Leki psychotropowe dla dwulatki :(((((

Dwulatka mojej koleżanki od miesiąca przyjmuje leki uspokajające ( koleżanka nazwała je psychotropowe, ale nie wiem czy jej wierzyć), bo jej coreczka kiedy jest zla wali głowa w co popadnie. W podłogę, stol, łóżeczko, jak nie ma w co to drapie się po buzi, szarpie włoski….

Ogólnie jest to dziecko mega spokojne, bawi się samo, reaguje na polecenia, tylko wlaśnie w chwilach tego szału tak się zachowuje. A do wścieklizny doprowadzić ją może wszystko, matka nie tak poda kanapkę, szczeka pies, nie może włożyć zabawki do pudełka. Dziecko jest malo kontaktowe, praktycznie się nie śmieje- ja nie widziałam jej usmiechniętej wcale, a co dopiero uśmianej. Na wszystkich prawie zdjęciach jest bardzo poważna, żeby ją rozbawić podobno potrzeba ok. 2 godzin. W razie stresu/strachu nie biegnie do matki- staje sama i wzięcie na ręce kończy się histerią. Do tego praktycznie nie mówi- wypowiada tylko słowa: mama, tata, asia(jeszcze), pasia(popatrz), reszta to “yyyyyy” i pokazywanie palcem. Za to wszystko rozumie(chyba).
Koleżanka poszła do psychologa i do psychiatry i ci kazali dawać leki uspokajające. Dziecko mialo takich napadów szału kilka w czasie dnia, po lekach jest ich 2-3… Koleżanka się cieszy, ale ja mam mieszane uczucia…. a wy?

i lipcowe Słoneczko

18 odpowiedzi na pytanie: Leki psychotropowe dla dwulatki :(((((

  1. Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

    Ja jestem zdecydowanie przeciwna lekom psychotropowym,
    zwłaszcza podawaniu ich dzieciom. Wiem, że czasami są
    konieczne, ale najpierw wypróbowałabym wszelkie inne możliwe sposoby, na pewno nie poprzestałabym na jednym lekarzu, który je przepisał, może jakieś zajęcia terapeutyczne z psychologiem? Przecież układ nerwowy takiego dzieciaczka jest zupełnie niedojrzały, takie leki na pewno nie są dla niego obojętne.
    Objawy u tej dziewczynki wydają się poważne, mam nadzieję, że jej mama konsultowała się nie tylko z pediatrą, ale i z neurologiem, psychiatrą, psychologiem…..

    • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

      Jestem dosłownie w szoku.
      Ale to chyba typowe dla wielu lekarzy, zamiast szukać przyczyn najłatwiej tak jak w tym przypadku dać leki uspokajające, aby “otumanić” dziecko.
      Dla mnie dwulatka ma typowe objawy buntu, ale zastanawia mnie ta mała “kontaktowość” i brak uśmiechu….
      Mówieniem aż tak bym się nie przejmowała, bo mój też ma “ciężką” mowę, teraz dopiero zaczął robić największe postępy.
      Odwiedziłabym neurologa przede wszystkim.

      Ania i

      • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

        Poszalabym zdecydowanie do psychologa dzieciecego, bo zachowanie dziecka raczej wskazuje na pewne nieprwidlowosci w rozwoju. Leki psychotropowe sa dosc ryzykowne w przypadku nedojrzalego ukladu nerwowego i przede wszystkim nie robia nic z przyczyna takiego zachowania ale lecza objawowo. Dawalabym takie leki jedynie gdyby dziecko w takich napadach szalu robilo sobie krzywde i na pewno szukalabym jakiejs terapi bo samymi lekami daleko nie zajda

        • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

          jesli tak zdecydowal lekarz to pewnie wie co robi
          ciekawe co to za lek
          szymon dostawal z lekow z wykrzyknikiem diphergan i hydroksyzyne – jak trzeba to trzeba

          • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

            to juz zboczenie zawodowe… tez jestem ciekawa co to za lek

            Krzysiowi podawałam kilka razy hydroksyzynę przy mega uczuleniu na noc – dzięki temu Krzysiol przesypiał noc i nie rozdrapywał ciała do krwi;

            Ewa i Krzyś

            • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

              Ja bym poszła do innego lekarza. Nie zawsze lekarz ma racje. wiem, bo przeżyłam (ledwo0 na sobie.
              Moja koleżanka poszła ze soba do lekarza bo bolały ja plecy i podbrzusze czasami. Leczył na nerki, potem na korzonki. Poszła do innego w końcu, okazało sie ze ma guzy na jajnikach, niewiadomo czy bedzie mogła miec dzieci (faktyczna choroba wyszła przy okazji wizyty u gina ze względu na długie starania o dziecko), a ma już 28 lat.
              monika
              Lekarz nie wyrocznia

              • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                To wyglada jak jakaś forma zaburzeń rozwoju…. Problem może się nasilić. Niech koleżanka szuka drugiej opinii, może też u neurologa dziecięcego.

                Kacperek

                • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                  wlasnie CIKU ma racje u nas pomogla wizyta u neurologa dzieciecego, ktory tez niestety dal na wieksze ataki hydroksyzyne ale daje ja b sporadycznie

                  • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                    ostatnio czytałam artykuł o dziecięcej depresjii, chyba w WO był. Objawy były właśnie takie, jakie ma dziecko koleżanki. Ja bym poszła do psychologa.

                    Gosia i Hania 20.05.2004

                    • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                      Napiszę jeszcze, że mój Kacperek też był mega trudny do rozśmieszenia, a teraz mamy trochę ponad tydzien od operacji i juz sie smieje. Może by warto zrobić rezonans mózgu? Tak tylko gdybam, ale u nas wyglada na to ze wada w jego budowie byla przyczyna powagi dziecka…

                      Kacperek

                      • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                        Ja troszkę nie na temat, ale Cikuś nawet nie wiesz jak się ucieszyłam z tego co piszesz. Zobaczysz, teraz już macie z górki do wyzdrowienia Kacperka.

                        Pozdrawiam mocno

                        Ania
                        i sierpniowy dzidziol

                        • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                          nie wiem co jest dziecku. niewiem też co to za leki. ale jeśli dostaje psychotropy to lekarz pojdzie do piekla (takie powiedzenie). napiszcie cos wiecej o matce i ojcu wzajemnych relacjach. to po pierwsze, po drugie znajdzie naprade dobrego psychiatre nie takiego ktory bez zmrużenia oka daje leki. co sie dzielo przez dwa lata zycia tego dziecka. od kiedy sa takie objawy, to naprade moga byc bardzo rozne zaburzenia, od zaburzen więzi przez aspergera do calościowych zaburzen zachowania. po pierwsze powtorze to raz jeszcze co dzialo sie przez dwa lata zycia tego dziecka tej rodziny po drugie specjalista z prawdziwego zdarzenia. poelecam Centrum CBT Warszawa ul Piękna 68, bądź filie tegoz centrum, ktore znajdziecie na stronie pozdrawiam i odstawcie te leki.

                          [obrazek]https://dzieckoinfo.w.interia.pl/inne/dzieci_adonaj.jpg[/obrazek/]
                          paulina szymon lidia

                          • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                            Według mnie objawy wskazują zdecydowanie na zaburzenia w rozwoju dziecka, i ja na miejscu Twojej koleżanki poszłabym do Neurologa dziecięcego. To przykre, ale pierwsza moja myśl po przeczytaniu Twojego posta to lekki Autyzm. Nie wiem na pewno, ale z zawodu jstem Opiekunką dziecięcą i sporo się o tej chorobie uczyłam. Co by to nie była za choroba, im szybciej się ją zdiagnozuje – tym lepiej. Lekom uspokajającm jestem zdecydowanieprzeciwna/. z całego serca życzę powodzenia!!!!!!!

                            Marysia

                            • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                              Napiszę wam trochę o koleżance( A.) i jej mężu (B)

                              Matka: przykre dzieciństwo w strachu przed ojcem, była anorektyczka do dziś je bardzo wybiórczo, wyszla za mąż nie bardzo z miłości( z moich obserwacji), problemy psychologiczne ( nie akceptowała swego dojrzewajacego ciała, ćwiczyła godzinami na siłowni, by mieć mięśnie i małe piersi), leczyła się na depresję. Opiekuje się malą sama, nikt jej nie pomaga.

                              Ojciec: mimo wykształcenia jeźdxi na TIRze, nie ma go 3-5 tygodni, wraca potem na kilka dni. Jak wroci to nie zajmuje się małą, ogląda tv, dużo śpi. Jest wg mnie za prosty dla niej:(

                              Ich relacje: cale nie widać między nimi uczucia, nawet po długiej nieobecności się nie witają całusem. Ona czeka na jego powrót ale jak wroci to mówi, że czeka az pojedzie bo ja denerwuje na każdym kroku. Nie ma ochoty na rozmowę, zabawę z corką, tylko tv. Mimo tego ona mówi, że go kocha.

                              Mała O. dodam jeszcze, że jest bardzo chorowita ( już kilka razy była w szpitalu, a jesli nie jest w szpitalu to choruje w domu- wymioty, biegunki, infekcje gardła, ospa itp). Własnie się dowiedzialam, że jest po raz kolejny w szpitalu – tym razem ma biegunkę z krwią.
                              Jak sie zdenerwuje to jak ma coś w ręce to z całej siły rzuca tym w jakąś osobę – do tego tak patrzy w oczy, że….
                              Nie wiadomo co jej się podoba a co nie- można robić z siebie durnia i stanąć na głowie a ona patrzy beznammiętnie. dopiero jak skończysz wygłupy ona mówi:”asia” czyli że chce jeszcze (mówi to na powaznie) albo odchodzi. O. rozpoznaje i mówi wszystkie literki, umie bawić się 6 letnia kuzynką ( cos rysują, biegają).

                              A. uważa, że corka jej nie lubi, nie chce. Mała jak się boi to nie idzie do matki. A. sądzi, że denerwuje małą i lepiej jakby jej zeszła z oczu.

                              Koleżanka twierdzi, że już nie wytrzymuje w domu, że nie ma siły. Ona jest barzo wesola i uwielbia pogadać a tu siedzi cale dnie z niemówiącym, niewesołym dzieckiem. Panicznie boi się chorob malej, bo samej jest bardzo ciężko w szpitalu z O. Na próby pomocy z naszej strony mowi, ze da sobie radę, a ich tam i tak nie można odwiedzac…

                              Acha, jeszcze jedno. Ona ja chyba straszy Baba Jagą, bo mala na każde drzewa i domy mówi “babaga” A. powiedziała mi, ze pokazywała jej kiedyś że baba jaga mieszka w lesie w domku. Jak zapytałam, czy się boi tej babagi to powiedziała, że tak.Jak mala płacze to A. jej mówi, że baba jaga przyjdzie i wtedy mała natychmiast przestaje płakać. to straszne jak dla mnie. A i mala się boi tez pasa, ale A. mówi, że jej nie bije.

                              Czy te informacje wnosza coś do tematu?

                              No i jeszcze sprawa, czy/ jak powiedzieć jej że coś jest nie tak????????????????????
                              Rozmawialam z nią ostatnio i powiedziala, że była u neurologa ale on wyslał do psychiatry. psychiatra dal te leki- na szczęście już jej małej nie podaje, bo mówi, że dziecko jest jak śnięte.:(((((((((((((((

                              proszę pomóżcie

                              i lipcowe Słoneczko

                              • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                                coz moge rzec. po pierwsze na tym etapie, jesli matka nie chce pomocy to nie mozna zrobic nic niestety. jest kilka sprzecznosci jesli dobrze zrozumialem. z jednej strony jest wesola z drugiej zas miala epizody depresji z poowodu swojego ciala i nie chiala byc kobieta. po drugie jasnym dla mnie jest ze meza nie kocha, choc to malo istotne dla dziecka.
                                moja sugestia jest oto taka by sprobowac dotrzec do faceta (ojca) i pokazac co sie dzieje (moze sie udac), spobowac przekonac go do wizyty u fachowca.
                                matka zas potrzebuje natychmiastowej pomocy, poniewaz ewidentnie odrzuca mala od malego, natomiast to co widac i co bedzie sie poglebialo to zaburzenie wiezi co widac w reakcji na proby bliskosci. czyli albo jest to zaburzenie wiezi w czystej postaci badź całościowe zaburzenie rozwoju czyli nic innego jak autyzm. tak czy inaczej dziecko potrzebuje szybkiej pomocy. i tak jak pisalem wczesniej miejsca ktore moge polecic to Centrum CBT Warszawa. a skad ta rodzina pochodzi? mozesz napisac na prywatnego maila.
                                mąż tej pani co kryje sie pod tajemniczym pseudonimem adonaj 🙂 pracujący w terapii poznawczo-behawioralnej
                                pozdrawiam.
                                p.s. dobrze ze mala nie bierze juz lekow uff.

                                [obrazek]https://dzieckoinfo.w.interia.pl/inne/dzieci_adonaj.jpg[/obrazek/]
                                paulina szymon lidia

                                • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                                  Dziękuję ci adonajowy mężu za odpowiedź 🙂

                                  To nieakceptowanie swego ciała było kiedy dojrzewała, właściwie to jeszcze na studiach ćwiczyla jak szalona (do dzis wygląda bardzo chudo). Teraz ma 30 lat i nie mówi już o tym, że nie podoba jej się je ciało, bo kobieca, ale bo jakby zbyt okrągłe. podejrzewam, że ta anoreksja gdzieś jeszcze jest w zanadrzu:( Miewala depresje, ale dziś przynajmniej w mojej obecności jest wesoła(tzn sama nie zażartuje, ale śmieje się z cudzych żartów), uśmiecha się, lubi towarzystwo innych ludzi.

                                  Niestetu nie może szukac pomocy w Polsce, bo nie mieszka tam:((

                                  Powiedz mi, czy na podstawie wywiadu szczegółowego mógłby Pan zdiagnozować to dziecko? Czy konieczna jest tu jednak bezposrednia analiza zachowania – tylko to musiałoby być raczej w jej domu, gdzie mała czuje się u siebie, a nie w gabinecie? Słyszałam, że tak się robi w Stanach.

                                  Zastanowiło mnie to zaburzenie więzi…do obcych ludzi mala po jakimś czasie potrafi podejść, podać zabawkę, to świadczy o tym, że chce nawiązać jakieś relacje- tak? Do matki idzie tylko jak czagoś chce, a nie do zabawy. Moze tu jest ta przyczyna… a dlaczego dziecko jest takie agresywne wobec innych i siebie(to walenie glową, drapanie twarzy, rzucanie przedmiotami w osoby, rwanie wlosow)? Koleżanka bardzo często nie wie czego chce mała (ona malo mówi) i moze stąd ta złość, że nie może uzyskać czego chce, a że to jest tak często to już mala nie wytrzymuje…

                                  Wszystkie osoby w tym wątku sugerowały wizyty u specjalistów- to i ja spróbuję ją nakłonić do odwiedzin innego neurologa, psychiatry dziecięcego czy psychologa.

                                  acha, dowiedzialam się, ze ona sama kiedyś brala ten sam lek co dostało dziecko… Na szczęście już go małej nie podaje.

                                  i lipcowe Słoneczko

                                  • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                                    A nie mieszkacie czasem w Stanach albow Kanadzie? Sa tu programy Early Intervention, wystarczy zglosic dziecko, przychodza specjalisci do domu, oceniaja jego rozwoj i daja wszelkie mozliwe terapie jesli takowe sa potrzebne. Jest to niewątpliwie duza pomoc. A swoja droga powinna zmienic lekarza.

                                    Kacperek

                                    • Re: Leki psychotropowe dla dwulatki :((((

                                      teraz pisze w swoim imieniu adonaj-to jak zachowuje sie mala to nic innego jak tylko by zwrocic na siebie uwage,widocznie tylko w ten sposob udawalo sie malej zwrocic uwage matki.co do diagnozy,to moj maz jak wroci to odpisze,bo ja nie chce decydowac za niego.cale szczescie, ze malej odstawili leki.pozdrawiam.

                                      [obrazek]https://dzieckoinfo.w.interia.pl/inne/dzieci_adonaj.jpg[/obrazek/]
                                      paulina szymon lidia

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Leki psychotropowe dla dwulatki :(((((

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general