Leczyła któraś z Was grzybicę p.pokarmowego? Z dobrym skutkiem?

Po czterech latach wreszcie zdiagnozowano u mnie ( po wielu baaardzo specjalistycznych badaniach) powód zaburzeń ze strony p.pok. Badania wykazały znaczny przerost grzyba o wdzięcznej nazwie Geotrichum 🙂 Jakby już nie mogła być banalna Candida 😉

I tak od soboty mam potężną kurację p/ grzybową. Dziennie 14 tabletek, bleee… I tak przez 5 tygodni. I ścisła dieta p/grzybicza czyli właściwie to co mogę jeść mogę wyliczyć na palcach jednej ręki. Ktoś tak miał i to przeżył?

Płakać mi się chce, bo truskawki się skończą jak już je będę mogła jeść 🙁

Ale najgorsze jest to, że po lekturze forum Candida na Gazecie zwątpiłam, że TO się da w ogóle wyleczyć. Po przeczytaniu wręcz poczułam się bardziej chora 🙂 Tak ludzie piszą o wielu, wielu miesiącach leczenia i diety.

Czy macie jakieś doświadczenia z taką grzybicą i jak przebiegało leczenie? Proszę tylko o podnoszące na duchu posty

7 odpowiedzi na pytanie: Leczyła któraś z Was grzybicę p.pokarmowego? Z dobrym skutkiem?

  1. Zamieszczone przez kotagus
    Po czterech latach wreszcie zdiagnozowano u mnie ( po wielu baaardzo specjalistycznych badaniach) powód zaburzeń ze strony p.pok. Badania wykazały znaczny przerost grzyba o wdzięcznej nazwie Geotrichum 🙂 Jakby już nie mogła być banalna Candida 😉

    I tak od soboty mam potężną kurację p/ grzybową. Dziennie 14 tabletek, bleee… I tak przez 5 tygodni. I ścisła dieta p/grzybicza czyli właściwie to co mogę jeść mogę wyliczyć na palcach jednej ręki. Ktoś tak miał i to przeżył?

    Płakać mi się chce, bo truskawki się skończą jak już je będę mogła jeść 🙁

    Ale najgorsze jest to, że po lekturze forum Candida na Gazecie zwątpiłam, że TO się da w ogóle wyleczyć. Po przeczytaniu wręcz poczułam się bardziej chora 🙂 Tak ludzie piszą o wielu, wielu miesiącach leczenia i diety.

    Czy macie jakieś doświadczenia z taką grzybicą i jak przebiegało leczenie? Proszę tylko o podnoszące na duchu posty

    trzymamyza ciebie ja mialam grzybice p.pokarmowego,ale pewnie nie tak mocna jak TY…zjadlam tabletki trzymalam sie diety najgorsze dla mnie bylo nie moc jesc slodyczy,bo macznych i tak nie jem,jestem bezglutenowa:(z tego co wiem taka diete nalezy utrzymywac do 6 miesiecy, zeby grzyb nie mial pozywki i potem na nowo sie nie odezwal.moze dodatkowo jakimis ziolkami go potraktuj?:)bedzie dobrze-Musi i juz:)

    • musisz pamietać o jednym – każdy minimalny krok w bok na diecie to porażka i przerwanie leczenia!
      jesli faktycznie restrykcyjnie podejdziesz do tematu, potem zanim zaczniesz normalnie jesc znów zrobisz badania, to powinnaś zwalczyć grzyba.
      niestety trwało to nieco dłużej niż 5 tyg – przynajmniej u tych osób które ja znam…
      niektóre stopniowo włączały produkty do diety, ale wciaż brały mnostwo leków…
      moja sasiadka walczy z tym u dziecka – niestety nieskutecznie, bo dziecku czasem nie wytlumaczysz, że nie może czegoś zjesc itd – tym bardziej jak chodzi do przedszkola – to walka z wiatrakami.

      • Zamieszczone przez adonay
        trzymamyza ciebie ja mialam grzybice p.pokarmowego,ale pewnie nie tak mocna jak TY…zjadlam tabletki trzymalam sie diety najgorsze dla mnie bylo nie moc jesc slodyczy,bo macznych i tak nie jem,jestem bezglutenowa:(z tego co wiem taka diete nalezy utrzymywac do 6 miesiecy, zeby grzyb nie mial pozywki i potem na nowo sie nie odezwal.moze dodatkowo jakimis ziolkami go potraktuj?:)bedzie dobrze-Musi i juz:)

        I faktycznie wytrwałaś te 6 miesięcy na diecie?
        I nie jadłaś KOMPLETNIE owoców?
        Powiedź czym Cię leczono, poza lekami brałaś jakieś takie paralecznicze cuda?
        Typu Citrosept itp?

        Taką miałam nadzieję, że pomęczę się te 5 tygodni a tu 6 miesięcy!!!
        Najgorsze, że za 2 tygodnie jedziemy na wakacje do Chorwacji, bladej idei nie mam jak sobie tam jedzenie zorganizuję. No i że nie zjem tam owoców ani winka się nie napiję lekko mnie podłamuje, buuu…

        • Zamieszczone przez kotagus
          I faktycznie wytrwałaś te 6 miesięcy na diecie?
          I nie jadłaś KOMPLETNIE owoców?
          Powiedź czym Cię leczono, poza lekami brałaś jakieś takie paralecznicze cuda?
          Typu Citrosept itp?

          Taką miałam nadzieję, że pomęczę się te 5 tygodni a tu 6 miesięcy!!!
          Najgorsze, że za 2 tygodnie jedziemy na wakacje do Chorwacji, bladej idei nie mam jak sobie tam jedzenie zorganizuję. No i że nie zjem tam owoców ani winka się nie napiję lekko mnie podłamuje, buuu…

          wiesz ja jestem na sterydach od wrzesnia,wiec jestem narazona caly czas na grzybice, zjadlam tabletki flumycon dostalam je na 14 dni,nie jadlam na poczatku owocow,cukru… Ale wytrzymalam tylko 3 tygodnie, dodatkowo jem do dzis probiotyki. Ale jesli Ty masz silna grzybice,to musisz sie jakos zmotywowac zaprzec i byc na diecie,bo szkoda kasy na leki jak ma ci powracac grzybica,moze poczytaj sobie na forum o grzybicy jak sobie inni radzili i czy wyszli z tego?ja jak narazie nie mam z tym problemow.tak wogole to lekarz dala mi leki i nawet slowem nie powiedziala, ze mam byc na jakiejs diecie.poczytaj co w zamian mozesz jesc,bo przeciez cos trzeba jesc,prawda?:)

          • Najwazniejsze jest to ze masz diagnoze i w zasadzie najwiecej zalezy od Ciebie, jaka bedzie skutecznosc leczenia!! Mysle, ze lepiej sie przmeczyc te pare nawet miesiecy, i miec spokoj!! To tak jak bedac w ciazy kobieta tez wyzbywa sie wiele zeczy na koszt dobra dziecka- tak ty musisz sie nastawic, ze robisz to dla swojego dobra!! Bedzie dobrze, zobaczysz!! A moze zaczac diete i kuracje po urlopie, zeby tak nie korcilo i nie bylo tak drastyczne??

            • mnie dieta grzybiczna nie przeraża.Owoców i tak nie jadam jakoś mogę bez nich żyć. To tak Cię chciałam wesprzeć;)
              polecam nie jedzenie chleba, ziemniaków makaronów. Tylko mięso+warzywa świeże+tłuszcze. To dieta na wszystkie choroby przewodu pokarmowego. My tak się odżywiamy już od roku.Do tego probiotyki,a najsilniejsze sa homeostatyczne organizmy glebowe,ale to tylko można dostać w stanach.W zeszłym roku sobie kupiłam:)

              • Miasłam kiedyś grzyba układu pokarmowego.
                Miałam końskie dawki leków plus od naszego pana homepoaty wskazania do brania lakcidofilu cały czas, picia lnu i propolisu plus, citrosept (generalnie chodzi o wyciąg z grapefruta), bezcukrowa i bezmleczna dieta, chleb (w małych ilościach) tylko na zakwasie, nic drożdzowego przeszło. Wiem, że stosowałam coś z receptur Tombaka… Ale już sobie nie przypomne wstecz bo generalnie to było z 4 lata.
                U mnie przeszło dosyć szybko. Schudłam, wyglądałam super i czułam się rewelacyjnie. Po czy wróciłam do niezdrowych nawyków

                Znasz odpowiedź na pytanie: Leczyła któraś z Was grzybicę p.pokarmowego? Z dobrym skutkiem?

                Dodaj komentarz

                Angina u dwulatka

                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                Czytaj dalej →

                Mozarella w ciąży

                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                Czytaj dalej →

                Ile kosztuje żłobek?

                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                Czytaj dalej →

                Dziewczyny po cc – dreny

                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                Czytaj dalej →

                Meskie imie miedzynarodowe.

                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                Czytaj dalej →

                Wielotorbielowatość nerek

                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                Czytaj dalej →

                Ruchome kolano

                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                Czytaj dalej →
                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                Logo
                Enable registration in settings - general