Jak Wy sobie radzicie? Ja juz nie mam siły. A wczoraj był najokropniejszy dzień – najpierw musiałam zostać dłużej w pracy, odebranie synka (3 latka) od opiekunki, zakupy, obiad i gotowanie na drugi dzień….. Napracowałam się (zrobiłam roladę z pieczarkami) i juz miałam ją włożyć w żaroodpornym naczyniu do piekarnika gdy zadzwonił telefon…. poszłam odebrać i w tym czasie moje kochane maleństwo zrzuciło cały obiad na podłogę – naczynie potłuczone i pełno szkła w moim obiedzie. Nie miałam siły nawet krzyczeć. Poszłam do pokoju i strasznie się popłakałam. Mój synek oczywiście też – bo przeciez mamusia jest smutna i płacze…. Była 19-ta. Wtedy zadzwonił mąż że musi jeszcze zostać w pracy. Dzielnie mu odpowiedziałam że nie ma sprawy i że wszystko w porządku. Jeszcze sprzątanie, wykąpanie i położenie spać synka. Po 21-ej mogłam się położyć. Czułam sie okropnie: płakałam, bolał mnie twardy jak skała brzuch…czułam się strasznie samotna.
Mąż wrócił po 22-ej. Mysląc że śpię wszedł na palcach, leciutko mnie pocałował…..to było super. Nie wstałam, nie chciałm obarczać go swoimi problemami; szkoda mi go tylko było że po całym dniu ciężkiej pracy nie znalazł nawet obiadu. Dzis wyszedł do pracy o 5-tej rano; ja wstałam o 6-tej. Teraz jestem w pracy. Kolejny ciężki dzień…..
Chcę sprostać obowiązkom – ugotowac pyszny obiad, zająć sie domem, pobawić się z synkiem, ale nie wiem jak długo z tym wszystkim sobie poradzę….
Joanna + czerwcowy Maluszek
23 odpowiedzi na pytanie: Mam doła
Re: Mam doła
Joasiu… trzymaj się, ja własnie nie wiem, jak mamy sobie radzą z tym wszystkim, z domem, dziećmi, pracą i na to jeszcze z ciążą… podziwiam…
Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)
Re: Mam doła
Joanna, ja Cie rozumiem i podziwiam, o czym juz Ci mowilam. Teraz jeszcze bardziej, bo jestes dzielna i nic nie dajesz poznac mezowi. Uwazam, ze Twoj lekarz powinien dac Ci zwolnienie. Przeciez kobieta w ciazy wprawdzie nie jest chora, ale nie jest jak inne kobiety, a poza tym teraz nie pracuje sie tak jak kiedys – 8h przy kawce czy herbatce ( jak wspomina moja mama, ktora nawet robila w pracy swetry na drutach bedac glowna ksiegowa!!!) Ile lat ma ten Twoj lekarz?, wydaje mi sie ze to jakis dziadek, ktory nie zauwaza zmian. Joanna sproboj wziac to zwolnienie, a jak Ci nie da, to zmien lekarza, moge Ci polecic mojego – jest wspanialy, cudowny i fantastyczny i rozumie kobiety w ciazy tzn. traktuje je szczegolnie i wie ze tak byc powinno, bo jest to szczegolny stan. Joanna, tak dluzej byc nie moze!!!!!!!!!!!!!!!
daj znac czy chcesz namiary na mojego lekarza ( ja tez jestem z Gdanska ) zaba 22.06
Re: Mam doła
Joasiu! Przede wszystkim nie płacz, nie załamuj się, bo właśnie teraz musisz walczyc ze steresem i smutkiem. Ale rzeczywiście chyba trochę za dużo jest na Twojej głowie, zwłaszcza, że jesteś w ciąży i powinnaś znaleźć także czas na odpoczynek. Sądzę, że trzeba jednak poprosic kogos o pomoc, albo poradzić sobie w jakiś nowy sposób, bo niedługo padniesz ze zmęczenia. A może poroś mamę czy teściową, by czasem podrzuciły Ci obiad, które same ugotują, może w ramach rozrywki dla synka- podeślij go na kilka godzin do babci, a Ty weź ciepłą kąpiel, idź do fryzjera, albo po prostu śpij. jesli chodzi o obiad sa przeciez wspaniałe, tanie bary, w których gotują profesjonalistki. Nie wiem, czy jest taki blisko Ciebie, ale ja np. mam niedaleko bar, który nieco przypomina mleczny, ale żarcie jest wspaniałe. Za zupkę, wymyslne pyszne pachnące kotleciki z ziemniakami i surówką ( których tak świetnie na pewno bym nie przyrządziłą) płacimy 10 złotych, za pyszne pierogi zaledwie 3 złote!!!!. Przecież to sie opłaci i jest zdrowe (dają duzo surówek). I choć Twój mąż też jest zmęczony możesz jednak mu się zwierzyć, uważam, że chciałby znać Twoje problemy, może wymysli coś, żeby Cię odciążyć. W końcu tez ciężko pracujesz, a to właśnie Ty powinnaś unikać stresów i przemęczenia. Twój mężczyzna na pewno Cię zromumie. A może czas iść na zwolnienie? Choćby na tydzień. A w ogóle: niedlugo minie zima, zaświecie słońce, urosną Ci skrzydła, świat stanie się piękny. I BĘDZIESZ MIAŁA DWOJE NAJWSPANIALSZYCH DZIECI NA ŚWIECIE!!! i to się liczy. Ale musisz zadbac o sibie i nastepne Melństwo. Ono teraz jest bezbronne i może krzyknąć: “mamo rzuć to wszystko na chwilę i odpocznij! Obiad nie zawsze musi byc typowo domowy, a mieszkaniu nie zaszkodzi trochę bałaganu raz na jakiś czas! Ja też chcę odpoczynku!” Sama musisz podjąć tę decyzje – dla niego. Trzymaj sie i daj znać jak się czujesz. I tak jesteś świetną mamą, żoną i gospodynią, więc jeśli w imię dobrego samopoczucia dzidzi trochę “odpuścisz” na pewno nic się nie stanie. A wyjdzie Ci to zdrowie – to pewne.
Re: Mam doła
Podziwiam Cię !
Nie załamuj się i weź chociaż parę dni zwolnienia, jeżeli nie możesz na dłużej.
Trzymaj się.
Re: Mam doła
Wielkie dzieki za ciepłe słowa……. To jest bardzo ważne.
Masz rację że mój lekarz to staruszek. Juz raz zmieniałam lekarza z młodej, dynamicznej, aczkolwiek mało taktownej pani doktor….. 6 marca mam iśc na wizytę i chce ponownie porozmawiać o zwolnieniu. A swoją drogą to jaki wspaniały lekarz ma kontrolę nad rozwojem Twojego Maluszka?
Mam doła-ja też
Wiem że nie powinnam ale mój mózg szaleje po końskich dawkach fenoterolu i cała przyszłość jawi mi się przed oczami w czarnych barwach…Ze będę niedobra dla dziecka, że będę krzyczeć że chłop ze mną nie wytrzyma itp…W dodatku całą noc miałam skurcze brzuszka więc nie spałam bojąc się o dzidzię i dziś…masakra… Niedobrze mi i w ogóle…Już nie mogę sobie poradzić z tym szaleństwem – najpierw od hormonów teraz od piguł…
A może to taki okres na dworzu…
KIKA210 + Adrianna
10 czerwiec 2003
Re: Mam doła
Och, czy Ty chcesz w kolejce do raju wyprzedzić matkę Teresę?????
Jesteś tylko człowiekiem…popełniasz błedy, Twoje dziecko je popełnia… Stało sie, szkoda włozonej pracy… Nie ma co płakac, kazda z nas ma takie dni, uwierz mi. Przynajmiej dostalaś całusa, a czasami bywa i tak, ze i tego się nie dostanie… Głowa do góry, wszystko jest w normie. Dzisiaj na pewno bedzie lepiej…zobaczysz…i prosze się nie budzić wiecej z nastawieniem “dzisiaj kolejny ciężki dzień”, bo to dosłownie nieładnie i w niczym nie pomaga.
Pozdrawiam
Bruni i Filipek
termin 22 kwietnia
Re: Mam doła
Podziwiam Cię, naprawdę świetnie sobie dajesz radę. Aż mi głupio że ja nieraz ryczę z tak błachych powodów, na Twoim miejscu chyba bym już padła…
Spróbuj troszkę odpocząć, należy Ci się!
ave (termin 10 lipiec)
Re: Mam doła
Nosek do gory! jak jest żle to tylko po to żeby za chwilkę mogło być lepiej! ja miałam podobne przesilenie w grudniu i po L4 udałam sie do internisty, a ze meżczyźni są bardziej wrażliwi na ciężarówki dostałam odrazu 2 tyg, :))
Trzymaj sie Cieplutko!
Ps. Widzę, ze nie tylko ja nie mam okazji nacieszyc sie moim mężem, bo ciągle pracuje:(
callipso i synuś
termin- 15.04.2003r.
Re: Mam doła-ja też
to co sie dzieje na dworze na pewno bardzo intensywnie wpływa na samopoczucie wszystkich, a co dopiero kobiet w ciązy, które są pewnie szczególnie wrażliwe. Ja też liczę na słońce, wierzę, że gdy ja i moja Dzidzia poczujemy ciepełko, zaśpiewają ptaki, wyłonią się zielone listki świat stanie się cudny i znikną problemy ( moje często chyba biora się z nadmiaru myślenia i ciemności wokół). Pozdrowienia dla Adusi! Piękne imię (hi hi hi)!
ada i Mikołaj
Re: Mam doła-ja też
Oj, jak mi Ciebie szkoda. Ja bym chyba zwariowała! Najgorszy jest chyba właśnie strach o Maleństwo. Moje na całe szczęście trzyma się dzielnie – dlatego pewnie lekarz nie przychyla sie do wysąłnie mnie na zwolnienie.
Ale napewno wszystko będzie dobrze – teraz przysporzy Ci troche trosk to później będzie wzorowym bobaskiem……..
Z moim pierwszym dzieckiem ciążę przeszłam prawie niezauważalnie – za to już 2 tygodnie po porodzie zaczęły się problemy……
Ale bardzo miło jest wiedzieć, że nie jest się osamotnionym w swoim smutku.
Re: Mam doła
Asiu! jeste bardzo dzielna osobka! Oprocz tego, ze sama teraz pewnie potrzebujesz opieki to dajesz jeszcze swojej Rodzinie wsparcie i cieplo.. A to przeciez tak duzo..
Wiem, ze dla Ciebie ten wczorajszy dzien byl pewnego rodzaju katorga ale ja jak czytalam co piszesz to usmiechnelam sie..Usmiechem przyjaznym i pelnym podziwu.. Podziwu dla Ciebie Dziewczyno!
cie cieplo
Asia i Kropeczka
Re: Mam doła
Najpierw słowa podziwu dla Ciebie… nie wyobrażam sobie teraz gospodarzenia w domu bez pomocy meża… a nie pracuję jak Ty… mam zwolnienie i właściwie o nic nie musze sie martwić (co nie oznacza ze nie zamartwiam sie i tak 😉 )… myślę, że czas żeby z niektórych spraw zrezygnować… jestes w ciąży i zaa niedługo rozpoczniesz trzeci trymest… nie stawiaj sobie tak wysoko poprzeczki… mąż z pewnością rozumie i docenia Twoje wysiłki… i jeśli mu się od czasu do czasu zwierzysz ze mialas trudny dzien… zrozumie…i pocieszy a Tobie będzie lżej… czasem warto wypowiedziec na głos swoje troski bliskiej osobie… a może zwolnienie lekarskie na jakis czas… odetchniesz…odpoczniesz… pobędziesz z dzieckiem… uspokoisz sie torszke..to przecież ważne i dla ciebie i dla malenstwa ktore jest w Twoim brzuszku…
Pozdrawiam i jeszcze raz podziwiam… jesteś żonka na medal 🙂
Weronka (termin 6.06.03)
Mam doła -jestescie kochane!
Dziękuję! Nie spodziewałam sie tylu odpowiedzi! To jest wspaniałe wiedzieć że mogę gdzieś się wyżalić, gdzie mnie KTOŚ zrozumie i “poda dłoń”.
Przy moim nastroju znowu sie popłakałam – ale to były zupełnie inne łzy niż wczoraj….
Oby tylko nikt w pracy nie zauważył mojej słabości.
Re: Mam doła
Moj cudowny, wspanialy lekarz nazywa sie Andrzej Osipiak i przyjmuje w niepublicznym zakl opieki zdrowotnej na Niedzwiedniku ul. Goralska 3, tel osrodka: 342 53 16 ; wiem tez ze ma prywatny gabinet na Miszewskiego chyba, ale w zaden sposob niczego nie moge zarzucic jego opiece lekarskiej tak bym mogla spodziweac sie czegos wiecej i pragnac prywatnej wizyty. Poza tym naprawde lubi prowadzic ciaze, mowia to wszystkie jego pacjentki. Pamietam jak kiedys zapytal mnie o to, czy juz czujeruchy i kiedy powiedzialam mu ze tak, teraz sa juz bardzo intensywne, ale na poczatku byly takie, jakbym miala w brzuchu uwiezionego motyla…; to sie tak pieknie do mnie usmiechnal jak bym mu opowiadala o jakims cudzie swiata, co faktycznie dla mnie jest cudem swiata, no i czuje sie u tego lekarza zawsze wyjatkowo i wychodze stamtad szczesliwa. Jedynie polozna jest tam moim zdaniem beznadziejna w obyciu i kiedys trzymala mnie z chorym pecherzem godzine w poczekalni, ale mysle ze mozna na nia nie zwracac uwagi po prostu. ( ja wtedy zrobilam awantura ) Mysle ze ona ma po prostu menopauze bo czasem potrafi byc nawet mila.
Coz, polecam Ci tego lekarza z calego serca, naprawde, Bez najmniejszego wahania moge polecic jego opiece kazda ciezarna kobieta. Jest prawdziwym lekarzem z powołania i wlasnie takich powinny spotykac ciezarne kobiety.
Pozdrawiam Cię gorąco. trzymaj sie – zaba 22.06
a’prpo lez w pracy
zawsze jak wejde na forum i przeczytam opis porodu – co uwielbiam!!! Rycze jak bobr, jestem tak wzruszona, ze chyba jak sama urodze to sie rozrycze w glos – w pracy mam takie ciche krokodyle lzy szczescia….
Re: Mam doła
Dziękuje Ci bardzo! Wyobraź sobie że znam tego lekarza. Nawt byłam u niego gdy zawiodłam sie na mojej poprzedniej lekarce. Faktycznie jest niesamowity – bardzo mi wtedy pomógł! Zmieniałam wtedy lekarz i nawet myślałam o nim ale….skutecznie mnie od tego zamiaru odwiodła położna. Ale właśnie o nim myslałam w razie problemów z moim obecnym lekarzem – chyba jak pójdę prywatnie to też dostanę zwolnienie? No, ale najpierw spróbuję normalnie…
Jeszcze raz dziękuję!
Re: Mam doła
Joasiu – piszesz ze prowadzisz dziecko do opiekunki – moze mozna by bylo gdyby ona przychodzila do Was i zwiekszyc jej troche zakres obowiazkow o podszykowanie obiadku i pospratanie raz od czasu domku.
Kolezanka ma nianie na takich zasadach i bardzo sobie chwali.
Pozdrawiam
Asia (15.03.03)
Re: Mam doła
Mam nadzieje ze humorek ci sie juz poprawil, ale i ja dorzuce swoje 5 groszy….
Joanko, jestes kochajaca i kochana matka i zona – ciesz sie z tego, musisz spostrzegac rzeczy dobre w tym co robisz. Wiem ze jest ci teraz ciezko, ale w takich chwilach jak wczoraj sprobuj znalezc pozytywy – malutki kochajacy synek, ktorego zrobilo sie zal mamusi, kochajacy maz, ktory wie ze jest ci ciezko…
Trzymaj sie!!!
Helenka – przyszla mamuska
Re: Mam doła
Jestem pewna, ze bez wzgledu na forma wizyty ten lekarz chetnie zapopiekuje sie Toba i Malenstwem. Jeszcze raz goraco, goraco pozdrawiam, Trzymaj sie! – zaba
PS. Jaki ten Gdansk maly……….
Znasz odpowiedź na pytanie: Mam doła