ten sernik upiekłam korzystając z kilku rożnych przepisów, aż sama skomponowałam własną wersję….
na tortownicę ok.24 cm
– cienki biszkopt na spod (piekłam sama)
masa serowa:
– 1/2 kg twarogu mielonego (ja daje delfiko z wiaderka)
– ok. 600 g serka homogenizowanego waniliowego
– kobiałka malin (wystarczy mała, ale jak jest większa, to mus malinowy jest intensywniejszy 🙂
– cukier puder – ok. 3/4 – 1 szkl.
– żelatyna – ok. 6 łyżeczek
– ew. trochę śmietany kremówki to przystrojenia sernika
1. twaróg wymieszać z serkiem homo
2. zostawić garść malin do przybrania góry serniczka, resztę malin zmiksować blenderem z cukrem pudrem – ok. 1/2 – 3/4 szkl., dodać 1/3 masy serowej i dokładnie wymieszać. cukru pudru daje do smaku, jak więcej malin = więcej też cukru, dosładzam również masę serową jasną (ok. 1/4 szkl. cukru pudru, ale to też wg uznania)
3. ok. 3 łyżeczki żelatyny rozpuścić w malej ilości wody, dodać do jasnej masy,dokładnie wymieszać, przełożyć masę na biszkopt, do lodówki i czekamy aż trochę stężeje.
4. to samo robimy z masą malinową i znowu do lodówki.
Na koniec przystroiłam szprycą z bitej śmietany i świeżymi malinami. Wyglądało i smakowało super 🙂 Jak macie więcej malin, to można jeszcze ułożyć je na jasnej masie i dopiero wtedy zalać masą malinową. Myślę, że spokojnie można górę sernika przystroić masą serową jasną, tylko trzeba pamiętać, żeby odłożyć wcześniej trochę.
Sernik wyszedł naprawdę przepyszny, lekko kwaskowaty, już sobie wyobrażam jak będzie smakował w wersji truskawkowej.
Znasz odpowiedź na pytanie: