Czy juz wiecie z kim będziecie rodzić. Mój mąż na razie twierdzi że będzie brał udział przy porodzie, ale trochę się obawiam czy da radę, bo to różnie bywa. Na mamę nie mogę liczyć, bo dzieli nas odległość 250 km. Napiszcie jak może będzie u Was
Pozdrawiam
Anetta i 19 tygodniowy maluszek
17 odpowiedzi na pytanie: lipcówki z kim będziecie rodzić
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
Mężuś nie jest chętny, ja go nie zmuszam, bo sama chyba nie chciałabym aby był (nie czuję takiej potrzeby). Chciałąbym mamę, ale ona jest zbyt ze mną emocjonalnie związana i mówi że nie da rady. Za to deklaruje się moja przyjaciółka (taka od serca- będzie chrzesną). Zobaczymy jak to się skończy.
ave (termin 10 lipiec)
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
Niewyobrazam sobie porodu bez mojego męża, naszczęście jest on lekarzem i obiecuje,że się wszystkim zajmie, mówi : zrobimy tak,że nie bedzie bolało-zobaczymy???
FEMKA 4 lipiec
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
Mam zaplanowana juz cesarke, mysle, ze bedzie ze mna moj mezus, jeszcze nie rozmawialismy o tym, ale jesli nie spanikuje to pewnie bedzie przy mnie, chyba, ze dadza mi narkoze, wtedy bede sama samiutenka plus lekarze oczywiscie.
malgoska ( 6 lipciec)
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
Ja chcę rodzić z mężem, inaczej sobie nie wyobrażam. Jego obecnośc przy porodzie jest dla mnie b. ważna. On nie lubi widoku krwi, strzykawek i w ogóle szpitali i nie wiem jak to będzie, trochę się boję o niego czy wytrzyma…
Gabcio 19.07
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
jeśli można się zapytać, to tak szybko już wiesz że będziesz miała cesarkę. dlaczego?
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
U mnie będzie prawdopodobnie tak samo. Moja mama doradza mi żebym mojego męża nie brała do porodu gdyż on to jest bardzo wrażliwy i może po prostu tego nie wytrzymać nerwowo moja mama to większa panikara od mnie i nie chcę żeby była przy mnie bo ona bardziej swoją miną mnie wystraszy niż ta cała sytuacja. Za to moja koleżanka już się zgodziła i tak chyba już zostanie
POZADROWIENIA
Agnieszka (termin 08.07.2003)
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
Ja z mężusiem, jestem pewna że jego opanowanie i poczucie humoru będą dla mnie wielką podporą. Nie wiem tylko, jak będzie ze szkołą rodzenia, bo zajęcia są przeważnie 16-18, a on z pracy przychodzi najwcześniej ok.19 🙁 Ale tym się jeszcze nie martwię.
Pozdrawiam Was i brzusie!
dzoana i maleństwo (29.07)
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
A w którym tyg. zwykle zaczyna się zajęcia w szkole rodzenia?
Mój mężuś też o takich porach wraca z pracy.
ave (termin 10 lipiec)
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
ja bym chciała z mężulkiem ale nie wiem czy on wytrzyma bo się boi że z nerwów że mnie coś boli będzie tłukł wszystkich po drodze:) ale może go namówię że mi potrzebny by mnie pilnował i ze mną oddychał:) a jesli sie uda to chciałam mieć ze sobą swoja ciotkę położną już emerytowaną której ufam i wiem że gdyby sie coś działo to mnie uratuje i zawsze pomoże. musze sie tylko dowiedzieć czy mogę ją zabrać do obcego dla niej szpitala jako fachową pomoc
pozdrawiam efik z maluchem co ponoć będzie Stefek 21.07
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
Szczerze mówiąc, to dokładnie nie wiem 🙂 ale koleżanki radziły mi, że optymalnie jest na początku III trymestru.
dzoana i maleństwo (29.07)
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
Moj synek urodzil sie przez ciecie cesarskie jeszcze w Polsce, z powodu miednicowego i stopkowego ulozenia, poza tym byl bardzo dlugi i duzo wazyl, tak wiec nie mialam szans na naturalny porod, zreszta nie chcialam ryzykowac i wcale tego nie zaluje. Obecnie mieszkam w Stanach, bylam u roznych lekarzy i kazdy mowil mi, ze jesli jestem po cesarce to o naturalnym porodzie moge sobie tylko pomazyc, chyba, ze znajde sobie lekarza, ktory podejmie ryzyko. Oni boja sie tutaj powodztw i jesli nie musza to nie ryzykuja. To cale ryzyko wynosi zaledwie 1% ale oni i tak nie pozwalaja na naturalny porod. Nie to nie, upierac sie przeciez nie bede. Tak wiec mam juz zaplanowana cesarke dokladnie w 39 tygodniu, tego tez nie rozumiem, dlaczego nie czekaja na 40 lub 41 tydz., ale coz widocznie oni tutaj tak robia i juz.
Pozdrowienia.
malgoska (6 lipiec)
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
Ja bede rodzila w domu razem z mezem,polozna i lekarzem 🙂
Anastazja (termin 30.07.2003)
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
gratuluję odwagi, ja wolę w szpitalu będę się czuła choć trochę pewniej
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
a czy w Polsce mozliwa jest cesarka z mezem??? (z tego co sie dowiedzialam to nie bardzo ale moze mozna to zalatwic), bo ja tez mam zaplanowane cc i nie chcialabym byc sama, czulabym sie lepiej jakby maz byl ze mna na sali
Ewa i Maleństwo
Re: lipcówki z kim będziecie rodzić
Z tego co wiem, to tak, nie powinni robic Ci zadnych problemow, pod warunkiem, ze bedziesz miala znieczulenie do kregoslupa. Ja niestety, kiedy rodzil sie moj synek mialam narkoze wiec moj maz nie mogl byc ze mna.
Pozdrowienia.
malgoska (6 lipiec)
Re: do mala2
oj to by bylo fajnie. Cesarka jest planowana z powodu wzroku, wiec jak na razie ma byc znieczulenie do kregoslupa, ale nigdy nic nie wiadomo. Przynajmniej mam te swiadomosc ze jest szansa zebym nie byla sama i jest mi z tym duuuzo lepiej 🙂
Dzieki i pozdrawiam
Ewa i Maleństwo
Re: do mala2
Kiedy ja lezalam w szpitalu a bylo to 3.5 roku temu, to naprawde nie bylo z tym zadnego problemu. Mezowie mogli byc obecni przy cesarce i nic sie za to bynajmniej nie placilo. Tak samo mogli uczestniczyc w normalnych porodach. Teraz zmienilo sie jeszcze pewnie na lepsze, z biegiem czasu wszystko idzie do przodu.
Powodzenia i pozdrowienia.
malgoska (6 lipiec)
Znasz odpowiedź na pytanie: lipcówki z kim będziecie rodzić