Dziękuję Wam za milutkie słowa na powitanie! Buziaczki!!! No więc w weekendzik postanowiłam zrobi sobei kilka miłych rzeczy… Zaczęło się od spotkań z przyjaciółką. Kawusia, ciepła szarltka z bitą śmietaną produkcji mojej mamy – palce lizać!, ploteczki, ploteczki, ploteczki… W pewnym momencie Aga mówi do mnie – idziesz ze mną na solarium! Wyobrażacie sobie moją rekację? Chyba tak. Ja i solarium! Śmieszne! Ja, moje “poczęte” dziecko i solarium! Jeszcze bardziej śmieszne! Boże, keidy ja ostatnio byłam na solarium?! Kiedy ja ostatnio byłam na słońcu? Przecież w obawie, ze mogę zaszkodzić “dzieciaczkowi” nie opalałam się od… prawie roku! Ale moja przyjaciółka była nieugięta. Ciągle tylko iedzisz i myślisz o dziecku! Chodź – jak ma być to be dzie i żande solaria mu w tym nie przeszkodzą. No i… poszłam. Poleżałam w ciepełku kilkanaście minutek. Było cudownei. Od razu moja cera i skóra zrobiły się ładniejsze, a ja… poczułam się bardziej… sexy! Wieczorem kolejna imprezka. U innej przyjaciółki. Alkohol. I znowu wyrzuty – a co jeśli… Ale… dobra! Wypiłam drinka. Potem były tańce, hulanki, swawola! Czułąm się jak za dawnych lat, kiedy to zmoją przyjaciółką potrafiłyśmy tanczyć na… stole! na noc założyłam moją najlepszą bieliznę. Znowu czułam się sexy. Na drugi dzień była sauna, jaccuzi – odprężenie totalne i tylko 8 zł za godzinę! MOje drogie, mochane towarzyszki starań – zmierzam do tego, że powinnyśmy od czasu do czasu zafundować sobie małe przyjemności, tak aby na chwilę zapomnieć o naszych smuteczkach. To działa! Mimo, że jest poneidziałek (neinawidzę poniedziałków), to humorek mam świetny! No i mężuś jakiś radosny, odprężony! Wczoraj razem lepiliśmy bałwana! – nie robiłam tego od lat! Czuję się jak zakochana nastolatka! I oczywiście życzę Wam tego samego uczucia – dodaje skrzydeł!
Mam nadzieję, że obrazek będzie widać
BUZIAKI!!!
radosna erica
3 odpowiedzi na pytanie: Małe przyjemności
Re: Małe przyjemności
WIDAĆ !!
Teraz już wiem, dlaczego taka radosna
Ja też ostatnio sobie pozwalam na solarium, imprezki i zabawy, przynajmniej odetchnę
No i sauna działa na mnie zbawiennie.
A z tym bałwanem to super pomysł. Jutro z kolei mamy kulig w pracysuper!!!
pozdrawiam
Żaba Monika
Re: Małe przyjemności
no to super, że widać! A sauna też działa na mnie zbawiennie! Piękny zajączek! A moje pszczółeczki były takie, jak wysłąłaś, ale inaczej ułożone, no ale jak teraz widać, to jestem jeszcze bardziej radosna! Kulig – wspaniała zabawa! Oj też bym tak się pobawiła. Chyba wiem co będę robić w weekend! Zaraz odpiszę Ci na priva na Twoją wiadomość
radosna erica
Re: Małe przyjemności
Kochana Ericzko
popieram Cię w 100, co tam, nawet w 200% !!!!
Takie małe przyjemności to jest naprawdę świetny pomysł aby się zrelaksować i odetchnąć. Sama przetestowałam to w weekend. W sobotę co prawda kulig odwołano, ale za to poszłam na dłuugachnyyy spacer z moim “pieskiem” Labcią-Nelcią (waży już 30kg) do lasu. Było po prostu nieziemsko. Piękny, wręcz magiczny krajobraz z cudownymi, oszronionymi drzewami i krzewami, wspaniałe, zimowe słońce, aż chciało się spacerować!
A wczoraj wyprawa z grupką znajomych na basen, gdzie wodnym szaleństwom, podaguchom w jaccuzi i saunach nie było końca. A potem ! Panie na zakupy (ciuszki, perfumy i takie tam !!! a Panowie na piwko. Oczywiście później do nich dołączyłyśmy Było super!!!
I tak jak mówisz: pełna radości i energii stawiam czoło poniedziałkowi [brrrr…] i całemu tygodniowi….. bo w sobotę testuję (aż cała się trzęsę na samą myśl ) ….. i w sobotę po południu wyjeżdżamy na narty!!!! na calutki tydzień
Pozdrawiam Cię gorąco
P. S. Obrazek jest przecudnej urody!
Kasia
11 cykl starań
Znasz odpowiedź na pytanie: Małe przyjemności