zastanawiam się ile z Was planuje pokazać dzieciom gry komputerowe? mam na myśli takie dzieci w wieku 2-6 lat. jestem zdania, że starsze i tak będą grać na komputerze:-)
jak planujecie?
pokazać gry?
nie pokazać gier dziecku?
żyjemy w takich czasach, że jak dziecku się nie pokaże, to i tak zobaczy u kuzyna, sąsiada, tv, czy gdziekolwiek….
ja planuję nie pokazać. mam ambitne plany nie pokazywac przez kilka lat. jak długo się da:-)
tylko jak to zrobić?? :-))) dziecko teraz tak szybko wyłapuje i chwyta nowinki techniczne…
ostatnio byli u nas znajomi. z dziećmi w wieku 3 i 6 lat. chłopcy grają na komputerze odkąd mają 2 lata…. kochają gry. starszy jest juz niezłym maniakiem komputerowym. młodszy potrafi wykonać posunięcia, jakich czasem jego ojciec nie potrafi !… a wciąz w pieluchach lata i nie woła. tzn. woła po fakcie, jak zaczyna mu przeszkadzać jej zawartość… taki paradoks dzisiejszych czasów…..
przeraza mnie ten pęd. ja poznałam komputer, gdy byłam w pierwszej klasie liceum. bałam się nacisnąć klawisz, żeby nie popsuć:-) a dzisiaj sześciolatek świetnie posługuje się klawiaturą !
wiem, ze są gry z gatunku tych edukacyjnych, ale na przykładzie dzieci koleżanki wiem, ze dziecko szybko się nimi nudzi! jestem zdania. że gry niszczą wyobraźnię dziecka. nie dopingują do rozwoju. dzieci zaślepione w monitor tak spędzają czas, gdy rodzice ciężko pracują:(((
jak planujecie wychowywać? i co o sądzicie o takim komputerowym dzieciństwie?
18 odpowiedzi na pytanie: małe dzieci a gry komputerowe
Re: małe dzieci a gry komputerowe
to ja tak krotko, bo pozno…
chlopaki znaja gry i niektore nawet lubia – tzn. gra przede wszystkim Stas, a Tadzio dzielnie mu sekunduje.. ale te nasze gry to wlasnie te edukacjne – reksio, bolek i lolek, koziolek matolek, no i toy story i hercules, gdzie stas i tak wybiera np. tworzenie komiksow… nie spedza przy komputerze calych dni, ale tez mu nie dawkuje specjalnie – przynajmniej na razie nie uwazam, zeby przeginal… on ma takie fale… czesto tygodniami nie otwiera komputera… ostatnio Tadzio pokochal stronke teletubisiowa z takimi prostymi grami…
jak w przyszlosci beda za duzo czasu poswieac grom to zdecydowanie wprowadzimy limity czasowe (a moj maz potrafi tak ustawic komuetr, ze nie ma przepros)
Ola+Staś+Tadzio+Basia
Re: małe dzieci a gry komputerowe
To ja jako mama trzylatka mogę się wypowiedzieć. My niedawno pozwoliliśmy Pawełkowi usiąść przed komputerem i zagrać (m.in. w gierki, o których pisze Ola – ze strony Teletubisi, i miał jeszcze jeszcze wierszyki Brzechwy interaktywne). Niestety zrezygnowaliśmy po kilku próbach, doszliśmy do wniosku, ze Pawełek jeszcze musi poczekać. Było tak, że jak Pawełek usiadł, to nie mógł się od komputera oderwać, kiedy go prosiłam i mówiłam że już siedzi godzinę i wystarczy to był taki krzyk, że cały blok słyszał. Mamy nadzieję, że jak Pawełek podrośnie to zmądrzeje i takich scen nie będzie urządzał… ale czy to zadziała zobaczymy. Co do samych gier, to nie planuje innych jak edukacyjnych tym bardziej, że my z mężem nie jesteśmy maniakami gier i takich nie posiadamy, więc automatycznie Pawełek nie widzi, że my też gramy. Wyjątkiem jest gra Tomb Raider, którą uwielbia mój mąż, ale w nią gra dopiero jak Pawełek śpi, więc nie ma problemu….
Kasia mama Pawełka
Re: małe dzieci a gry komputerowe
no właśnie przez te krzyki moja koleżanka pozwoliła na wiele i teraz ma problem. bo dzieciaki nie lubią się bawić w normalne zabawy….tylko gry:((
Re: małe dzieci a gry komputerowe
Takie plany u mnie nie sprawdziłyby się, niestety niczego nie będę musiała pokazywać, mąz gra w coś codziennie. Mati już “widział” 😉 :-((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
Gdybym jednak mogła, zrobiłabym inaczej.
Re: małe dzieci a gry komputerowe
to jeśli mu się spodoba, a spodoba z pewnością, będzie uparty i sprytny:-),a przy tym ma pewne obciążenie genetyczne:-), to sądzę, że za kilka lat trzeba będzie pomyślec o trzecim komputerze:-))))
a tak na poważnie. te dzieci kochają grać i jak u nich jestem tylko tym się z reguły zajmują:((((
Re: małe dzieci a gry komputerowe
Na razie pilnie musze poskładac drugi….
Komputer Mati bedzie miał swój, kiedy go sobie kupi 😉
Re: małe dzieci a gry komputerowe
mysle ze 2,3,4 -o latek jest za mały na gry…mam 2 bratanków jeden w wieku 9 lat, drugi 7 i powiem ci, ze bez nadzoru to oni by nie jedli, nie spali tylko grali… Ale mój brat nie jest fanem gier i rozsadnie im to dozuje… Na szczescie…
A ja Olke chce trzymac jak najdłużej z daleka od gier…..
Ania i Oleńka ( 26.04.2003 )
Re: małe dzieci a gry komputerowe
Poproszę o adres stronki z Teletubisiami… Moi lubią wchodzić np. na stronkę ulicy sezamkowej.
Grają,ale pod nadzorem. Komputer stoi w ogólnie dostępnym miejscu, gdzie mamy ich pod kontrolą.
Młody jeszcze nie jest zbyt samodzielny, ale córcia radzi sobie nieźle. Jesli gry, to edukacyjne, typu malowanki, zagadki,angielski. Bajki i filmy też ogladają, bo taniej, niż do kina.
Histerie przy odciąganiu od ekranu już zaliczyliśmy, ale po kilku dniach przerwy dzieci zaczynały rozumieć, że nie ma zmiłuj się.
A komputer mamy od roku dopiero.
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re: małe dzieci a gry komputerowe
Niestety, znam przykłady podobnych przegięć i młodych kilkultnich komputero- lub bajkomaniaków.
Ostatnio miałam wątpliwą przyjemność rozmawiać z gimnazjalistami o ich ulubionych grach komputerowych. Czym zajmują się kilkunastolatki po szkole – otóż: mordowaniem Żydów! takie są efekty komputeromanii bez nadzoru rodziców:-(
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re: małe dzieci a gry komputerowe
ciekawe czy rodzice wiedzą, czym zajmują się dzieci :((((
Re: małe dzieci a gry komputerowe
Przypuszczam, że nie a jeśli tak, to dali się zwieść tłumaczeniom, że “to tylko gra” i gorliwym zapewnieniom pociech, że potrafią odóżnić rzeczywistość realną od wirtualnej:-(
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re: małe dzieci a gry komputerowe
dokładnie…mój znajomy zwykł mawiać “jedenaste – nie przeginać”…to jedno z moich ulubionych powiedzen :))
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: małe dzieci a gry komputerowe
mój Artur to tv-maniak i kompuero-maniak, więc sądzę że Julka podłapie od niego…ja nie chciałabym jej pokazywać zbyt wcześnie takich gierek ale cóż…..
Re: małe dzieci a gry komputerowe
Z moich dotychczasowych obserwacji wynika, że łatwiej od kompytera uzalezniają się chłopcy. Syn dostał komputer z okazji I Komunii. No i zaczęło się…. Gry, gry, gry.
Staram sie kontrolować w co gra. Nie mam niestety wpływu na gry jego kolegów. A muszę Wam powiedzieć, ze dzieciaki spotykają sie po to, by razem pograć na komuterze.
Wyrzucenie ich na dwór jest bardzo trudne, mimo, ze warunki do zabawy mają idealne. Rózne boiska, rozległe łąki etc.
Tak było również w poprzednim miejscu zamieszkania.
Zabawy na podwórku zastąpiło siedzenie przed komputerem.
Chyciałabym, aby Natalka jak najpóźniej zasiadła do komputera. Chociaż, gdy pójdzie do szkoły będzie to nieuniknione.
Z konieczności, będąc w ciąży obserwowałam “życie” osiedlowe.
Zauważyłam pełno dzieciaków z rodzicami albo opiekunkami – tak do około 3,4 lat bawiących się na placach zabaw.
W soboty, niedziele dochodzą starsze – ale również pod opieką rodziców.
Nie widuję natomiast dzieci w wieku szkolnym.
Z relacji syna, wiem, ze siedzą przed komputerami.
Często słyszę jego rozmowy z kolegami. Zgadnijcie czego dotyczą?
Cieszę się, ze udało mi się Wojtka zainteresować sportem ( na treningi zaprowadzałam go od 5 roku życia). Te i jeszcze inne zajęcia pozalekcyjne odrywają go od monitora.
Re: ma?e dzieci a gry komputerowe
No właśnie – to się da zrobić! W naszej rodzinie jest 11-latek, którego wciągneło i to ostro. Rodzice oprzytomnieli po wywiadówce w 4. klasie. Dyscyplina, zakaz komputera i zarazem sensowne próby znalezienia ciekawego hobby. Koszykówka, ognisko muzyczne…itp. Teraz facet podgrywa na gitarze zamist strzelać:-)
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re:Kiedy maluchy zawładną pilotem
“Co jakiś czas dowiadujemy się o szokujących efektach oglądania telewizji przez naszych milusińskich. Dwaj chłopcy wieszający młodszego braciszka, bo tak było w kreskówce o osiołku. Dzieci wędrujące na trzecim piętrze wieżowca na Bemowie z balkonu na balkon, bo tak robiła myszka Miki. Maluch, który wyszedł z parasolem przez okno, bo tak było w „Bolku i Lolku”. Przykłady można by mnożyć.
– Dzieci biorą z kreskówek przeświadczenie o własnej nieśmiertelności – mówi pedagog opiekuńczy Anna Nowicka. – Tam trwa nieustanny pościg. I czy jeden drugiego przejedzie pociągiem, czy żelazko spłaszczy go na papierek, to nie dość, że nie umiera, nawet go to nie boli. Przodują w tym Tom i Jerry czy Struś Pędziwiatr.”
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re:Kiedy maluchy zawładną pilotem
Też tam:”Nawet najstraszniejsze książki między innymi oswajają ze strachem, smutkiem, stratą bliskiej istoty. Robią to jednak w sposób bezpieczny. Dzieci wiedzą, że to, o czym czytają im rodzice, jest umowne, dzieje się na niby. Z telewizją jest inaczej. Wyobraźnia śpi. Jednak wyłączenie dziecku telewizora wymaga od nas wysiłku, bo wtedy sami musimy zorganizować mu atrakcyjnie czas. Tymczasem nie oszukujmy się – sami lubimy zasiąść przed ekranem i popaść w błogą bierność. A wiadomo, że dzieci naśladują dorosłych. Tak więc odganiajmy pociechy od telewizorów.”
No właśnie – gdy ja maniaczę na forum, mój syn przed TV…
Madzia z Igą ( 7 lat) i Filem (4)
Re:Kiedy maluchy zawładną pilotem
a ja czytałam o chłopcu, który uwierzył, że mając strój człowieka pająka może skoczyć tak jak on:(((
i tu widać, jakie trudne zadanie mają rodzice, a mianowicie uśiwadomić dziecko, ze to abstrakcja, świat bajkowy, nierelany…. ale jak rodzice puszczają bajeczkę, nie rozmawiają z dziećmi i sami są zajęci swoimi sprawami, to potem dziecko bierze fikcję za prawdziwy świat i są takie opłakane skutki:((((
Znasz odpowiedź na pytanie: małe dzieci a gry komputerowe