Mam dobrego męża

Dziewczyny, czytam forum i od jakiegoś czasu widzę sporo postów od dziewczyn, które skarżą się na swoich ślubnych (i nieślubnych pewnie też ;). Jak je czytam to rzeczywiście – nóż się w kieszeni otwiera (na tych bęcwałów).

Proszę, przywróćcie mi wiarę w mężczyzn! Przecież nie wszyscy po porodzie lub w ciąży zmieniają się w potwory!
Piszę, bo chciałabym tak dla równowagi usłyszeć coś pozytywnego.

Kinga i maluszek [~08.02.2004]

31 odpowiedzi na pytanie: Mam dobrego męża

  1. Re: Mam dobrego męża

    Może powinnam zacząć od siebie. Znamy się z mężem od 6 lat, ale mieszkamy wspólnie niecały rok. Obydwoje pracujemy, dzielimy się obowiązkami w domu. Jest bardzo czuły i bardzo się cieszy, że będziemy mieli dziecko. A to co najważniejsze – szanujemy się nawzajem. Wiem, że zawsze mogę na niego liczyć.
    Bardzo go kocham 🙂

    Kinga i maluszek [~08.02.2004]

    • Re: Mam dobrego męża

      Witaj!
      Myślę, że należymy z mężem do Waszej paczki.
      Jest kochany, czuły i bardzo pomocny.
      To co prawda dopiero początek ciąży, ale za to bardzo ciężki.
      Mam takie humoru, że sama siebie nie poznaję, a mój ukochany zaciska zęby i znosi to wszystko spokojnie.
      Poza tym pomaga mi i zajmuje się 6 letnią córą do której ja nie mam teraz w ogóle cierpliwości.

      Pozdrawiam.

      Gosiaczek + Jaś Fasolka

      • Re: Mam dobrego męża

        Absolutnie, droga Kingo!

        Zapisz mnie na swoja liste tych z dobrymi mezami. Moje kochanie jest (dla mnie!) najlepsze na swiecie. Czuje sie naprawde wielka szczesciara, bo znalazlam swoja polowke. Oprocz tego, ze jest super mezem, jest tez najlepszym partnerem, przyjacielem, kochankiem, powiernikiem. Ciaza tak naprawde chyba niewiele zmienila pomiedzy nami – wczesniej byl bardzo opiekunczy, troskliwy, zapobiegliwy, kochany – taki tez jest i teraz. Roznica chyba tylko taka, ze wczesniej pytal ‘Jak sie ma moja niunia?’, a teraz ‘Jak sie maja moje niunie?’, no i wczesniej nie glaskal mnie po brzuszku z taka czestotliwoscia, ha!ha!

        Troche podreperowalam ‘rownowage’?

        Buzka!

        Ania i Malutkie Kochane Serduszko
        (23 marca 2004)

        • Re: Mam dobrego męża

          Dołączam do Was
          Mój mąż jest prawdziwym skarbem. Jest opiekuńczy, czuły, wrażliwy. Zawsze miał trochę fiubździu w głowie (jak to artyści – jest rzeżbiarzem), a teraz stara się jak nie wiem co! Chce pokazać, że jest odpowiedzialny i dojrzały, i przejmuje się swoją rolą niezmiernie. Ma wolny zawód, więc teoretycznie nie musi się zrywać o świcie i zwykle wychodził do pracowni około 10 – 11 i pracował do wieczora. Teraz wstaje wcześnie, robi mi śniadanko, bierze listę zakupów, dopytuje się, czego mi trzeba, notuje. I wraca wcześniej, bo chce się mną cały czas opiekować Nawet prania już mi nie wolno rozwiesić Jest po prostu wspaniały!
          Do tego wszystkiego rozumiemy się świetnie, mamy wspólne marzenia i jest nam razem dobrze pod każdym względem. Czasem myślę, że to sen – naprawdę, mam mnóstwo szczęścia!
          (mam nadzieję, że tego nie przeczyta, bo mu się chyba zupełnie w głowie poprzewraca )
          Pozdrawiam, Agata (i?)

          • mam b. dobrego meza ktorego b. kocham;))

            witam.
            chcialam ci napisac ze mam bardzo dobrego meza. jest troskliwy, opiekunczy, cieplutki, inteligentny, ma olbrzymie poczucie humoru. jest cierpliwy i spokojny – stara sie nie denerwowac, jak mam humorki ciazowe. ciagle mnie uswiadamia, ze jestem piekna, madra i kochana. dlugo pracowalismy na taki stan;)) ho, ho ile to bylo klotni – oboje mamay..hmmm… bardzo silne charaktery. ale po jakis 3 latach znajomosci spasowalismy, wiec od 5 jest lepiej (co nie znaczy, ze zupelnie spokojnie;)
            a poza tym, moj maz ma piekne zielone oczy i pare innych fajnych rzeczy, o ktorych juz nie bede pisac;)))))))))))
            pozdrawiam
            k8 i…?

            • Re: Mam dobrego męża

              Moge na temat mojego meza napisac tylko pozytywne rzeczy. Przykro sie robi, ze inni maja takie problemy….
              pozdrawiam 🙂

              Usianka i listopadowa dziewczynka (9.XI.2003 a może jednak wcześniej?)

              • Re: Mam dobrego męża

                To i ja się pochwalę 🙂
                Mam po prostu dobrego męża. Nawet się lekko wzruszam, jak teraz o nim myslę. Mimo moich humorków, chwilowej niechęci do seksu (mdłości i ciagła senność :)), jest wyrozumiały i bardzo opiekuńczy. Nie jest typem misia, jest dość stanowczy, nawet czasami szorstki, ale wiem, że mnie kocha i bardzo wspiera. I jest świetnym ojcem – ma idealny kontakt z naszym synem. Oby więcej takich facetów – nie pozbawionych wad, ale odpowiedzialnych i opiekuńczych. Bardzo kocham swojego męża i chyba muszę częściej mu to mówić 🙂

                Ania + kwietniowe maleństwo (16.04.04)

                • Re: Mam dobrego męża

                  Mnie również poruszyło to, że tak wielu facetów nie dorosło do roli ojca i opieki nad kobietą w ciąży. Mój mąż jest przede wszystkim dobrym człowiekiem. Ma swoje wady i zalety tak jak ja, ma też typowo męskie przywary tzn. nie rozczula się zbytnio (co było pomocne przy pierwszym porodzie!),nie umie podzielić wszystkich obowiązków i biega 2 razy w tygodniu na amatorską ligę koszykówki. Ale liczy się tylko to, że kochamy się mocno mamy wspólne najważniejsze cele i wspieramy się nawzajem. To on namówił mnie abym otworzyła własną firmę bo widział jak męczę się pracą 10 godz. za biurkiem chociaż podjęliśmy ryzyko finansowe. Jest moim przyjacielem i już…. A przy tym jest dla mnie najpiękniejszym mężczyzną na świecie.
                  Olga,NIna i dzić

                  • Ja mam bardzo dobrego męża!!!

                    Mój mąż jest cudowny. Jest czuły, opiekuńczy i bardzo wyrozumiały. Miałm wielkie szczęście trafiając na Niego w swoim życiu. Jestem pewna, że będzie bardzo dobrym Tatą dla naszego Dzidziusia. Właściwie to już Nim jest 🙂

                    Małgosia z marcowym Maluszkiem (3.03.04 r)

                    • mój mąż jest suuuper:))

                      Mój mąż nie zmienił się odkąd jestem w ciąży. Nadal jest kochany, opiekuńczy, zabawny, troskliwy…itd. Teraz pomaga mi bardzo i znosi wszystkie moje humorki (nawet te których ja bym nie zniosła). Jak leżałam przez tydzien w szpitalu to był u mnie codziennie po kilka razy i dostarczał mi wszystkie posiłki, które sam robił w domku. Czeka razem ze mną na naszego synusia i mysle, że jego pojawienie się też go nie zmieni.
                      Co prawda czasem mnie złości, bo leży przed tv a ja bym chciała gdzieś pójść albo muszę go 10 razy poprosić o jedną rzecz a on akurat gra na komputerze, ale przeciez nie może być moim niewolnikiem:)). Bardzo go kocham i dziękuję losowi, że go postawił na mojej drodze.
                      całuski

                      bianka i jednak chłopiec (24.12.03)

                      • I jeszcze ja!!!

                        Dopisuje sie z mila checia! Juz zaczelam sie zastanawiac “gdzie Ci mezczyzni”…? Przez ciaze moj maz stal sie mi jeszcze blizszy – duchowo. Caly czas mnie toleruje (ja bym siebie wyrzucila z domu) i jest dobry jak zawsze. Pomaga na kazdym kroku. Ja juz w domu nie robie prawie nic, jesli cokolwiek mnie zaboli to juz wogole. No i jest moim najwiekszym przyjacielem! Troche jestem zazdrosna czy bedzie mnie tak samo mocno kochal jak sie urodzi nasze malenstwo.

                        Asia i maluszek 😉 (26 tygodniowy)

                        • dołączam do grona:)

                          Mam cudownego meza i jestem przekonana ze nic tego nie zmieni. JEstesmy ze soba juz prawie 8 lat i jest tak cudownie jak przed slubem. Czego zycze wszystkim.

                          Dorota i Ola (21.11.2003)

                          • Re: Mam dobrego męża

                            I ja tez z duma sie wpisze 🙂 Chociaz stazem pewnie pobijemy wszystkich (2 tygodnie :), to i tak licza sie fakty. Moj mezus jest wspanialym, czulym i niesamowicie opiekunczym facetem. Pomaga mi jak moze, a najchetniej sam za mnie nosilby brzuszek – podejrzewam, ze nie z mniejsza duma, niz ja 🙂 Uwielbiam jego poczucie humoru, spontanicznosc i cieplutkie serduszko, ktorym ogrzewa moje smutki. Kocham jego rece, glaszczace moja glowe na dobranoc, a w nocy pomagajace mi wstac do toalety… I jeszcze uwielbiam jego dlugie wlosy rozrzucone rano na poduszce… No i mnostwo innych przeciez detali, ktore skladaja sie na nasze wspolne zycie. Dodam jeszcze, iz znamy sie od 3 lat, a mieszkamy ze soba od poltorej roku.

                            ,
                            Ania i Niespodzianka (5.01.04) – tez baaaardzo zadowolona z Tatusia :))

                            • Re: Mam dobrego męża

                              i jeszcze jeden pozytyw
                              Moj maz bardzo mi pomaga – w sumie to mozna powiedziec ze to ja jemu pomagam To on w wiekszosci zajmuje sie Agniesia, to on z nia spi, on chodzi na spacerki, kapie, to on rano wstaje daje jej jesc przewija a ja moge pospac dluzej w lykendy, czesto sam kombinuje obiady (i niezle mu to wychodzi!), pomaga w sprzataniu (w sumie to od dawna mamy staly podzial rol w tym temacie – i to ja na nim korzystam)
                              Dla niego w ciazy czy bez jestem atrakcyjna: czesto mi to powtarza, zawsze przytuli, pocaluje… – ale to ja jestem ta zimna strona
                              Wiem ze on bardzo sie stara ale i tak potrafie czasem rozpetac pieklo o nic, raz ze taki juz moj charakterek a dwa to pewnie ciazowe hormonki

                              • Re: Mam dobrego męża

                                Kulki i ja dopisze sie do Twojej listy 🙂
                                Moj maz jest fantastyczna osoba 🙂 Jestesmy cudownymi przyjaciolmi, partnerami i kochankami hihi… Bardzo dba o mnie szczegolnie teraz gdy spodziewamy sie drugiego dzidziusia, nie pozwala mi sie przemeczac wrecz zlosci sie gdy zamiast zrobic sobie popoludniowa drzemke ja jak poparzona wyskakuje z lozka i wyszukuje sobie coraz to nowych zajec… Jest naprawde cudownym ojcem dla naszego synka (2,5 roku) i przkochana istota 🙂 Owszem jak w kazdym malzenstwie zdarzaja sie nam nerwowe chwile ale uwierz nigdy nie bylismy na siebie zli dluzej niz 15 minut 🙂 Potrafimy ze soba o wszyskim porozmawiac bez zali i tajemnic i moze w tym tkwi sekret naszego szczesliwego malzenstwa a moze poprostu kochamy sie jak wariaci hihi 🙂
                                Gorace pozdrowienia dla Was i Waszych cudownych mezow 🙂

                                Melanie i pszczoleczka (18/03)

                                • Re: Mam dobrego męża

                                  nie mogę się nie wpisać 🙂 !!!!!!!!
                                  mój mąż jest najwspanialszym facetem jakiego spotkałam na swojej drodze. pobralismy sie 26 grudnia zeszłego roku. a teraz oczekujemy naszego dzidziola :), który planowo ma przyjść na świat 26 stycznia 2004.
                                  od początku ciąży mąż wspaniale się o mnie troszczy – zwłaszcza że czułam sie naprawdę fatalnie (w sumie prawie nie ruszałam się z łózka – tylko po to by zwymiotować). przeżywaliśmy straszne chwile bo musiałam przejść operację usunięcia guza piersi już będąc w ciąży. zachowywał się wspaniale 🙂 i dalej tak jest.
                                  wstaje rano tylko po to by zrobić mi śniadanko i żebym mogła te 15 minut pospac przed praca dłużej, a czasem nawet leci po świeże bułeczki. ciągle mi mówi że jestem piękna i wspaniała, gotuje mi obiadki i zawsze jak wracam do domu czeka na mnie ciepły posiłek. sam też ciężko pracuje, ale abym ja nie musiała już pracować, szuka jakiejś dodatkowej roboty… jest wspaniały. przy nim czuje się piekna i seksowna (mimo że 11 kg na +)
                                  jak mam deprechę to mnie przytula i pociesza.
                                  dziękuje Bogu, że to jego dał mi za męża.

                                  melonkowa i melonik (28.01.04)

                                  • Re: Mam dobrego męża

                                    Anetko, a nie chciałabyś się na trochę zamienić???
                                    albo chociaż wziąć mojego, nawet za dopłatą

                                    • Re: Mam dobrego męża

                                      Mam dobrego partnera. Nie jestesmy jeszcze malzenstwem lecz wspolnie prowadzimy dom wspolnie wszystko robimy,mamy jeden cel- kochac sie i szanowac oraz stworzyc rodzine w ktorej bedzie wiele ciepla i zrozumienia.Jestem pewna ze moj pan kochany spisze sie w tej roli znakomicie. Mimo to jak czytam te smutne posty jestem smutna ze niektore z nas nie czuja tego co ja.Ze sa same ze swoimi problemami a czesto same ze swoimi maluszkami w brzuszkach. Moglabym wychwalac swojego faceta pod niebiosa ale wiecie co? Boje sie zapeszac,juz raz mialam nieudany zwiazek i bardzo pielgnuje ten ktory stworzylismy z moim partnerem. Czasem czuje sie jak nawiedzona bo mysle ze Bog dal mi szanse by kochac kogos calym sercem i byc kochanym a do tego dal mi dzieciatko ktore nosze pod sercem, ze Bog w koncu dal mi poczuc sie prawdziwa kobieta. Moj partner mowi o mnie skolei ze “powinnam zostac swieta”, ze przyjelam go takim jakim jest i kocham jego wady oraz wszystko to co mial do tej pory(chodzilo mu o zwierzeta ktore wczesniej juz posiadal).
                                      Boje sie ze szczescie w zyciu jest takie ulotne i czasem mam wrazenie ze snie.Dlatego budze sie w nocy czujac jego reke na moim brzuchu i sprawdzam czy to wszystko jest nadal rzeczywistoscia…
                                      Mam nadzieje ze wiekszosc z Was podobnie to odczuwa a uczucie to jest takie silne ze nieraz cisna sie lzy do oczu…lzy szczescia a zarazem obawy o jutro.
                                      z Oleczkiem (06.luty.2004)

                                      • Re: Mam dobrego męża

                                        Kinga!
                                        Ja też dołączam się do listy dobrych mężów. ciarki mnie przechodzą, gdy czytam o facetach, którzy nie szanują swoich kobietw ciąży – myślę wtedy, że miałam kuuuupę szczęścia. Mój mąż naprawdę o nas dba – i mimo, że zdarzają się także trudne chwilę, czuję się przy nim dobrze i bezpiecznie.
                                        pozdrawiam
                                        basia i Nikuś 03.03.2004

                                        • Re: Mam dobrego męża

                                          Ewo a kto by ze mna wytrzymal??? chyba tylko moj maz!!! Choc przyznam ze byl moment kiedy tak juz go wyprowadzilam z rownowagi ze naprawde mial mnie juz dosc!!! Myslalam ze skonczy sie na separacji – szczesciem skonczylo sie na tygodniowej klotni
                                          Jaka ja jestem gluuuupia!!! czasem nie potrafie docenic tego co mam!!!
                                          pozdrawiam cieplutko! buziaki!!!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mam dobrego męża

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general