Lutoofki, jak ze spaniem?

Witam serdecznie:)
Chcialam zapytac wszystkie lutowe mamy jak tam u was ze spaniem. ja Jak nigdy dotad budze sie w nocy, jest mi niewygodnie, boki mi cierpna, jak sie przekrecam z boku na bok to stekam jak stary dziad.
Co ciekawe brzuszek wciaz maly az nie moge sie nadziwic… Co to bedzie jak podrosnie, moze w ogole nie bede mogla spac:(
Pozdrawaiam
Ewa

8 odpowiedzi na pytanie: Lutoofki, jak ze spaniem?

  1. Re: Lutoofki, jak ze spaniem?

    U mnie ze stekaniem jest podobnie, az mnie maz dzisiaj obudzil w nocy (przepraszal) ale przez to stekanie nie mogl spac. Wstaje w nocy jeden lub dwa razy “na siusiu” (tez wczesniej mi sie to nie zdarzalo). Najbardziej sie martwie jak sie budze na plecach, a przewaznie tak sie dzieje!

    Asia i maluszek 😉 (27 tygodniowy)

    • Re: Lutoofki, jak ze spaniem?

      Ja od 4 miesiaca nie moglam spac a teraz juz sie nawet do tego przyzwyczailam. Niewygodnie sie spi bardzo ale mam sposob taki ze biore koldre miedzy nogi tak zeby brzuch nie byl scisniety i jakos da sie ulezec ale ogolnie wstaje obolala i kregoslup mnie boli po nocy okrutnie.I miesnie brzucha tez mnie bola.Oj wogole na ten temat moglabym pisac i pisac. Czasem jak poleze dluzej (np ogladam jakis film) to nie moge normalnie wstac z lozka tak mnie wszystko ciagnie i boli-wszystko od kregoslupa. Brzuch mam dosc spory ale jeszcze niebardzo mozna to porownac do prawdziwej ciezarnej kobiety :-))
      Pozdrawiam i zycze przespanych nocy.
      06.luty.2004

      • Re: Lutoofki, jak ze spaniem?

        Przyznam ze ja rowniez budze sie lezac na wznak, ale jakos nie zawsze da sie to kontrolowac…O siusiu w nocy nie wspomne…mkne do lazienki na pol przytomna 2 razy w ciagu nocy:( Zycze wszystkim spokojnych nocy
        Ewa i (Zosia lub Jasio)

        • Re: Lutoofki, jak ze spaniem?

          cześc.
          Jeżeli o mnie chodzi to ja jeszcze śpię spokojnie:-)To znaczy brzuszek mam dość duży, ale jakoś mi on bardzo w spaniu nie przeszkadza.
          Tylko moje dziecko bardzo często budzi mnie w nocy, czasem tak fika, że rozbudzam się zupełnie:-)
          Ale to jest tak miłe i przyjemne, że wcale mi nie przeszkadza.
          Troszkę boli mnie kręgosłup, ale jak się ma już taki brzuch przed sobą, to nie ma co się dziwić.
          Pozdarwiam ciepło.
          iwonka i lutowe szczęście 01.02.04.

          • Re: Lutoofki, jak ze spaniem?

            Na boku niewygodnie, na plecach źle, bolą nogi w stawach, łapią skurcze, trzeba z raz wstać na siusiu. Brzuch jest wielki (88cm) (o Boże, a będzie jeszcze większy, aż mi to sobie ciężko wyobrazić). Jak za bardzo na boku się położę i go przycisnę to mnie coś w środku kopie, jak się przekręcę bardziej na plecy – kopie, jak się przewrócę na drugi bok – kopie. Jak się kładę to stękam, jak wstaję – stękam, jak siadam – stękam, jak zawiązuję buty – nie wiem jak ja zawiązuję buty.
            Jak wchodzę po schodach to ledwo zipię.
            A jak wstanę z krzesła to mam przez chwilę mocno twardy brzuch – aż boli napięta skóra. Dopiero po chwili się jakoś układa.
            Ech, jakie to życie ciężkie. I jeszcze z 15 tygodni!

            Kinga i maluszek [~08.02.2004]

            • Re: Lutoofki, jak ze spaniem?

              Kulki – poryczałam się ze śmiechu 🙂 Rewelacyjnie to opisałaś!!!!!!! Czytałam i tak sobie myślałam, czy Ty przypadkiem o mnie nie piszesz :)??? Mam dokładnie to samo!!!

              Bąbelek 19luty2004

              • Re: Lutoofki, jak ze spaniem?

                moglabym spac nawet cala dobe !! ale ruszyc z luzeczka tez sie trzeba!!:((z tym sikaniem to ja tez 1 raz musze sie przetoczyc przez meza i do lazienki:)) spie twardo , ale jak nigdy dotad budze sie za kazdym razem gdy moja druga polowa zaczyny chrapac , nigdy mi to nieprzeszkadzalo , a nawet czasami potrafi mnie tak obudzic ze az przeklinam ;)) a on co nic nawet niewie ze cos w nocy mowilam. ale muj maz tez chyba zmienil upodobania :)) dawniej kladl reke podczas snu na moja piers teraz obiektem jego zainteresowan jest brzuszek juz calkiem spory;))))
                pozdrowionka olka & robaczek < 21.02.04>

                • Re: Lutoofki, jak ze spaniem?

                  Ja już się chyba przyzwyczaiłam do brzuszka i przestałam się budzić przy każdej zmianie boku. A więc, ogólnie rzecz ujmując, w nocy śpię, czego nie można powiedzieć o małym. Wieczorem dostaje speeda i rozrabia bardzo bardzo długo. Wtedy najlepiej obserwuje się brzuchol – aż podskakuje pod naciskiem tych niby malutkich piąstek i nóżek…
                  Pozdrowienia

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Lutoofki, jak ze spaniem?

                  Dodaj komentarz

                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo