Kwietnióweczki 2007 ….luty

Do godziny ZERO zostało nam

Wszelkie zmiany i błędy zgłaszajcie do Carli27.. postaram się poprawić w miarę mozliwości…. Buźka

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Kwietnióweczki 2007 ….luty

  1. Re: A mnie zgaga męczy…

    Ja nigdy w życiu nie miałam zgagi, więc nie wiem co Ci poradzić. A jak macie w planie remont to radzę zaczynać, bo zawsze jak planuje się jakis mały wychodzi na to, że jest kupa roboty.
    A dlaczego nie możesz jeździć samochodem??
    Mi tylko szef w pracy nie pozwala jeździć ale z tego akurat się cieszę.

    Kasia, Patuś i Dzidziuś

    • Re: Kwietnióweczki 2007….luty

      Witamy wśród nas. Mamy kolejną Zosieńkę w gronie naszych maluchów.

      Kasia, Patuś i Dzidziuś

      • Odwrócił się

        Mój dzidziuś się odwrócił. Wczoraj strasznie walczył w brzuszku, wieczorem czułam wyraźne kopniaki na prawym boku, a dziś nóżkami rusza wyraźnie nad moim pępkiem.
        W czwartek idę do lekarza i mam nadzieję, że to potwierdzi.
        Zaczyna ogarniać mnie panika, że nie wyrobię się ze wszystkim. I powiem Wam, że mam przeczucie, że dzidziuś się wcześniej urodzi.

        Kasia, Patuś i Dzidziuś

        • Re: Kwietnióweczki 2007….luty

          Łooo matko!!! Już się zaczynam w takim razie martwić jak to będzie w przedszkolu i szkole. Nie chciałabym żeby co druga dziewczynka była Zosią.Zobaczymy

          Marysia i 34tc

          • Re: A mnie zgaga męczy…

            Ja czasami poczuję lekką zgagę, ale na szczęście sama przechodzi. Nie znam niestety żadnych metod na pozbycie się tego paskudztwa.
            A co do remontu to współczuję – przechodziłam to na początku ciąży. Oby poszedł Wam sprawnie i bezproblemowo!!!

            Marysia i 34tc

            • Re: Kwietnióweczki 2007….luty

              Witam Cię Kasiu serdecznie i Twoją Maleńką Zosię. Imię i termin mamy w zasadzie ten sam (ja mam 5 kwietnia) Może nasze dziewczynki urodzą się tego samego dnia? Mój mąż obstawia 7 kwietnia, bo sam ma w tym dniu urodzinki
              Pozdrawiam serdecznie

              Marysia i 34tc

              • Re: Po wizycie u lekarza

                No dzidziolek faktycznie ładnie już waży(może w końcu zdradzisz płeć) i świetna sprawa, że się obrócił – gratulacje!!!
                Szpitala nie zazdroszczę, ale na pewno lekarz poobserwuje i będziesz mogła być dużo spokojniejsza. Na pewno wszystko będzie dobrze!!! Trzymam za Was mocno kciukasy!!!
                Ściskam Cię mocno!!!

                Marysia i 34tc

                • Re: Odwrócił się

                  Bardzo się cieszę, że Maluszek się obrócił!!! Jest zatem nadzieja dla pozostałych Kwietniówek, że ich Maleństwa też się odpowiednio ustawią, za co trzymam kciuki!!!
                  A wyrobisz na pewno ze wszystkim – spokojnie!!! Jest przecież jeszcze sporo czasu!
                  A ja mam przeczucie, że urodzę po terminie… Zobaczymy czy te nasze przeczucia się sprawdzą!!!
                  Ściskam mocno,

                  Marysia i 34tc

                  • Re: Odwrócił się

                    Fajnie, ze sie odwrocil, moj maluch tak przeroznie sie rusza, ze nie wiem czy sie odwrocil dowiem sie na usg. na pewno ze wszytskim sie wyrobisz 😉

                    • Re: Kwietnióweczki 2007….luty

                      dawno nie pisałam…

                      U nas wszystko dobrze. Zaczęła się szkoła rodzenia jest nas 13 i z tego co wiem tylko jedna albo dwie dziewcznyki, to niesamowite, ze kwiecień przyniesie tylu facetów 🙂

                      Mam nadzieje, ze mój maluszek jest główką do dołu, bo to, ze lezy po prawej stronie jestem pewna na 100%.
                      W poniedziałek mam USG, wiec wszystkiego się dowiem.

                      To tyle 🙂

                      Pozdrawiam

                      Renia i dzidziuś

                      • Re: Kwietnióweczki 2007….luty

                        Witaj wśród kwietniówek i gratulacje córeczki.
                        Piszę już przy okazji jednej odpowiedzi.
                        W środę byłam na KTG. Serduszko bije mocno i miarowo. Zapis prawidłowy – jak opisał lekarz.
                        Jest mi też coraz ciężej. Ciąża najbardziej przeszkadza mi nocą. Tęskno mi do spania na brzuchu, ciężko mi przewracać się z boku na bok, coraz bardziej dokuczają mi zrosty po cc. Ogólnie mam jakiś dół.
                        I pytanie do wszystkich kwietniówek. Czy wasze maluszki też tak dokazują w brzuchach? Ja mam wrażenie że moje prawie wcale nie śpi, nie odpoczywa. Rusza się prawie bez przerwy. I co najdziwniejsze kopie po całym brzuchu. Także nie wiem za bardzo gdzie i kiedy ma nóżki, główkę.

                        • Re: Kwietnióweczki 2007….luty

                          Ja tez mam takie wrazenie, ze moj maluch “biega” po calym brzuchu, ale potrafi tez odpoczywac. Ja tez odczuwam zrosty po cc, czasem nawet lekkie pieczenie szwu, masz cos takiego?

                          • Re: Kwietnióweczki 2007….luty

                            Bardziej takie swędzenie. Ale gorzej odczuwam te zrosty wewnętrzne – jak kolki.
                            Ja jeszcze mam dodatkowo blizny po laparoskopii i blizna w mostku boii mnie okropnie, tym bardziej teraz gdy brzuch mam pod samym mostkiem.
                            Moja mała chora. Nie wiem co jej jest – lekarz zresztą też. Na razie nic się konkretnego nie rozwinęło. Kazali czekać na rozwój choroby. Dzisiejsza noc okropna. Temperatura prawie 40 stopni. Lekki katarek. Poza tym objawów żadnych. Na szczęście szybko i dość dobrze reaguje na leki przeciwgorączkowe. Jak wstanie to pewnie czeka nas kolejna wizyta u lekarza. Ja na szczęście jeszcze się trzymam. Ciekawe jak długo.

                            • Re: Kwietnióweczki 2007….luty

                              Ja złapałam chorobę od małej…. Ona chorowała dwa dni a ja już tydzien….

                              • Re: Kwietnióweczki 2007….luty

                                Ja też lubię spać na brzuchu i rozumiem w pełni twoje cierpienia. Z przewracaniem nie mam jednak kłopotów.
                                A mój dzidziuś kopie jak szalony. Nie często zdarza się że go nie czuję. Mam nadzieję, że jego aktywność spadnie po porodzie.

                                Kasia, Patuś i Dzidziuś

                                • Imiona – raz jeszcze!!!

                                  Słuchajcie wybór imienia dla tego malucha mnie wykańcza. Na nic nie mogę się zdecydować. I po jakimś czasie wszystkie mi się nudzą. Mamy teraz podział, że mąż wybiera dla dziewczynki, ja dla chłopca. I wczoraj po naradzie rodzinnej stanęło na tym, że chłopczyk bedzie się nazywał “chłopczyk”, a dziewczynka “dziewczynka”. Kiedyś nie rozumiałam ludzi, którzy do samego końca nie mogli wymyślić imienia dla dziecka. I dziwiło mnie, że dopiero jak maleństwo się urodziło wybierali mu imię. A teraz czuję, że i u nas tak będzie. Co prawda mamy pełno typów i zawężone grono do wyboru, ale co z tego jak nic tak bardzo się nam nie podoba.

                                  Kasia, Patuś i Dzidziuś

                                  • Re: Imiona – raz jeszcze!!!

                                    U nas też niedawno była burza mózgów dotycząca imienia. Dziewczynek nie ruszaliśmy bo mamy nadzieję, że z USG dobrze wyszło.
                                    Nasze typy to: Kamil, Kacper, Oskar i Miłosz (to wymyśliła mała – po sugestiach babć).
                                    Mnie najbardziej leży Kamil, mężowi Oskar.

                                    • Re: A mnie zgaga męczy…

                                      Ja akurat po mieście to sama jeżdżę, ale to jest chwlka.
                                      Jako pasażer i na dystansie dłuższym niż 20 km strasznie wymiotuję. Pocieszam się, że nie za każdym razem. Przed ciążą też zdarzały mi się takie atrakcje, ale teraz jakoś mi to szczególnie dokucza.

                                      • Re: Odwrócił się

                                        Brawo dla Maluszka!
                                        Teraz to już z górki

                                        • po wizycie u swojego gina

                                          Jeju. Wczoraj usłyszałam: “Za miesiąc to my się już nie zobaczymy”
                                          W porozumieniu z lekarzami z Rudy (gdzie co tydzień jestem na kontrolnym usg) raczej czeka mnie cesarka. Najważniejsze, że łożysko “wytrzymało” do teraz i oby jeszcze troszkę. Choć mój gin twierdzi, że na tym etapie ciąży, maluch sobie poradzi bez względu na wagę.
                                          No i co mnie zdziwiło – przyznał się, że nie bardzo wierzył, że uda mi się donosić. Chyba żaden lekarz nie wierzył z którym miałam styczność, ale mój gin jako jedyny zawsze powtarzał, że trzyma kciuki.

                                          Teraz pewnie pomyślicie, żem głupia baba, ale jak sobie pomyślę o zzo a raczej samym wkłuciu w kręgosłup to mnie strach paraliżuje niesamowicie. Gin mi przez godzinę wczoraj tłumaczył różnicę i przewagę zzo nad narkozą. Najważniejsze mimo wszystko, żeby z maluchem było wszystko ok.
                                          To tyle nowego u mnie

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kwietnióweczki 2007 ….luty

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general