Mały bałaganiarz

Już kiedyś o tym pisałam ale dowiedziłam się tylko tyle że jest za wcześnie żeby dziecko sprzątało po sobie. Minął jakiś czas a ja mam naprawdę problem, moje dziecko w ogóle nie chce po sobie sprzątac, malo tego każda próba kończy się krzykiem, proszę tłumaczę i nic z tego. Już mam tego dość chodzę tylko po domu i z każdego kąta muszę po kilkanaście razy dziennie wyciągać zabawki, albo wszystko wyciąga na środek a kiedy prosze żeby posprzatał nie słyszy tylko wyciąga kolejne zabawki a ja się denerwuje bo już mam dość tego sprzatania, całymi dniami tylko sprzatam te zabawki. Jak go nauczyć sprzątać?? Nawet zabawa typu mama sprząta to a Gabryś tamto i zobaczymy kto szybciej sprżatnie nie pomagają.

Julia i

16 odpowiedzi na pytanie: Mały bałaganiarz

  1. Re: Mały bałaganiarz

    Wyluzuj 🙂
    A po co kilkanaście razy dziennie sprzątasz? Ja mu się nie dziwię, skoro na okrągło słyszy : posprzątaj!
    Ja nie sprzątam, po co, skoro i tak zaraz będzie się bawił?
    No chyba, że mają przyjść goście 😉
    Wieczorem zaganiam Antka do wspólnego sprzątania i tyle 🙂
    Moja siostra tak ma, wiecznie chodzi za dziećmi i sprząta, uważam, że to niepotrzebne, ale ona ma chysia na punkcie porządku, ja nie mam na szczęście 🙂
    Uważam, że dom jest dla mnie, a nie ja dla domu 😉

    • Re: Mały bałaganiarz

      Zgadzam sie z tym calkowicie. Nie ma sensu sprzatac kilkanascie razy dziennie, szkoda nerwow 🙂

      U nas zwykle zbieramy zabawki przed wyjsciem na spacer i przed pojsciem spac. Wczesniej nie mialam tego nawyku, bo sama jestem niesystematyczna, niestety, ale zrozumialam, ze jesli nie zaczne zaganiac dzieci do sprzatania to nigdy sie nie naucza i czy mi sie chce czy nie, robimy to codziennie wspolnie (zwykle robilam sama). Malgosia raczej pomaga, ale musi miec konkretne polecenie, np “Wloz kredki do piornika” albo “pozbieraj ksiazeczki i odloz na polke”. Komenda ogolna “posprzataj pokoj” nie skutkuje wcale.
      Martinka na razie sama nie posprzata niczego, ale staram sie ja zachecac, zeby pomagala i tez szczegolowo mowie, co ma robic. Zwykle robi to chetnie, bo bardzo ja chwale (Malgosie zreszta tez).

      Marti 2 & Malgos 4

      • Re: U nas jest tak…

        U nas obowiązuje taka zasada: kolejną zabawką będzie można się pobawić po posprzataniu poprzednich – mam tu na myśli zabawki typu klocki, puzle, gry planszowe – czyli takie zabawki które zajmują dużo miejsca lub takie które łatwo jest pomieszać z innymi.

        Natomiast grubsze sprzatanie odbywa się wieczorem. Zabawki których sprzatnięcia Dareczek odmówi, zabieramy i chowamy w niedostępnym dla niego miejscu (oczywiście po uprzednich ostrzeżeniach). Wystarczyła jedna taka akcja z chowaniem zabawek, obecnie kończy się na ostrzeżeniach, że je schowamy. A ponieważ mój synek wie, że jesteśmy konsekwetni to wtedy kończy się dyskusja i sprząta.
        Oczywiście nie wyglada to tak, że powiem “synku sprzątnij zabawki/pokój i on sprząta. prosi nas o pomoc. Staramy się by nasza pomoc polegała na asystowaniu mu oraz wymyślaniu zabawy jak naszybciej sprzatnąć np przy sprzataniu fury klocków można bawić się w koparkę.

        Do sprzatania angażujemy go od baaardzo dawna.

        Gdy jestesmy u kogoś to przed wyjściem także sprzatamy pobojowisko po zabawie.

        Tak to właśnie u nas jest. Pozdrawiam i życzę sukcesów.


        GOHA i Dareczek (02.04.03)

        • Re: Mały bałaganiarz

          jak nie potrafie sobie poradzić z bałaganem w marcina pokoju to po prostu ograniczam mu ilosc zabawek. Np 2 pudła z zabawkami idą do szafy a ona bawi się pozostałymi.zresztą moje dziecko nie nalezy do tych wyciagających wszystko na raz…jak bawi się autkami to ma autka “na tapecie ” przez tydzien….potem znów przechodzi na klocki….
          jak ma apogeum zabawy albo odwiedziny jakiegoś małego kolegi to zdarza się że wszystko jest rozwalone -ale nawet wtedy nie robie mu ciagle “prania mózgu ” o sprzatanie..
          w końcu to zabawki i dziecko ma prawo się nimi bawić kiedy zechce…(nie mówie o sytuacji kiedy do pokoju nie da się wejśc…)
          pamietam siebie z dzieciństwa jak nienawidziłam sprzatać a czym ktoś bardziej mnie namawiał to ja miałam większy wstręt.
          mysle że 3 latek ma jeszcze czas na sprzatnie…
          podoba mi się u nas w przedszkolu że po zabawie dzieci sprzatają zabawki razem z paniami.myśle że dopiero taki przedszkolny obowiązek może zaprocentowac w domu…

          m&m15.01.04

          • Re: Mały bałaganiarz

            nie sprzatamy co godzinę, dom ogarniamy na koniec dnia, chyba że wyrzuci pudło klocków, a potem sięga po pudło z figurkami, to wtedy prosze aby posprzatała. A jak jej się nie chce i wyznacza nas 😉 to jest na to sposób. OK. posprzatam ale zabawki idą do piwnicy i leżą tam dopóki nie zmienię zdania 🙂


            Izka i…

            • Re: Mały bałaganiarz

              No właśnie ja nie robie wielkiego halo z powodu kilku samochodów, bo kiedy dzicko wywali mi na środku mojego pokoju dwa worki zabawek i sięga po następne a w pokoju nie da się przejść a on nie chce sprzatac no ja nie wiem, chyba kazdy by sie wkurzył.

              Julia i

              • Re: Mały bałaganiarz

                Wypróbuj zatem metodę z chowaniem tych zabawek, których sprzątnięcia odmawia.
                Ja tez nie robię halo z powodu kilku samochodów, ale zabawki którmi dziecko się juz nie bawi i których gabaryty albo ilość utrudniają funkcjonowanie domowników muszą zostać uprzątnięte i koniec.
                Całkowicie popieram
                U nas to sprawdza sie od dawna – polecam.


                GOHA i Dareczek (02.04.03)

                • Re: U nas jest tak…

                  Popieram
                  U nas jest to samo. Nie dała bym rady z dwójką rozrabiaków i furą rozwalonych zabawek – zwłaszcza tych wielkogabarytowych.
                  A wieczorem ” kładziemy zabaweczki spać” na swoje miejsca.
                  Polecam ten sposób. ( niesprzątnięte zabawki też chowamy -” acha nie potrzebujesz tej zabawki, tak? No to jak nie potrzebujesz to ją schowamy aż za nią zatęsknisz i będziesz chciał znaleźć dla niej miejsce” )

                  • Re: Mały bałaganiarz

                    u nas jest podobnie jak u gohy kluchy i ikkuni

                    ale nie sprzata co godzine….mamy zasade ze jak wyciagnie cos co zajmuje duzo miejsca – np klocki – i jak sie skonczy nimi bawic to wtedy sprzatanko
                    😉

                    chowanie zabawek działało i działa jeszcze czasami – choc teraz juz nie ma potrzeby

                    aha i my uczylismy kube od malenkiego
                    i powoli przmierzamy sie wciagac w sprzatanie-zabawe julke 😉

                    • Re: Mały bałaganiarz

                      To samo miałam. Nawet teraz się zdarza.Kiedyś zwyczajnie wieczorem zgarniałam graty do jednego kąta. Rano od nowa Polska Ludowa To jednak nie jest dobra metoda,bo sprzątanie nijak nie uczy. Teraz synuś poszedł ze mną na kompromis i każdego dnia wieczorem MUSI zabawki posprzątać. Nie ma siły.

                      • Re: Mały bałaganiarz

                        Adaś generalnie nie jest balaganiarzem, jednak jak sie uprze i nie chce sprzatac, to stosuje chwyt:
                        “dobrze, to ja zabieram te zabawke i oddam Michalkowi” (to mlodszy kuzynek Adasia).
                        zwykle dziala.
                        choc raz mialam akcje, ze mi odpowiedzial “dobrze, oddaj !”. no to zapakowalam do reklamowki i wynioslam do samochodu, otworzylam bagaznik (Adi szedl za mna ciekawy jak sie akcja rozwinie). trzasnelam klapa bagaznika i zadowolona powiedzialam: “nooo, Michalek sie bedzie cieszyl!”. wtedy Adi sie zlamal i poprosil o oddanie 🙂
                        powiedzialam, ze musze to przemyslec 🙂
                        po 10 minutach wspanialomyslnie oddalam mu zabawke.

                        Maja+ oraz Adaś (19.05.2004)

                        • Re: Mały bałaganiarz

                          My jesteśmy gorącymi zwolennikami “znikania” zabawek, o które dzieci nie dbają! (znaczy, nie posprzątane….) i nie dlatego, że ma być posprzątanie, tylko dlatego że staramy się przekazać naszym synkom szacunek do osób i rzeczy. Jeśli jest duży bałagan często w niedużym pokoju może stworzyć sytuacja tzn “niebezpieczną” zwłaszcza gdy moje chłopaki 3 i 4 latka zaczynają wytracać swoją energie w deszczowe dni. Oczywiście powtarzamy jak mantrę, że póki nie posprząta się po ostatniej zabawie nie można zacząć kolejnej ale nie jest to tak skuteczne jak Wyciągniecie dużego worka na śmieci i po kilku upomnieniach pozbieranie do niego zabawek “niezadbanych” z informacją że teraz otrzymająje dzieci, które potrafią dbać o zabawki i sprzątają po sobie. Niezłą pomocą w nauce dbania o zabawki było obejrzenie filmu “Toy Story” -> polecam mamom bałaganiarzy ;-)… Często sięgam pamięciom do mojego dzieciństwa… też miałam tzw “bałagan artystyczny” w pokoju ale dbałam o moje zabawki bo nie miałam ich tak wiele jak moje dzieciaki… i nie uważam żeby to była jakaś ogromna krzywda gdy dziecku zaczną”ginąć” zabawki o których posprzątanie nie można sie doprosić – mniej zabawek… nie ma z czego robić bałaganu a i zmusi to malucha do refleksji. Zabawki wracaja ale wówczas gdy synek przyjdzie i o nie poprosi zapewniajac, że się poprawi i wie co było niewłaściwe… często po paru tygodniach ale działa. Młodszy Michałek zaczął “kumać” tą zasade już w wieku 2,5 lat

                          • Moja metoda 🙂

                            Własnie wczoraj pisałam na blogu kolezance więc kopiuje tekst:

                            …my pare razy pakowalismy zabawki jej w worki i “że” niby na smieci. Bo jak nie chciała ich sprzatać np. to mówiłam do niej 3 razy, jak dalej nie było skutku powtarzałam jeszcze raz z ostrzeżeniem, ze jak jeszcze raz powtórze by posprzatała a ona tego nie zrobi to zabawki wyladuja na smietniku. Nie zrobiła oczywiście, wiec brałam worek na smieci z szawki i wszystko co lezało tam, gdzie nie powinno ladowało w worku, oczywiście lament był na całego i proszenie bym nie wyrzucała, wrzaski, krzyki a ja twardo do wora, potem wór na balkon i mówiłam, ze wyląduja na smieciach rano. Zabawek nie dostała juz tego samego dnia, ewentulanie po 2-3 dniach jak kolejnym razem posprzatała po sobie to w nagrode dostała te “z wora” które oczywiście musiała poukładać. Po 7-8 takich “pakowaniach” dziecko zaczeło sprzatac po sobie, chociaz czasami siegam jeszcze po worek :)….

                            Metode polecam 🙂

                            • Re: U nas jest tak…

                              u nas identycznie

                              • Re: Moja metoda 🙂

                                U nas by nie przeszło. Jeżeli dostałaby z powrotem zabawki niby wyrzucone na śmietnik zorientowałaby się, ze oszukałam ją z tym śmietnikiem. Nie z moim dzieciem takie numery a poza tym nie potrafie kłamać. Wynoszę zabawki do piwnicy o czym ona dobrze wie. Ma świadomość, ze kiedyś je dostanie, ale ja zadecyduje kiedy.

                                • Re: Moja metoda 🙂

                                  Zawsze mozesz dziecku powiedzieć, że jak bedzie grzeczna to je dostanie z powrotem bo zabawki “prosiły” by je nie wyrzucac lub, ze wam było szkoda wyrzucic takie ładne zabawki.
                                  Sposobów jest wiele, przeciez nie koniecznie trzema mówic dokładnie tak jak ja to robiłam/robię.
                                  W tej metodzie przede wszystkim chodzi o sam moment wzbudzeniu w dziecku emocji, ze zabawek nie bedzie jak ich nie posprzata i “naoczne” wyniesienie ich z pokoju dziecka.
                                  Jak by moja wiedziała, ze kiedys je dostanie to metda by była nieskuteczna, bo mama zabiera “na jakiś ‘ czas.
                                  Zreszta dziecko zapomina, wierz mi, ona po 2 dniach nie pamieta jakie dokładnie zabawki miała spakowane, chyba, ze to były jej ulubione, ale te zazwyczaj sprzata.

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Mały bałaganiarz

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general