Kochane Listopadóweczki!
Właśnie rozpoczął się pażdziernik i nasz miesiąc zbliża się wielkimi krokami. To już naprawdę tuż, tuż. Pewnie część z nas listopadówek stanie się pażdziernikówkami… Ech, ale to będzie… No właśnie jak Wasze nastroje? Zdenerwowane, pełne obaw, czy raczej spokojnie oczekujecie, co ma być to będzie? Ja to drugie. Sama się sobie dziwię, że jakoś wcale się nie boję, hmmm.
A jak przygotowania? Finiszujecie? My już doczekaliśmy się i łóżeczka i wózka (resztę mieliśmy już sporo wcześniej), teraz czekamy jeszcze tylko na pościel, rożek i kocyk, które na początku pażdziernika schodzą z taśmy produkcyjnej. I już.
Chodzę po domku i przyglądam się tym sprzęcikom, jeżdżę wózeczkiem i nie mogę się doczekać!
Napiszcie, jak to wygląda u Was.
Buziaczki dla Was i coraz pokaźniejszych Brzuniów!!!
kamyk z kamyczkiem Frankiem:) (12.XI.)
31 odpowiedzi na pytanie: Listopadówki! My następne!
Re: Listopadówki! My następne!
O tak, ja tez sobie dzisiaj pomyslalam, ze juz za jakies 30 dni nasza lista zawisnie na… “samej gorze”. 😉
Musze przyznac, ze moje samopoczucie jest dosyc dziwaczne. Po pierwsze, jestem jakos bardzo rozkojarzona i choc np. wydaje mi sie, ze kogos uwaznie slucham, po chwili kompletnie nie wiem o czym on mowil – kleska, czasami glupkowato sie przez to czuje! Po drugie, prowadzenie samochodu, ktore zawsze bylo dla mnie wielka przyjemnoscia i…hmmm, odprezalam sie przy nim, stalo sie obowiazkiem i strasznie mnie rozdraznia. Po trzecie, choc wyprawka dla maluszka jest juz prawie w 100% skompletowana, ciagle wydaje mi sie, ze o czyms zapomnialam, ze mam za malo czasu, ze tyle jeszcze trzeba zrobic… Strasznie mnie to niepokoi Ufff! Fak jest faktem, ze wciaz chodze do pracy i sila rzeczy cenne 5 dni “trace” siedzac murem przed komputerem. Marzy mi sie zwolnionko, ale niestety mam taka sytuacje, ze bardzo trudno jest mi opuscis stanowisko sluzbowe 🙁 Trudno, jeszcze troszke wytrzymam, az w koncu powiem “BASTA!” i w koncu poodpoczywam.
Co do obaw przedporodowych, to jakos tez sie im nie poddaje. Tak jak napisalas: “co ma byc to bedzie”, ja staram sie maksymalnie dobrze przygotowac do czekajacego mnie zadania (cwiczenia, oddechy, teoria), a o reszcie zdecyduje natura. Bedzie dobrze! Musi byc! A potem przytule malenstwo do siebie i bede sie delektowala tym, ze jest… Mmmm, rozmarzylam sie, ale mi blogo! 😀
Ja tez przesylam caluski i pozdrowienia! Trzymajcie sie cieplutko, bo dni juz coraz zimniejsze! Pa! 🙂
Gajka i synus (21.XI.2003)
Re: Listopadówki! My następne!
Witam, zaczęlo się końcowe odliczanie dla nas. Ja też tak jak ty oczekuje co będzie dalej, chodze do pracy ale już raczej z taką taryfą ulgową. Co do przygotowań to na ten miesiąc zostawiliśmy te grubsze zakupy, a potem “spokojnie” będziemy czekać.
A jeszcze diś przyplątały mi się jakieś bóle w pachwinie. Czy wy też tak macie? Bo mamproblemy z chodzeniem i nie wiem co będzie jak to nie przrejdzie.
wszystkie brzuchate mamy.
Kaśka i na 95% córeczka Ola 22-25.11.
do Gajki
Gajka! Nie jeździj samochodem!!!! Nasza pani w szkole rodzenia bardzo nas przed tym przestrzegała. Powiedziała,że w tym okresie ciąży zdarzają się różne dziwne rzeczy, omdlenia, zawroty głowy itp. Ja się z tego podśmiechiwałam, aż do dzisiaj, kiedy nagle zrobiło mi się zielono przed oczami, oblał mnie pot i nie wiedziałam co się dzieje. Dobrze, że mogłam usiąść bo by się źle skończyło, a do tej pory byłam takim twardzielem.
Bardzo cię proszę, jazdę samochodem zostaw na później!
Pozdrawiam
Magdzia 23.11.2003
to dodaje listę 🙂
Mnie też wzięło na takie przemyslenia 🙂 Już wczoraj chciałam się wyrwac z takim postem hihihi. Ani chybi niedługo nasz wątek znajdzie się na górze 🙂 Rany, jak zleciało…. Tym bardziej że mimo zwolnienia od połowy lipca nadal pracuje – tylko w domu.
Przygotowania owszem – na finiszu. Wózka jeszcze nie mam, ale z tym nie planowaliśmysię spieszyć tylko kupić w ostatniej chwili albo nawet po narodzinach malutkiej. Za to łóżeczko stoi już złożone od jakiegoś czasu (aż mnie korci żeby rozłozyć pościel ale to za szybko…..), ubranka poprane, poprasowane i poukładane (ale uznałam że jeszcze musze dokupić kilka rzeczy i zrobimy to w czwartek i piatek). Pościel, ręczniki i pieluchy jeszcze czekają na prasowanie… Muszę rónież kupić kilka rzeczy dla siebie i chyba spakuję na dniach torbę – tak na wszelki wypadek. Po wczorajszym twardnieniu brzusia i nagłym wzroście częśtotliwości biegania do wc nawet połozna w szkole rodzenia powiedziała że poczekamy z rozpoczęciem 3 fazy i parciem do bezpiecznego terminu. Wczoraj pierwszy raz przyszło mi do głowy że może jednak urodzę wczesniej, bo jak do tej pory to jakoś nic na to nie wskazywało. Byle sie malutka za bardzo nie śpieszyła. Niech chociaz posiedzi jeszcze ze 2 tygdonie w brzusiu to i ona już bedzie bezpieczna i mamusia zdąży oddać książkę do wydawnictwa 😉 No a poza tym poród przed 38 tygodniem skazuje mnie na szpital (nawet jeszcze nie wiem do którego bym wtedy jechała) a nie wybrana klinikę….
A samego porodu też jakoś sie na razie bardzo nie boję – może dlatego że za dużo o tym nie myślę? Też czekam ze spokojem i nadzieją że wszystko pójdzie ok. W przyszły czwartek ide do gina to pewnie wiecej o tym porozmawiamy i może wtedy zaczne sie troche stresować (oby nie).
No dobrze – wystarczy, rozpisałam sie jakoś. Oto nasza lista:
1. BożenkaN – 2.11.03 – Toruń – córeczka Ewunia
2. Janet31 – 2.11.03 – Gdynia/Kraków – córeczka Laura
3. Magdi – 2.11.03 – Warszawa – córeczka Anusia
4. annacris – 2.11.03 – Zurich – synek Davidek
5. Grzmot (Joasia) – 3.11.03 – USA – synek Kubuś
6. renatka1 – 3.11.03 – Poznań – synek
7. Stefeczka – 3.11.03 -?
8. Jersay – 3.11.03(10.11) – Jelenia Góra – synek Łukasz
9. Kitka (Sylwia) – 03.11.03 – Pakość
10. Bea74 – 4.11.03 – córeczka Daria
11. joaska23 – 5.11.03 – Szprotawa k. Zielonej Góry – synek Dawidek
12. doncikd – 5.11.03
13. Irenas – 5.11.03 – Łódź – córeczka Sara (a może jednak synek Łukasz?)
14. amarylis – 6.11.03 -?
15. Ewcia100 – 6.11.03 -? – synek
16. tamara – 6.11.03 – Koszalin – synek Łukaszek
17. florka – 7.11.03 – Wrocław
18. Agnes27 – 7.11.03 – Warszawa – córeczka
19. Beciula78 – 7-11.11.03 -?
20. Kra – 8.11.03 – Warszawa – synek
21. Kruszynka – 8.11.03 – Szczecin
22. Usianka – 9-15.11.03 – Białystok – córeczka Emilka
23. Zabulka – 9-16.11.03 -?
24. emkaf – 10.11.03 – Warszawa – synek Piotruś
25. Kamma – 10.11.03 –
26. JoannaF – 10.11.03 – Wrocław – synek Kubuś
27. Jagaa – 11.11.03 – Gliwice – synek
28. Kamyk – 12.11.03 – Warszawa – synek Franek
29. Jeżynka (Ela) – 12.11.03 – Kraków/Barcelona – córeczka
30. magdzix – 12-16.11.03 – Opole
31. Redka – 17.11.03 – Gliwice – synek Tomek (Beniamin?)
32. 2003majka – 17.11.03 – Gdynia – synek Patryk
33. Marlena – 18.11.03 -?
34. Eda – 20.11.03 – Sosnowiec – słodka niespodzianka J
35. Gajka – 21.11.03 – Gdańsk – synek Szymek
36. Anador – 21.11.03 – Warszawa – córeczka Ola
37. kasiek28 – 22-25.11.03 (16.11) – Kraków – córeczka
38. Caillou – 23.11.03 – Kraków – synek
39. Meola – 23.11.03 – Bielsko-Biała – synek
40. Magdzia – 23.11.03 – Kraków
41. Monia100 – 23.11.03 -?
42. Nienia – 23-27.11.03 – Kraków/Warszawa – chce mieć niespodziankę J
43. tosia1 – 25.11.03 – Warszawa
44. Levis/Nena – 25-27.11.03 – Rotterdam
45. MariaM – 25.11.03 – Warszawa
46. Marbella – 26.11.03 – Warszawa – synek
47. Teodor – 27.11.03 -? – synek Kajtek
48. Izabel – 28.11.03 – Katowice
49. Mycha100 – 28.11.03 – Warszawa – synek Aleksander
50. Agmag – 29.11.03 – Gdynia – córeczka
51. Istria – 30.11.03 – Haga – bliźniaki (córeczka i synek)
52. Agnieszka – 30.11.2003 – synek Michałek
53. Wiola 29 -? – Tarnobrzeg
pozdrawiamy 🙂
Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może i później….)
Edited by Usianka on 2003/10/01 14:30.
Re: Listopadówki! My następne!
Oj ja też nie mogę się już doczekać, czuję się coraz ciężej – nacisk na miednicę, ból w pachwinach – to chyba normalne. Teraz lekarz dał mi 2 tyg. zwolnienia, bo ja w pracy nie miałam taryfy ulgowej, a niestety po 8 godz. nie czułam się najlepiej i z przepracowania (jak powiedział lekarz) we czwartek wylądowałam w szpitalu. Całe szczęście nic się nie działo, ale profilaktycznie odpoczywam. Nie ma głupich, po tym zwolnieniu wrócę do pracy i jak będzie tak dalej to znowu po jakimś czasie poproszę lekarza o zwolnienie.
Pozdrawiam was serdecznie.
Magdzia 23.11.2003
Re: do Gajki
Dziekuje za rade i troske! To naprawde mile!!! :-)))
Wiem, ze z tym jezdzeniem samochodem, to powinnam uwazac i uwazam – wierz mi! Wlasciwie przemieszczam sie tylko z pracy i do pracy (to niestety musze), a na reszte przejazdzek “wpuszczam za kierownice” meza. Wiem, ze samopoczucie i zdrowko u ciezarnej jest malo stabilne i nie jestem w stanie przewidziec jak sie poczuje za 5 minut, ale wiesz, nie mam czasami wyjscia. Nigdy nie szalalam za kierownica, wiec teraz tym bardziej nie mam na cos takiego ochoty. Obiecuje, ze jesli nie bede miala wielkiej potrzeby, to nie bede kierowala samochodem, slowo! ;-)))
Duzy calus za troske! :-)*
Gajka i synus (21.XI.2003)
pozdrowienia od październikówki
Wiecie co dziewczyny,
my październikówki to samo myślałyśmy miesiąc temu. historia się powtarza.
Ja bardzo się cieszę, że już jest październik i teraz nasza kolej, na którą wydaje się, że czekałyśmy całą wieczność.
Trzymajcie za nas kciuki i nie wychylajcie się z kolejki.
Pozdrawiam wszystkie listopadówki i mam nadzieję, że się nią przez przypadek nie stanę.
Aneta i Tymek (20.10.2003)
Re: Listopadówki! My następne!
Witam 🙂
Ja już mam wszystko przygotowane na przyjście maluszka łącznie z rzeczami potrzebnymi mi w szpitalu i wszystkimi kosmetykami dla dzidzi. Juz się smiejemy z mężem że mogę już rodzić. Na szczęście chodzę do pracy i czas jakoś mija, A o porodzie nie myślę, bo i tak w końcu nadejdzie ta chwila. brzuszek juz mi sie coraz częsciej stawia a siusiu to chodze w nocy nawet i trzy razy 🙂 Ostatnio poczułam także ból koło spojenia łonowego Chyba moja dzidzia sie już obróciła, ale to sprawdze w sobotę bo idę na ostatnie usg i się wszystkiego dowiem. Mam termin na 12.11, ale ponoc jak się poczuje pierwsze ruchy to dokładnie połowa ciązy a ja pierwsze ruchy poczułam 2 czerwca więc byc może przytulę moją dzidzię wcześniej. tak szczerze to chciałabym już ja urodzic bo powoli czuje się zmęczona dźwiganiem ogromniastego brzucha 🙂
Pozdrawiam
Magda + listopadiwa kinder Niespodzianka (hihihihi dalej nie wiem czy to chłopczyk czy dziewczynka)
🙂
Re: Listopadówki! My następne!
Cześć Dziewczyny,
Wczoraj całą rodzinką, tzn. ja z Mężem, Kasią i Michałkiem, wybraliśmy się na zakup wózka – wypatrzyłam go już nieco wcześniej i wczoraj “się dokonał” zakup.
Dzieci b. szczęśliwe – doradzają nam chętnie, a my – staramy się wykorzystać ich spostrzeżenia i rady.
Na razie wózek jest zafoliowany i tak pewnie będzie aż do urodzenia się bobaska, ale najważniejsze, że już jest.
Ja nadal na zwolnieniu i myślę, że już raczej nie wrócę do pracy. Mierzę sobie ciśnienie (na szczęście nadal jest ok) i czekam, choć przyznam, że czasem samotność domowa wychodzi mi bokiem.
Pozdr. Ewa (10.11)
Re: to dodaje listę 🙂
Usianko,
Jeśli jeszcze można – dopisz proszę – że u nas prawdopodobnie będzie synek, Piotruś.
Pozdrawiam – Ewa (10.11)
Re: do Gajki
Ja mam podobny termin! kochana! i też mam te cholerne bóle w pachwinie…hmm lekarz mówi, że to rozciagają się mięśnie, i podobno bardzo dobrze, bo tak powinno być i będzie nam łatwiej…zobaczymy. Ja tez jeżdżę samochodem…też do pracy i tez nie mam wyjścia. Generalnie czuje się dobrze, a czasami nawet bardzo!
Trzymaj się cieplutko, teodor i kajtek 11.03
Re: Listopadówki! My następne!
Hej Listopadowe brzusie !
Do mnie powoli chyba zaczyna docierać że to prawie już.Uświadomił mi to w poniedziałek podczas wizyty mój Gin mówiąc: “oj pani Aniu ale zleciało,widzimy się jeszcze raz i rodzimy”….dotarło ! Dzisiaj nawet zadzwoniłam do “mojej położnej” która ma być przy porodzie aby umówić się z nią na konkretną “przedporodową” rozmowe.
Synek waży już ok.2,5 kg. a więc i on nabrał tempa :-)))
Z rzeczy dla dzidzi mam już chyba wszystko oprócz wózka, ale przy naszych jesiennych terminach to chyba nie jest to takie pilne…Łózeczko mam już złozone,bo mój mąż nie dał rady…wpadł z nim na góre i nawet butów nie zciągnął,tylko się wziął za składanie.A jak już złożył to nie pozwolił mi wchodzić, ubrał posciel i dopiero mnie zawołał (…i kto tu ma kota na punkcie dzidzi..haha – oboje) uprzedzałam że to za wcześniej ale ztwierdziłże in tak trzeba będzie pościel wyprać,więc on to zrobi jak mnie nie będzie. Super !
Rzeczy Łukaszka mam już dawno poprasowane i poskładane – tylko czekac na głownego bohatera…
Uczucie szczęścia i niecierpliwości coraz bardziej miesza się we mnie ze strachem i obawą przed nieznanym, ale jestem dobrej myśli…damy rade !!!
Pozdrawiam Anja i Łukaszek 03.11.03
Ps: Wstawanie po 4 razy w nocy na siku,niedługo mnie wykończy…:-)
Re: Listopadówki! My następne!
No ja przyznam szczerze, że zaczynam panikować! No troszkę! Myślę ciągle czy dam radę??? Co do rzeczy to juz mam prwie wszystko..oprócz materacyka do łóżeczka i pieluch dla mnie i dla Kajtka…W piątek ide do gina i potem to juz już…jeju! Boję się trochę, ale damy radę!
Listopdówki górą!
Trzymajcie się cieplutko, bo pewnie jak będziemy opuszczać mury szpitala to będzie trochę chłodno
Teodor i Kajetan!
Re: Listopadówki! My następne!
NO coz, rzeczywiscie czas szybko plynie. Ja wlasciwie mam zakupione wszystko. Brakuje tylko spirytusu do przemywania pepka ( ale o to postara sie moj maz;), bo chce wziac udzial przy rozcieczaniu hihihihih). Wszystko poprasowane, poprane, zostaje tylko poskladac wszystkie zabawki i wlozyc je w odpowiednie miejsce. Mysle tu o roznych karuzelach, pluszakach, obrazkach kolorowych na sciane itd.
A co do samopoczucia to nie jest zle, oprocz bolu pachwin i ciaglego siusiania. A 14 pazdziernika zapisalam sie do roszkowskiego na jeszcze jedno usg. Tak dla spokoju. Ciagle waham sie pomiedzy szpitalem na karowej i MSWIA. Jutro ide na woloska porozmawiac z polozna i zobacze. Niestety coraz wiecej mam zlych informacji o Karowej i nacisku na porod naturalny, nawet gdy zachodzi potrzeba cc. Nie chce przez to powiedziec ze marze o cc, wrecz przeciwnie, ale chce byc pewna, ze “glupia” moda na naturalne porody nie spowoduje, ze ucierpi na tym moje malenstwo.
Trzymajcie sie cieplutko listopadowki:)
Dorota i Ola (21.11.2003)
Re: Listopadówki! My następne!
No ja tez juz nie moge sie doczekac naszego Kubusia, ostatnio rusza sie caly czas, brzuch mi trwardnieje, pachwiny bola, krzyz tak samo a z tym sikaniem to nie wytrzymam, czuje ze sie posiusiam a tu usiade i moze trzy kropelki, ale tak czesto ze caly czas jestem niewyspana. Oczywiscie pracuje, dojezdzam samochodem ponad 100 km w jedna strone, wciaz niewyspana. Musze sie opiekowac moimi konmi 2x dziennie, czyscic stajny, zrzucac siano i wynosic gnoj, oraz pakowac sie no bo probujemy sie wprowadzic do nowego domu przed porodem, o po pracy jezdze do nowego domu i maluje sciany. Mowie wam dziewczyny ze niedlugo niewytrzymam, ale nie moge narzekac bo przez 8 miesiecy bylo super, tylko ten ostatni miesiac mnie teraz wykancza, ale juz mamy niedlugo. Termin na 3go listopada, a jak bede taka ruchliwa jak dotad to moze i wczesniej?! Mam wszystko i troche na zapas no bo rodzina i znajomi zrobili mi dwa super przyjecia wiec dostalam wszyskto na co tylko moglabym sobie rzyczyc, tu mam ogromne szczescie. Zycze wam latwego porodu i dajcie znac dalej co sie u was dzieje. Pozdrowka i calusy, Joasia z Kubusiem
Obmanowa
Re: Listopadówki! My następne!
Ale ten czas leci, pamiętam jak niedawno pisałam o 2cudownych kreskach a już za kilka tygodni mój synek będzie na tym świecie. Nie mogę się doczekać kiedy wezmę go wkoncu w ramiona. Im więcej czytam artykułów na temat porodu tym bardziej się boję, nie myśle o tym że będzie boleć albo że będzie trwać długo tylko boję się że nie będę umiała oddychć i przeć jak należy. Obwód mojego brzucha wynosi już 106cm. Dawidek będzie ok62cm długi i będzie ważył ok.4kg i co ja zrobie z tymi ślicznymi małymi ciuszkami o rozmiarze 56cm ;-))) Mamy już wszystko; wózek, łóżeczko…., torba małego spakowana, moje żeczy też przygotowane, ciuszki poprane, poprasowane, mąż jeździ wózkiem po domu a ja co chwila zaglądam do szafy czy wszystko poukładane jak należy, od czasu do czasu coś jeszcze poprzekładam, poprzesuwam, sprawdzę… 😉 już nie mogę się doczekać kiedy wkońcu będzie z nami!
Słodko Pozdrawiam Listopadóweczki i ich brzusie 😉
Aśka z 35tyg.Dawidkiem
Re: pozdrowienia od październikówki
Dzięki i powodzenia! Trzymamy kciuki mocno!
Pozdrawiam!
kamyk z kamyczkiem Frankiem:) (12.XI.)
Re: Listopadówki! My następne!
Kamyczku pamietaj ze masz we mnie zagorzalego kibica! Bedzie dobrze 🙂
Ciku i cikus(ia)
10 luty 2004
Re: Listopadówki! My następne!
Ja juz jestem bardzo niespokojna bo czuje że to juz tak mało czasu zostało.Dzis kupilismy łózeczko na które ciagle patrze i wzdycham i sama nie mogę uwierzyc że tam niedługo będzie leżała moja córeczka.W sobotę zrobię ostatnie zakupy i wtedy tylko będę czekać az malutka da nam znak że juz chce do nas:) Samej jest mi ciężko uwierzyć że ten czas tak szybciutko zleciał i zawsze będę z przyjemnościa wracać pamięcią do tych naszych internetowych spotkać i cieplutko wspominać listopadowe cioteczki.Wierzę w to że wszystkie urodzimy zdrowe piekne dzieciaczki i będziemy najlepszymi mamusiami pod słońcem. Pozdrawiam was taaaak mocniutko
Ja i moja córeczka 2.11.03-27.10.03
Re: Listopadówki! My następne!
Witajcie. Ja na październikówkę raczej nie mam szans.
Na wadze +12, malutka będzie wielka – co najmniej 4,5 kg.
Mam pytanie – też słyszycie jakieś trzaski czy plaski (ciężko to opisać) dobiegające z brzucha? Nie są to wzdęcia, ani żadne odgłosy dobiegające z człowieka nie w ciąży.
Byłam tydzień na zwolnieniu lekarskim, bo strasznie twardniał mi brzuch. Dostałam no-spę forte, ale na zwolnieniu było raczej OK.
Na zwolnieniu też nie bolał mnie wieczorami kręgosłup. W pracy siedzę cały czas za biurkiem, a wieczorami wyję z bólu. Oj, chyba czas na zwolnienie do końca.
Psychicznie czuję się lepiej, spokojniej. Wiem, że mała ma być zdrowa, przedwczesny poród już jej bardzo nie zagraża. Boję się tylko złego porodu – żeby nie urodziła się z niedotlenieniem lub porażeniem mózgowym. W tym całym strachu co do porodu nie myślę o sobie – ja to przeżyję, ale nie chcę mieć drugiego chorego dziecka – chyba chciałąbym jednak drugą cesarkę.
Dla dzidzi mam wszystko z wyjątkiem spirytusu i kilku medykamentów na wrazie czego. Łóżeczko stoi schowane – odzwyczajamy Huberta. Część ciuszków mam już popraną. Na swoją kolej czeka jeszcze karton ciuszków, którymi uraczyła mnie koleżanka. Oj będę mogła malutką przebierać co chwilę i robić pranie 1 x w tygodniu.
Pozdrawiam wszystkie brzusie: i te co mają już tylko miesiąc przed sobą (szczęściary) i te co dwa miesiące (jak ja).
Znasz odpowiedź na pytanie: Listopadówki! My następne!