Dziewczyny, kupujemy nowy dom :-). Ale do otrzymania kluczy czeka mnie jeszcze wybór banku i kredytu. Jestem przerażona, bo tego tyle, w walucie i w złotówkach, marże prowizje itd. Byłam w Expanderze i niby trochę w głowie przejasniało, ale i tak nie mam pojecia jak się zabrać za wybór. Możecie coś poradzić? jak sprawdzić, który kredyt byłby dla mnie najkorzystniejszy? RATUNKU!!!! Boże, czy dostaniemy kredyt do grudnia? Może złożyc ze 3 wnioski, na wszelki wypadek?
Ola, Nina 3 l. i fasolka 12.02.07
4 odpowiedzi na pytanie: Ma toś kredyt hipoteczny?
Re: Ma toś kredyt hipoteczny?
nie ma wiekszego znaczenia przy kredycie 30-l3tnim,.
Istone jest na przyklad bezplatne przewalutowanie i nieobowiazkowe ubezpieczenia na: zycie, dozycie, przezycie, bezrobocie itd, ktore podnosza rate kredytowa.
Nie wiem jak teraz z CHF bo szwajcaria zapowiedziala podniesienie stoop proocentowych z 2,5 do 5% bodajze?
Niech mnie bankowcy poprawia?
marcowe szpileczki
Re: Ma toś kredyt hipoteczny?
My mamy w GE Money Banku na 30 lat, w CHF, na całą wartrość domu i jesteśmy zadowoleni jak do tej pory.
Stopy procentowe będą szły w górę, ale nie tylko w Szwajcarii, w Polsce też. Na razie się tym nie stresuję, jak dla mnie wciąż CHF się opłaca. Z dodatkowych opcji mamy dołożone do raty ubezpieczenie od utraty pracy i bardzo mi na tym zależało, bo gdyby co (odpukać!) to bank przez rok spłaca za nas kredyt a my mamy czas na poszukanie pracy…
Polecam stronkę:
My też najpierw wybraliśmy sie do doradzców finansowych, a potem sami rozmawialiśmy z 3 wybranymi wg nas najkorzystniejszymi bankami, porównywaliśmy oferty i umowy. Trochę czasu nam to zajęło ale w końcu mam nadzieję, że wybraliśmy dobrze 🙂 Trzeba zwracać uwagę na bardzo wiele rzeczy, ale to temat rzeka! Radzę troche poczytać w necie.
Pozdrawiam,
Agnieszka
oraz Zosia 28.10.06
Re: Ma toś kredyt hipoteczny?
niestety zupelnie nie mam doświadczenia.
W poniedzialkowym “pytaniu na śniadanie” bylo o bankach i kredytach, lokatach itd. ale oglądałam jednym okiem.
Ania i Dzieciaki
Re: Ma toś kredyt hipoteczny?
jestem znana z krotkich postow, wiec tym razem kopiuję tekst o kredytach we frankach.
Zacznijmy od oprocentowania – to najważniejszy parametr brany pod uwagę przez osoby szukające kredytu mieszkaniowego. – Druga połowa roku to próba nerwów dla tych co pożyczyli franki szwajcarski lub poważnie zastanawiają się nad tą walutą. Złotówka co prawda się umacnia jednak szwajcarski bank centralny bez litości podnosi stopy procentowe w ślad za Europejskim Bankiem Centralnym.
Bazą dla ustalania koszty kredytu w CHF jest koszt po jakim banki sobie nawzajem pożyczają tę walutę – indeks LIBOR. Banki wybierają najczęściej jego 6-miesięczną wersję. I tak, na początku roku LIBOR 6-miesięczny wynosił 1,2 proc. a teraz już 1,8 proc. Do końca roku może przekroczyć 2 proc. Do tego wskaźnika banki doliczają swoje marże – najczęściej są one stałe w całym okresie spłaty. W efekcie nawet przy relatywnie niskiej marży rzędu 1,5 pkt proc. oprocentowanie kredytu w CHF sięga 3,5 proc. (jeśli w jakimś banku oprocentowanie jest znacznie niższe oznacza to, że mógł „nie zdążyć” go zaktualizować i wkrótce nastąpi podwyżka). Do tego dochodzi koszt widełek kursowych i mamy kredyt w cenie ok. 4 proc. A od 5 proc. zaczynają się oferty w złotówkach pozbawione ryzyka kursowego.
Czy to oznacza, że frank nie ma już racji bytu? Niekoniecznie. Wszystko wskazuje na to, że na początku przyszłego roku także w Polsce zaczną rosnąć stopy procentowe i w górę pójdą ceny kredytów w złotówkach. Polska nie będzie wiecznie oazą niskiej inflacji – szczególnie przy tak dynamicznym wzroście PKB jaki osatatnio obserwujemy.
A w dłuższej perspektywie? Franki kredytobiorcy powinni wyjść na swoje. Oto kilka argumentów przygotowanych przez doradców finansowych Expandera:
* za kilka lat Polska będzie w strefie euro a wspólna waluta i frank szwajcarski są ze sobą silnie związane i ryzyko kursowe dla kredytobiorcy zarabiającego euro i spłacającego franki jest minimalne
* stopy procentowe w Szwajcarii były zawsze o 1-1,5 pkt proc. niższe niż w strefie euro i jednocześnie zmieniały się praktycznie zawsze w tym samym kierunku (korelacja ok. 95 proc.)
* marże polskich banków w przypadku kredytów we frankach szwajcarskich są bardzo niskie, niższe nawet niż w Szwajcarii
* najbliższe kilka lat to najprawdopodoniej dalszy wzrost wartości nieruchomości w Polsce – mieszkanie, które podrożało o kilkadziesiąt procent w ciągu kilku lat jest polisą na wypadek wzrostu kursu waluty kredytu.
Kaśka z Natusią (4,5 roku 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: Ma toś kredyt hipoteczny?