Dziewczyny,
czy możecie może polecić jakieś laboratorium robiące badania kału w kierunku lamblii w Warszawie?
naczytałam się na forach, że ten syf jest trudny do wykrycia i chciałabym mieć pewność, że ewentualny negatywny wynik faktycznie taki jest, a nie tylko dlatego, że badanie nie jest fachowo wykonane.
A drugie pytanie: wiem, że próbkę trzeba szybko zawieźć do analizy, czy to się powtarza? Tzn. zawozi większą ilość probek w określonych odstępach czasu?
Tao i Igor (17.12.2002)
6 odpowiedzi na pytanie: lablie i inne – laboratorium
Re: lablie i inne – laboratorium
[Zobacz stronę]
Monika, Julka 7 lat i Antoś 20 m-cy
Re: lablie i inne – laboratorium
Szybko i kompleksowo robią badania w szpitalu MSWiA przy Wołoskiej. Oczywiście odpłatnie. Bardzo dobry sprzęt – chyba najlepszy w Warszawie – robią w Szpitalu Zakaźnym przy Wolskiej. Najlepiej tam zadzwonić i wszytsko powiedzą. Przy Wołoskiej robiłam Mikiemu badania w kierunku rotawirusa i salmonelli. Panie super miłe i starały się wszystko zrobić tak szybko jak się da. W ciąży natomiast robiłam badania w zakaźnym. też super obsługa.
Poza tym pozdrawiam, bo to ja Helga, ale nie mogę się zalogować:)
Re: lablie i inne – laboratorium
Z tego co się orientuję to kał napasożyty trzeba powtórzyc 3 razy w pewnych odstepach czasowych.
No i “towar” nie trzeba zawozić piorunem do laboratorium. Jak jest pasożyt to jest. Nie zginie.
Re: lablie i inne – laboratorium
no dobra, ale mam rozumieć, że ten zakaźny to MSWiA??? czy gdzieś indziej, ale na tej samej ulicy?
Nie bardzo rozumiem zdanie: bardzo dobry sprzęt robią w Szpitalu Zakaźnym 🙂
Helga żyje! niewiarygodne. Byłam pewna, że wyjechałaś gdzieś do Nowej Zelandii.
Tao i Igor (17.12.2002)
Re: lablie i inne – laboratorium
No wiem, że nie robią sprzętu:) Napisałam: Szybko i kompleksowo robią badania w szpitalu MSWiA przy Wołoskiej. Oczywiście odpłatnie. Bardzo dobry sprzęt – chyba najlepszy w Warszawie – robią ( a powinno być mają )w Szpitalu Zakaźnym przy Wolskiej.
MSWiA jest przy ul. Wołoskiej na Mokotowie, a Zakaźny przy Wolskiej na Woli. Dwa różne szpitale:)
Niestety nie wyemigrowałam do Nowej Zelandii, ciągle mam tę samą beznadziejną robotę:) i ciągle nie jestem w stanie korzystać z tego forum, bo strasznie wolno chodzi. Ale teraz jestem na zwolnieniu, a Miki z babcią na wakacjach, więc mam dużo wolnego czasu:) Czy Igor idzie do przedszkola?
Re: lablie i inne – laboratorium
aaa, sorry, to ja jestem ofiara, bo przeczytałam, że oba są na Wołoskiej…
Igor nie idzie do przedszkola w tym roku. Jestem beznadziejna i trzymam go pod kloszem. Nie jest bardzo otwartym dzieckiem, raczej typem spokojnym, któremu można odebrać wszystkie zabawki w piaskownicy. Pomyślałam sobie, że dam mu spokój jeszcze w tym roku, zresztą i tak jest notorycznie przeziębiony. A druga kwestia to wybór przedszkola. W przyszłym roku będziemy się przeprowadzać, wiec nie chciałabym go przenosić. A wozić teraz w okolice nowego miejsca byłoby trudną operacją logistyczną.
Miki na pewno idzie, więc może masz opiekunkę na zbyciu, bo moja jest w ciąży…
A nie tęskni Twoja latorośl? Igi też był z babcią na wakacjach, dwa razy. Trochę robił się smutny, kiedy rozmawiał ze mna przez telefon, ale generalnie git.
Tao i Igor (17.12.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: lablie i inne – laboratorium