Lojalny dwulatek

Dzisiaj stałam przez ponad pół godziny z roztapiajacym się lodem, na podwórku. Czekałam na kolegę Olutka, który powiedział, że idzie siku…

Olo bardzo polubił naszego czteroletniego sąsiada, chętnie się z nim bawi, podkreślam Z NIM a nie jego zabawkami (jak to bywa w przypadku wielu dzieci). Tęskni za nim, domaga się spotkań. Kiedy je coś dobrego zawsze odkłada kilka sztuk dla Maciusia. Dzisiaj poprosił mnie żebym kupiła Maciusiowi loda i czekał na swojego ulubionego kolegę, który poszedł do domu “zrobić siku”. Kiedy prosiłam “Synku zjedz sam tego loda, on sie już roztapia.”. Olo prawie krzyczał ” Nie! Dla Maciusia!”…. A Maciuś niestety jest dzieckiem, które nie umie się przyjażnić, za to bardzo lubi zabawki Olutka 🙁
Serce mi sie kraje i bierze mnie złość, kiedy widzę zawód w oczach swojego dziecka, które nie może zrozumieć dlaczego jego najlepszy kolega czasami “go olewa”. Rozmawiam z innymi matkami i nie spotkałam jeszcze równie wrażliwego dwulatka. Ich dzieci nie nawiązują trwałych przyjażni (i to jest typowe dla tego wieku).

Co zrobic jak nauczyć dziecko, ze nie warto lubić ludzi, którzy na to nie zasługują, jak nauczyć rozpoznawać, którzy ludzie nie zasługuja na sympatię??????

Czy wasze dzieci też przeżywaja fabułę filmu? Olo płacze i śmieje się (stosownie do treści), strasznie przeżywa np. kiedy ogladał “Pinokia” przez kilka dni opowiadał o tym jak tatuś szukał synka i co się z nim działo. Maciek natomiast nie obejrzy nawet pięciu minut bajki 🙁 zaraz krzyczy, że chce inną i ta inna tez mu się po minucie nie podoba! Wrrrrrrrrr! Olo oczywiście na tym cierpi, bo chetnie by obejrzał bajkę w całości jednak ze wzgledu na naszego “gościa” musimy stale zmieniać płyty w napędzie!

Zaczynam już się zastanawiać nad tym jak rozdzielić tą dwójkę. Jak zakończyć tę krzywdzącą dla Ola znajomość.

Prędko zaczynam “dobierać” dziecku towarzystwo… Hmm… nie myslałam, że tak będzie. Nie mogę jednak dłużej patrzeć na to, co się dzieje. Nie chcę żeby moje dziecko, robiło za “jelenia” tylko dlatego, że jest wrażliwe. :((((((((((((((((

Aga i Olo 11.01.2002

[Zobacz stronę]

34 odpowiedzi na pytanie: Lojalny dwulatek

  1. Re: Lojalny dwulatek

    Niektórzy nie umieją się nauczyć rozpoznawania intecji “przyjaciół” nawet do późnej starości…

    🙁

    Masz bardzo trafną, szeroką ocenę sytuacji, jesteś mądra i wierzę, że jakoś z niej wybrniesz… Na pociechę mogę powiedzieć, że wolałabym, by Mati był jak Olutek, niż jak ten Maciuś… Mimo wszystko, mimo że serce by i mnie bolało. I rozumiem, ze czujesz się dziwnie, muszac ingerować w losy tej znajomości… ale Olo ma czas… i może musi się na tej znajomości czegoś nauczyć… tylko że jest chyba za młody i musicie poczekać. Żeby nie pomyslał, ze traci kolegę przez mamę. Niektórych prawd musimy bolesnie nauczyć się na własnej skórze 🙁

    Aga… masz cudownego synka.

    • Re: Lojalny dwulatek

      Oj Lea, żebys nie wykrakała. Olo jak do teraz jest “dziwolągiem” wśród dwulatków, boję się, że wyrośnie na “nieprzystosowanego”. Teraz wrażliwość to prawie kalectwo :(.

      Aga i Olo 11.01.2002

      [Zobacz stronę]

      • Re: Lojalny dwulatek

        A wiesz, uczę córkę mojej kolezanki. Koleżanka ta, kobieta z klasą i inteligencją, sama – wg mnie wrażliwsza, niż by chciałą to przyznać, z obawami opowiadała mi o córce – że jest zbyt wrażliwa, za dobra, zbyt się wczuwa. raz mówiła to z dumą, raz z autentyczną obawą. W końcu poznałam bohaterkę opowieści. Jest niesamowita dziewczynką (dziewczyną… hm… 1. klasa gimnazjum). Dojrzała, a jednocześnie radosna i spontaniczna. Bardzo wrażliwa, wyróżniająca się, a jednocześnie skromna, nieegocentryczna (egocentryzm często czyni z nadwrażliwców niestrawnych ludzi), naprawdę… po prostu udana dziewczynka. Niewiele znam w jej wieku dziewcząt, które byłyby tak sympatyczne, tak ułożone z jednoczesną świeżością, dalekie od szpanu jak i lizusostwa.
        Można być dzisiaj wrażliwym i zarazem żyć z powodzeniem. fakt, czasami się cierpi, ale myśle, ze akurat ta dziewczynka, rozsądnie wychowana, nie cierpi więcej, niż przeciętna nastolatka. Tyle że ona cierpi w inny sposób, bynajmniej nie z tych samych powodów, co jej niektóre rówieśniczki. Ale i więcej rozumie, i nadal jest dzieckiem… naprawdę tak można…

        Rozumiem Twoje obawy, sama mam “dziwne” dziecko, a przecież Twój synek jest bardziej wyrózniający się niż Mati. Ale – powtarzam – ufam, że Olo ma naprawde mądrą mamę. A takim dzieciom jest naprawdę w życiu łatwiej. Nie żeby od razu łatwiej, ale one mają szansę.

        • Re: Lojalny dwulatek

          aga – nie kalectwo – to skarb…..

          ja tez czasem sie denerwuje ze kuba jest taki wrażliwy – to prawie jak bys opisywala kubka – i w zwiazku z kims kogo lubi/kocha cyz w zwiazku z bajka czy filmem….tez to przezywa, opowiada, “żyje tym”…
          i tez mnie to czasem denerwuje – ze bedzie cierpiał przez to jaki jest – ale z drugiej strony wiem i uwielbiam go za to, ze jest wyjątkowy, że kiedys bedzie podobny do mojego męża-który tez jest wrażliwy, czuły w stosunku do nas, oddany przyjciołom – a z drugiej strony potrafi walczyc o siebie i nas, jest wytrwały, cierpliwy, wyrozumiały, i nie da sobie i nam zrobic krzywdy…..

          a co do znajomosci z mackiem – to dobrze by było jak by olo poznał tez inne dzieci – to nie znaczy ze od razu macie zerwac ta znajomosc – ale zeby twój synek miał tez obraz innych maluchów, innych znajomosci i przyjazni dzieciecych…..

          • Pikpok, Lea, Teodor !

            czytam i rozmyślam
            i tak mi się wydaje, że nasze dzieci po nas przejmują emocje, zachowania… całą ich osobowość kształtujemy my (chyba nic mądrego nie wymyśliłam, nie?)
            i nie dziwię się, że Wasze dzieci są wrażliwe, rozważne… bo Wy takie jesteście

            a czego ja mogę wymagać od Krzysia, skoro ja jestem nerwusem, a i mąż do spokojnych ludzi nie należy?

            ech… smutno mi dzisiaj i tyle 🙂
            podziwiam Waszych maluszków !

            • Re: Pikpok, Lea, Teodor !

              ewa – głowa do góry
              krzys jest super chłopakiem – podobnym do was zapewne ale tez do “samego siebie”…ma swój temperament, swoją osobowosc-która sie bedzie jeszcze długo kształtowała i zmieniała…..
              i kiedys nie bedziesz wymagac ewus od krzysia zeby był jakis tam…tylko bedziesz go akceptowac takim jakim jest – i jakos ukierunkowywac… A twoja milosc i oddanie zobaczysz – zostana wynagrodzone wielka duma – bo kazde dziecko jest SOBA i w kazdym jest cos zeby byc z niego dumne!!!!

              • Re: Pikpok, Lea, Teodor !

                🙂 ja już jestem dumna z Krzysia, choć nie powiem, wiele wstydu się też już przez niego najadłam…

                • Re: Lojalny dwulatek

                  Kochana jesteś 🙂
                  Dziękuję 🙂

                  Aga i Olo 11.01.2002

                  [Zobacz stronę]

                  • Re: Lojalny dwulatek

                    O to to to!
                    Podobne myśli przewinęły się przez moją głowę…

                    Sama sobie zdajesz sprawę Pikpok, że “normalne i typowe” dla dzieci w tym wieku jest zachowanie Maćka… Jeśli Twój Olutek wyprzedza rówieśników emocjonalnie (a na to wygląda), to może się okazać, że Twoje ingerencje w “jego znajomości” spowodują, że zwróci się ku starszym dzieciom, albo będzie… samotny w Swojej grupie wiekowej…
                    Nie ingeruj… Poradzi sobie z emocjami jeśli mu w tym pomożesz mądrą rozmową…

                    • Re: Lojalny dwulatek

                      Nati ma kilkoro przyjaciół…. Kaję (kuzynkę), Smoczego Dawidka, Karolinkę, Stasia…. ale nie zachowuje się jak Twój Olutek. Masz rację – to jeszcze nie jest etap nawiązywania trwałych przyjaźni 🙂 Masz wyjątkowe dziecko – pielęgnuj w nim tę wrażliwość :)) A co do drugiegi Twojego pytania – to tak, Nati mocno przeżywa fabułę filmu – reaguje żywiołowo 🙂

                      Kaśka z Natusią (2 lata + 3 miesiące 🙂

                      • Re: Pikpok, Lea, Teodor !

                        Natka zdecydowanie odziedziczyła przebojowość i łatwość nawiązywania kontaktów po tatusiu (z którym nie przebywa na codzień). Cieszę się że “po mnie” ma przynajmniej zamiłowanie do muzyki poważnej (ch9ociaż muszę przyznać, że Barbie tu zrobiła dużo dobrej roboty )

                        Kaśka z Natusią (2 lata + 3 miesiące 🙂

                        • Re: Lojalny dwulatek

                          Maciek ma 4 lata. To z kim powinien przyjażnić się Olutek? Z dziesięciolatkami?? Hi,Hi,Hi

                          Szkoda, że niestac nas teraz na przedszkole… tam Olo pewnie odnalazłby bratnie dusze 🙂

                          Aga i Olo 11.01.2002

                          [Zobacz stronę]

                          • Re: Lojalny dwulatek

                            Ja to wszystko wiem. Zadaję sobie tylko pytanie: czy dwa latka to nie jest zbyt wcześnie, żeby przeżywać zawody towarzyskie??? Wybacz Polu ale “przebojowych samolubów” wśród dzieci jest baaaaaardzo dużo. Czy moje dziecko nie poczuje się gorsze, kiedy zostanie po raz kolejny odrzucone?? Co mam mu powiedzieć? “Synku nie przejmuj się, twój kolega nie dorósł jeszcze emocjonalnie”??? Czy dwuletni Olo zrozumie dlaczego, jego kolega bardziej interesuje się jego zabawkami niż nim???

                            Dlatego uważam, ze największym przekleństwem jest “wyjątkowość”.
                            Nie daj Boże, zeby Olo sie okazał geniuszem (piszę serio)!!!!!!
                            Przeciętniacy zawsze znajdą swoje miejsce “w stadzie”, nawet idioci mają grupki wzajemnej adoracji. Powiedz idiocie, ze jest idiotą, to zachowa się jak idiota – czyli nic z tego do niego nie dotrze.

                            Zachowanie, typowe, normalne – w którymś poście przeczytałam, że zachowanie Maćka jest normalne, czyli zachowanie mojego dziecka jest nienormalne. Prawda? [

                            Normy wyznacza ogól. Jaki jest ten ogół, wszyscy wiemy…

                            Nie chowam Ola pod kloszem, wręcz przeciwnie, staram się, żeby widział jak najwięcej “kolorów życia”, nie chronię go przed porażkami.

                            Inna prawda to ta, że nie wszyscy rodzice dokładają równych starań, jeżeli idzie o wychowanie dzieci… Usłyszałam nawet zdanie od jednej z matek (pnałogowej palaczki): “Ja wychowałam piątkę dzieci i żadnych książek nie musiałam czytać!” I w dalszej rozmowie ” Nie wiem czemu ten najmłodszy taki nerwowy.” Bez komentarza….

                            edytowane w celu – wstawić oczko

                            Aga i Olo 11.01.2002

                            [Zobacz stronę]

                            Edited by pikpok on 2004/07/06 16:23.

                            • Re: Lojalny dwulatek

                              Aga, ale przecież rówieśnicy Olka to w większości są – z racji wieku i etapu rozwoju “przebojowe samoluby” (nie można mieć o to do nich pretensji..). I nie możesz pisać że ” skoro tamci są normalni to Olek jest nienormalny” ! przecież każde dziecko jest inne i nie zawsze przechodzi przez “podręcznikowe” etapy!!!

                              Kaśka z Natusią (2 lata + 3 miesiące 🙂

                              • Re: Lojalny dwulatek

                                Witajcie!! Aga I Olo

                                O tak Pszczolka ma tako jedna od serca i tez ma na inie Aga!!
                                Kiegy dziewczynki musa sie konczyc zabawe to Maja zaczyna tak mocno plakac ze jej Aga idzie do domku!! Placze jeszcze jak widzi w oddali samochod wiazacy Age do domku.
                                Beda razem chodzily do przeczkola i ciekawa jestem czy ta milosc zostanie?

                                Ps w przeczkolu jest taki Radzi ale okropny!! Juz pobol Majeczke (czyba musze nauczyc ja bicia)
                                A serce mnie boli jak widze Pszczole ktora nie potrafi walczyc o swoje (w przeczkolu)

                                Buziaki

                                Gosia i Pszczołka Maja 10.11.2001

                                • Re: Lojalny dwulatek

                                  matce serdecznie współczuję
                                  szczerze? chyba najbardziej uwielbiam chwile, kiedy Krzysio ładuje mi się na kolana i czytamy książeczki…

                                  • Re: Lojalny dwulatek

                                    Eeeeeeeeeej dziewczyny o tej nienormalności pisałam z przekąsem, bo coś właśnie takiego możnaby wywnioskować czytając postu, w którym jakaś mama napisała, że “maciek jest normalny” ;-P Nie postawiłam oczka, “mea kulpa”.
                                    Myślę, że powinnam trzymać kontrolę nad tą znajomością właśnie dlatego, że Maciek jest starszy i potrafi to wykorzystać, np. wyrywajac olowi lepsze zabawki z rąk.

                                    Olo jest wyjątkowy, potrafi liczyć (samodzielnie do pięciu), rozpoznaje litery, kolory, opowiada treść obejrzanej bajki, wie z czego i jak robi sie naleśniki 😀 (dla tych co się nie zorientowali – to jest napisane z przymrózeniem oka)

                                    Natomiast słowa “to tylko dziecko” doprowadzają mnie do białości.
                                    Olo też jest dzieckiem i nie wydłubuje nikomu oczu patykami, nie wali łopatką po głowie, nie niszczy innym zabawy i nikogo nie krzywdzi i też jest dzieckiem.
                                    Tyle, że ja spędzam ze swoim dzieckiem wiele czasu, tłumaczę mu, że nie można innym robić krzywdy, pokazuję mu jak można bez nerwów i krzyku np. odzyskać łopatkę, którą zabrało mu inne dziecko.
                                    Często widzę, że argumentu “to tylko dziecko” używają rodzice, którym się nie chce nawet posłuchać tego, co ich dziecko ma do powiedzenia.
                                    Wychodzę z założenia, że nie wystarczy hodować (karmić, opierać i karcić) trzeba jeszcze wychowywać.

                                    Jeżeli ktoś chce dobrze wychować swoje dziecko, musi sobie zadawać pytanie: JAK TO ZROBIĆ?

                                    Aga i Olo 11.01.2002

                                    [Zobacz stronę]

                                    Edited by pikpok on 2004/07/06 19:45.

                                    • Re: Lojalny dwulatek

                                      To Pszczoła już w przedszkolu??????
                                      Jak to przeżyłaś?
                                      Myślałam, że dopiero od września idzie…

                                      Aga i Olo 11.01.2002

                                      [Zobacz stronę]

                                      • Re: Lojalny dwulatek

                                        Wstawiłam oczko, nie mam pretensji ;-). Mam jedynie żal (chyba do świata ;-P), że w pobliżu nie ma drugiego takiego Olutka wrażliwiutka Hi, Hi,Hi.

                                        Aga i Olo 11.01.2002

                                        [Zobacz stronę]

                                        Edited by pikpok on 2004/07/06 17:26.

                                        • Re: Lojalny dwulatek

                                          Mylisz się.

                                          Napisałam tak, bo faktycznie widziałam dzisiaj jak matka zbiła dziecko za to, że nie chciało pożyczyć rowerka koledze! Dziecko zaczęło płakać a po jakimś czasie walnęło innego kolegę łopatką w głowę! Mamusia oczywiście stwierdziła, że to tylko dziecko i… strzepała maluchowi tyłek.

                                          Uważam, że dzieciom nalezy tłumaczyć, pokazywać, uczyć. Tymczasem zwrotu “to tylko dziecko” najczęściej używają osoby, które nie maja pomysłu jak sobie z własnym dzieckiem poradzić. Kiedy dojdzie już do jakiegoś “nieszczęścia” stwierdzają, że to przecież tylko dziecko a następnie stosują niezawodna metodę klaps w pupę.

                                          A to, że dziecka mozna nauczyć grzecznej zabawy bez agresji to fakt, jedynym warunkiem jest to, żeby nie było agresji w domu.

                                          Jak matka wrzeszcząca i miotajaca się w nerwach po domu moze wymagać od dziecka, żeby było spokojne???? Przecież dzieci uczą się od nas. Temu chyba nie zaprzeczysz.

                                          Aga i Olo 11.01.2002

                                          [Zobacz stronę]

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Lojalny dwulatek

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo