dominikka +

              • Re: Sama

                Nie no… toż to jakaś paranoja…
                Nie będziesz cierpiąca tylko RODZĄCA!!!!!
                Nie mogę zrozumieć, że faceci nie pojmują faktu, że ich kobiety cierpią (psychicznie) jego nieobecność.
                Poza tym skoro był przy poczęciu to niby czemu nie ma być przy porodzie.
                Pierwszy poród przebyłam sama, bo wtedy jeszcze nie było możliwości rodzenia razem, ale teraz nie wyobrażam sobie że miałabym przeżywać to wszystko sama jeszcze raz. Bo tak naprawdę to mąż nie jest potrzebny jak masz już regularne skurcze, bo wtedy to jest ci wszystko jedno kto ci głowę trzyma. Ale jest potrzebny wtedy kiedy masz skurcz (minuta) i półgodziny przerwy. Jesteś zostawiona sama sobie i nawet nie masz się do kogo odezwać. Właśnie wtedy jest potrzebny.

                Aga & baby

                • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

                  Ja w zasadzie nie wyobrażam sobie porodu bez męża, ale wiem że on trochę się zastanawia. Najgorzej, że ostatnio byli teściowie i stwierdzili że on tego nie wytrzyma – co mnie nieco wkurzyło 😉 Ale zobaczymy jak to będzie 🙂

                  Pozdrawiam,

                  • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

                    Mam zdjecia w gazecie porodu w wodzie i kobieta normalnie w podkoszulku podwinietym, stad te watpliwosci..

                    • Re: Sama

                      Zycze Ci, aby porod poszedl jak po masle :-), nie gniewaj sie na tatuska, bedzie dzielnie czekal na zewnatrz a na pewno i tak ebdzie strasznie przezywal.

                      • Ideologia

                        Teoretycznie masz absolutną rację!
                        Tylko jak zmienić sposób myślenia 40-latka, który został wychowany na teorii, że poród to taka “straszna” rzecz……. bardzo intymna należąca wyłącznie do kobiety strefa życia?
                        Mój mąż obraca się w towarzystwie rówieśników lub ludzi starszych…oni nigdy nie rodzili razem z żonami (nie było takich możliwości) i nie mają najmniejszego pojęcia jak to rzeczywiście wygląda. Boją się tego bardziej niż ognia. Istnieje tyle wymyślonych teorii, mitów i bajek na ten temat (niestety większość z tych mitów stworzyły same kobiety), że słuchajac tego przez wiele, wiele lat człowiek zaczyna w to wierzyć.
                        Nikogo wtedy nie obchodziło co przeżywa psychicznie kobieta rodząca, widziano wyłącznie stronę fizyczną i na dodatek tę mniej przyjemną…….cierpienie, ból (nie skurcze jak to w tej chwili my postrzegamy, a ból własnie), brud, smród i jeszcze kilka okropnych rzeczy i twierdzono że mąż czy inna osoba towarzysząca w ŻADEN sposób nie może pomóc, a jedynie zaszkodzić.
                        Jak człowiek przesiaknięty na wskroś takimi teoriami w jednej chwili ma zmienić swój pogląd na ten temat?
                        Mój mąż postrzega poród jako fizyczne cierpienie kobiety i w żąden sposób nie da się przekonać, że nie o to chodzi.
                        Ja musze pogodzić się z decyzją męża, nie zaciągnę go siłą. A im szybciej się pogodze (czytaj! dorobie jakąś sensowną ideologię ) tym lepiej dla mnie.

                        Pozdrawiam

                        lilianka

                        • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

                          No nie wiem, może to dlatego że do gazety 😉
                          Swego czasu w TVP2 leciał taki serial dokumentalny o porodach. Kilka odcinków było takich że kobitki rodziły w wodzie i żadna ubrana w nic nie była. Stąd też moje mniemanie, że przebiega taki poród na golasa 🙂

                          Aga & baby

                          • Z tatusiem!

                            Ja też rodzę z mężem. On podjął taką decyzję. Stwierdził, że to jest nasze dziecko a nie tylko moje i on się przyczynił do Jego powstania więc będzie i przy porodzie. Z jednej strony się cieszę a z drugirj trochę boję jego reakcji np. już po wszystkim stosunku do mnie, bo różne rzeczy na ten temat słyszałam. Zobaczymy. Asia i dzidzia

                            • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

                              Ja rodzę z mężem, z resztą on (na szczęście) nie wyobraża sobie żeby było inaczej,mówi że nie wie czy wytrwa do końca ale dopuki da radę to będzie przymnie.Ja się bardzo cieszę z tego,ponieważ przy nim bedę się czuła o wiele bezpieczniej.A jeżeli chodzi o zaglądanie sobie “tu” i “tam” to jest mi wszystko jedno,ważne żeby był.

                              Bąbelek

                              • Re: Z tatusiem!

                                Ja tez z mężem będę rodziła, zresztą przy pierwszym porodzie też był przy mnie przez cały czas.Dużo łatwiej jest gdy jest ktoś bliski obok…

                                Ola,Paulinka(2 latka) + wrzesniowa kruszynka

                                • Re: Z mężem – oczywiście

                                  Witam.
                                  JEstem tego zdania co marcia77. Też rodzę poraz kolejny a ściślej mówiąc trzeci już. Kiedy rodziłam wcześniej nie było takich luksusów jak zzo. Właśnie na nie się zdecydowalam, bo uważam, że po co się męczyć jak można śmiać się i cieszyć w pełni przez cały okres trwania porodu :).
                                  Oczywiście też będę rodzić z mężem, tak jak córkę 7 lat temu. Nie wyobrażamy sobie inaczej. Mąż zachował się “jak należy”, bardzo mi pomógł. Nawet kiedy położna była pod wrażeniem włosów naszej córci i spontanicznie powiedziała ” pan zobaczy jakie ma włoski”:)) mąż zajrzał między moje nogi i nie było to dla niego w żaden sposób odrażające ani nienormalne. Kiedy Karolinka znalazła się już na moim brzuchu oboje płakaliśmy jak małe dzieci ze szczęścia. To była jedna z najcudownieszych chwil w naszym życiu. Doradzam wszystkim mamusiom poród z mężem. Wydaje mi się, że ta chwila cementuje związek bardziej niż jaka kolwiek inna. Jest to przeżycie jakie pamięta się na zawsze i nie powinno się pozbawiać tatusia takiego szczęścia, no chyba, że sam wyraźnie sobie tego nie życzy:)).
                                  Pozdrawiam.
                                  Gosia. gg 3461946.

                                  • Re: Sama

                                    Nie przejmuj się tak bardzo.
                                    Teraz tak jest, że większość porodów to porody rodzinne i jak ktoś rodzi sam to się na niego dziwnie patrzą (chociaż u mnie w mieście nie ma warunków na poród rodzinny i tutaj z kolei dziwią porody rodzinne).
                                    Jeżeli mąż nie chce to nie znaczy przecież, że będzie gorszym ojcem czy jest mniej kochającym mężem.
                                    Zresztą mój ginekolog, a także mój tata-lekarz uważają, że obecność męża przy porodzie nie jest najlepszym pomysłem (mój mąż był innego zdania i był przy porodzie) i żaden z nich nie widział celowości swojej obecności przy porodzie własnych dzieci.
                                    Z kolei mój dziadek był przy porodzie swoich dzieci – babcia rodziła w domu – chociaż wtedy nikt nie słyszał o porodach rodzinnych, dziadek nie wyobrażał sobie, że mógłby nie uczestniczyć w tym wydarzeniu.

                                    W pewien sposób rozumiem Twojego męża i gdyby to mój tak zdecydował nie miałabym do niego pretensji, pewnie byłoby mi początkowo trochę przykro, ale potem by mi przeszło.

                                    Pozdrawiam i życzę pomyślnego jak najmniej bolesnego rozwiązania

                                    Ola i Ula (24.03.2004)

                                    • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

                                      Ja uważam, że nie można nic na siłę, bo wyrządzi się więcej krzywdy niż będzie z tego pożytku… Po co zmuszać kogoś do czegoś, do czego nie jest przekonany?
                                      Ja na szczęscie nie mam problemu z mężem, w zasadzie nigdy nie było wątpliwości, czy będzie uczestniczył przy porodzie czy nie. Nie widzę też nic złego w zaglądaniu między nogi, bo przecież najważniejsza akcja właśnie tam się rozgrywa…

                                      Daga

                                      • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

                                        Ja rodzę z mężem… do pewnego momentu 🙂 Oczywiście przez pierwsze fazy porodu będzie ze mną, ale jak już dojdzie do “momentu kulminacyjnego”, tzn. pełne rozwarcie i już mnie położą do przyjęcia dzidzi, to zostawiam męża przed drzwiami i oszczędzam mu tych “atrakcji”. Mimo, że on zadeklarował, że jak będę chciał, to będzie do końca, to rozpatrzywszy wszystkie “za” i “przeciw” stwierdziłam, że tak bedzie lepiej dla mnie i dla niego. Uważa, że w każdym przypadku jest to jak najbardziej indywidualna sprawa, decyzja obydwojga partnetów, uzależniona od szeregu czynników psycho-fizyczno-społeczno-ideologicznych, które miały wpływ na dotychczasowe kształtowanie osobowości i charakteru danego człowieka. Wychodzę z założenia – nic na siłę (ale tak wogóle to z lekką przewagą zdania, że jednak obecność mężczyzny nie jest konieczna i naturalna przy porodzie).
                                        Pozdrawiam – Kara

                                        • Re: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

                                          Witaj,
                                          rodziłam 10 dni temu. Ustalenia z mężem miałam identyczne jak ty stoi przy mojej głowie bez zaglądania w dół. I tak też było.
                                          Jesteśmy strasznie zadowoleni! Ja czułam się psychicznie wspaniale. Mąż mi dużo pomógł.
                                          Uważam że jeżeli istnieje między partnerami szczególna więź to powinni każde chwile dzielić razem!!!!!!!!!
                                          Polecam!!!!!!

                                          Monika

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kto rodzi z przyszlym tatusiem??

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general