Mam wszystkiego dość, całymi dniami siedzę sama z dzieckiem w domu. Mąż jak wychodzi rano to przychodzi na wieczór lub w nocy. Czasami jak jest ładna pogoda to wychodzimy na godzinke na spacer i zpowrotem. Co dzień to samo – wstawanie, ubieranie, jedzenie, sprzątanie, gotowanie i tak wkółko. Matka jak przyjdzie raz na jakiś czas to nnie tylko zdenerwuje i pójdzie. Znajomi – ci którzy maja dzieci siedzą z nimi w domu bo panuje ostra grypa, ci którzy nie mają żadko przychodzą bo nie chcą słuchać płaczu dziecka i przecież nie moge z nimi siedzieć bez przerwy bo trzeba w międzyczasie sie małą zająć. Czasami chciałbym pujśc na basen, ale gdzie tam ja mam dziecko i mam siedzieć w domu. Tak jakby to było tylko moje dziecko. Chce mi się poprostu wyć, mam dośc tego wszystkiego, a mój szanowny małżonek jak mu mówię, żeby został czasami z małą na chwilke ja wyskoczę do sklepu to odpowiada, że przecież on może zrobic zakupy i żebym nie narzekała bo przecież chciałam tego dziecka. Najchetniej to zabrałabym dziecko i poszła w świat. Zostawiłabym ten cały bajzer i juz. Zresztą czym ja mogę być zmęczona przecież ja tylko siedzę w domu, a to nie jest męczące, bo jakbym poszła do pacy do dopiero bym się przekonała. wyyyyyyyyyyyyyććććććććććć mi się chce.
12 odpowiedzi na pytanie: MAM DOŚĆ
Re: MAM DOŚĆ
u mnie bylo to samo…z mezem poradzilam sobie tak:zostawilam mu EWe na cala niedziele..jak wrocilam powiedzial DZIECKO MOZE ZMECZYC.. TERAZ MAM CHANDRE ZIMOWA I WWSTAJE Z MYSLA O KURCZE ZNOWU DZIEN… Ale mam nadzieje ze to minie…
rada dla Ciebie:wyjdz choc na troszke…bedzie lepiej dla Ciebie i dziecka..bo dziecko czuje ze jestes zdenerwowana…
Re: MAM DOŚĆ
Pewnie że czuje i to jak. Jest niespokojna, nie chce spać, a ja mam wyrzuty że jestem wredna matką. Ona płacze a ja nie wiem co robić, nie mogę jej uspokoić. Cyrk.
Re: MAM DOŚĆ
nie przejmuj sie!!!!!nie mniej wyrzutow sumienia…to nie twoja wina..raczej twojego meza za bbrak zrozumienia…..czemu nie postawisz na swoim???wychodze i juz Ty rob co chcesz..ja musialam tak zrobic.. Niestety…jestes najwspanialsza matka dla swojego dziecka..glowa do gory..bedzie dobrze..
Re: MAM DOŚĆ
Chyba każda przez to przechodzi……ja też nie raz i nie dwa chciałam uciec i zostawić to wszystko…….siedzenie w domu jest nie tyle męczące fizycznie co psychicznie…..człowiek wysiada po jakimś czasie…….ma wszystkiego dość……
Jak Natalka troszkę podrośnie, będziesz mogła odzipnąć czasami…..ja np, wczoraj oglądnęłam trzeci od 7 miesięcy film…. Ale po raz pierwszy popołudniu…jak Karol nie spał……także będzie lepiej…….
Ja miałam o tyle łatwiej, że rodziłam w lecie….poznałam pełno mamuś na osiedlu….i nie nudziłam się……. Ale faktycznie….przez pierwszy miesiąc to myślałam,że zwariuję…………
Ostatnio, jak mialiśmy rozwalony samochód….i był taki mróz, że wszystkie mamusie siedziały w domu….to myślałam, że oszaleję…….dzień w dzień to samo…..
Jak zapisałam się na basem to odżyłam….chodzę co prawda tylko raz w tygodniu, ale zawsze…….czasami na nim zasypiam hi,hi,… Ale jest ok…spróbuj przekonać mężą….i idź na basen……
Julka kulka i 7 miesięczny Karolek
Re: MAM DOŚĆ
Dzieki dziewczyny, bede walczyc. Moze wkoncu mi sie uda. Inaczej chyba zwariuje.
Re: MAM DOŚĆ
Wiesz co, teraz przyszła kolej na depresję mam październikowych. Ja też mam powoli wszystkiego dość. Mój mąż pracuje w delegacjach więc jest w domu raz na kilka dni. Kiedy jest, muszę przyznać że zajmuje się dzieckiem bardzo dobrze, ale np. usypiać mimo dobrych chęci nie potrafi. Jeśli chodzi o moich rodziców (mieszkam z nimi) to póki Mati nie przyszedł na świat to było tyle obietnic! Teraz raz na jakiś czas mama zostanie z nim, ale nie przejawia na to specjalnych chęci. Zawsze jest zajęta.
Niby nie mam źle, ale jednak czasem coś ściska mnie w dołku…
Pozdrowienia
Ewa i Mati 02.10.2002r.
Re: MAM DOŚĆ
nie martw sie, gadaj z mezem az do skutku, bo do poki nie zajmie sie dzieckiem, to nie zrozumie co to znaczy….sprobuj tak jak radzila czarna, wez sobie wolna niedziele. Ja kiedys, jak do mojego meza nic nie docieralo i jak sie nia zajmowal “z laski” to udalam, ze zaslablam…..poskutkowalo 🙂
Trzymaj sie…..byle do wiosny 🙂
Klaudia z Karolką (8 miesiecy)
Re: MAM DOŚĆ
hihi, to jak moja mama. Ja mieszkam daleko (ok.200km) ale czasami moja mama przyjezdza, zeby mi pomoc. Wtedy jest w porzadku, bo nie ma innych zajec. Ale za to jak ja do niej jade (zawsze jestem tam zbyt krotko – jak dla niej), to ma mnostwo pracy i o wnuczce nie pamieta….
Klaudia z Karolką (8 miesiecy)
Re: MAM DOŚĆ
Niestety na kazda z nas-matek padaja takie pesymistyczne nastroje. Faceci niestety nie mysla tymi kategoriami. Pojawienie sie potomka w domu jest dla nich dosyc duzym szokiem, mimo ze sie do tego nie przyznaja. A jaki maja na to sposób? Oczywiscie uciekaja od “klopotu”, niby pracuja, naprawiaja samochod, jada na zakupy, etc. Jedyny sposob to rozmowa lub pozostawianie dzidziora nachwilke, zeby potrzymal, bo musisz pranie powiesic, zupe podgrzac, pojsc po chleb. Z czasem maz nawiaze kontakt z dzieckiem, gdy ono zacznie sie usmiechac do niego i “dogadywac sie” z nim. Bedzie dobrze, nie martw sie.
Kasia
Re: MAM DOŚĆ
A on to co nie jest tata przeciesz to tez jego dzidzius ach ci faceci ale nie pozwalaj sobie na to bo mała przyzwyszaij sie tylko do ciebie znam taki przypadek i dziewczyna ma urwanie głowy,kąpiel -mama, na rączki-mama, na spacer-z mama…….. a tata fainie ale z daleka nawet niechce sie z nim bawić. Nie daj sie !!!!! a czemu ty z nią do kogoś nie jdziesz?Ja tez bym pewnie wychdziła ale nikogo tu nieznam wszystki kolezanki zostawiłam jakieś 30km od warszawy
Gosia!
Re: MAM DOŚĆ
Dzieki dziewczyny. Będę gadać, gadać, gadać moze wreszcie usłyszy. On tylko patrzy jakby tu wyjść z domu a to: do pracy, garażu, do sąsiada itd. Ale tera ja zaczne wychodzić nawet do sklepu, albo do sąsiadki.
Edited by Iwonta on 2003/01/26 12:30.
Re: MAM DOŚĆ
No właśnie….i o to chodzi….ja też na to wpadłam dopiero po kilku miesiącach….hi,hi…
Julka kulka i 7 miesięczny Karolek
Znasz odpowiedź na pytanie: MAM DOŚĆ