mam dość – czyli czego NIENAWIDZĘ robić

1. klucha Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez EwkaM
   wiem wiem, już nie raz było…

   właśnie skończyłam prasowanie… samych koszul naliczyłam 11 😮
   dlaczego nikt jeszcze nie wymyślił prasowalnicy samoobsługowej…

   Ewcia ja też,

   😀
   😀
   😀
   😎

   Odpowiedz
2. klucha Dodane ponad rok temu,

   kosztuje ok. 3.300,00 TYLKO 🙂

   Odpowiedz
3. asia-w Dodane ponad rok temu,

   To też moje ukryte marzenie – jak prasuję wszystkie służbowe koszule to jest ich podobna ilość + jeszcze jakieś codzienne -wrr…
   Chwile “szczęśliwości” w tej dziedzinie – wszystkie uprasowane wiszą w szafie.
   Ja dodatkowo “bawię” się z garniturami :((
   Ostatnio czytałam, ile kalorii traci się w czasie 1 h prasowania – powinnam wyglądać jak szczapa, niestety wyglądam przeciwnie 🙂
   Asia i Mati (7.05.2002)

   Odpowiedz
4. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Asia_W
   To też moje ukryte marzenie – jak prasuję wszystkie służbowe koszule to jest ich podobna ilość + jeszcze jakieś codzienne -wrr…
   Chwile “szczęśliwości” w tej dziedzinie – wszystkie uprasowane wiszą w szafie.
   Ja dodatkowo “bawię” się z garniturami :((
   Ostatnio czytałam, ile kalorii traci się w czasie 1 h prasowania – powinnam wyglądać jak szczapa, niestety wyglądam przeciwnie 🙂
   Asia i Mati (7.05.2002)

   na szczęscie garnitury monsz oddaje do pralni…

   Odpowiedz
5. Anonim Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez Klucha
   Ewcia ja też,

   😀
   😀
   😀
   😎

   co cudo 🙂
   chyba mężowi pokażę… ale jak się sterta nazbiera a ja nie będę miała czasu prasować 😉

   Odpowiedz
6. tora Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez EwkaM
   wiem wiem, już nie raz było…

   właśnie skończyłam prasowanie… samych koszul naliczyłam 11 😮
   dlaczego nikt jeszcze nie wymyślił prasowalnicy samoobsługowej…

   z koszulami zbuntowalam sie juz dawno, oddajemy do pralni i wracaja czysciutkie i pieknie wyprasowane.
   a czego nienawidze robic jeszcze? musze liste zrobic, sporo tegohmmm

   Odpowiedz
7. qulka Dodane ponad rok temu,

   Niecierpie zmywac, wiem wiem sa takie sprytne urzadzenia które sie zowią zmywarki ale nie mam gdzie wstawic. Nie mam miejsca.

   Odpowiedz
8. usianka Dodane ponad rok temu,

   ale ja Was podziwiam….
   Monsz mój sam se koszule prasuje – rano (przy okazji i swoje i Emilki podrzucam 😉 ) Czasami tylko, profilaktycznie – coby sie mi nie zbiesił – i dla przypomnienia, ze żona potrafi prasować, coś tam memu ukochanemu wyprasuje – zazwyczaj gdy sie w trybie ekspresowym pakuje na jakis wyjazd.
   mozecie zazdrościć 😉

   oczywiście że nienawidze prasowania!!

   PS: Garnitury nosze do prasowania do pralni

   Odpowiedz
9. klucha Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez aoh
   Niecierpie zmywac, wiem wiem sa takie sprytne urzadzenia które sie zowią zmywarki ale nie mam gdzie wstawic. Nie mam miejsca.

   na balkonie 😀 😀 😀

   wiem wiem mam przekichane

   Odpowiedz
10. kamuszka Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Klucha
    Ewcia ja też,

    😀
    😀
    😀
    😎

    Wow:D Coś dla mnie. W całym swoim życiu miałam żelazko w ręku kilka razy :D:D:D:D:D

    Odpowiedz
11. qulka Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Klucha
    na balkonie 😀 😀 😀

    wiem wiem mam przekichane

    ha ha dobre – trafilaś w samo sedno 🙂

    Odpowiedz
12. Anonim Dodane ponad rok temu,

    moj mąz sam prasuje koszule 🙂
    ufff 🙂

    ja nie znosze prasować, ograniczam się do minimum

    Odpowiedz
13. lauidz Dodane ponad rok temu,

    Ja nawet zelaska w domu nie mam, zeby sie nie denerwowac sterta rzeczy do prasowania:) Koszule oddaje do pralni i wracaja w idealnym stanie, eleganckie spodnie tez. A na szybkie “przeprasowanie” mam steamer – jest tak niesamowicie praktyczny i nieuciazliwy w uzyciu, ze z zalem wspominam moja mame spedzajaca nocki pochylona nad deska do prasowania.

    Odpowiedz
14. k8-77 Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Klucha
    Ewcia ja też,

    😀
    😀
    😀
    😎

    zaczynam zbierać kasę:D

    Odpowiedz
15. gosia Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez Klucha
    Ewcia ja też,

    😀
    😀
    😀
    😎

    Ale bajer 😉

    A ja lubię prasować koszule. wWem, wiem. To wynaturzenie 😉

    Odpowiedz
16. superbasiek Dodane ponad rok temu,

    a ja wymyślam różne rzeczy 🙂

    żeby mi było łatwiej i szybciej :)…. i tym sposobem jak pracowałam w monopolowym opracowałam mopa do czyszczenia butelek w skrzynkach z kurzu, jak pracowałam w biurze to skonstruowałam przewracarkę do faktur (jak je wprowadzałam to musiałam setki ich przerzucić dziennie)…. nie wylewam wody spod ociekacza na naczynia, sama się wylewa, ja tylko tackę raz na jakiś czas myję :)….. jak bym miała 11 koszul to też bym coś na nie wymyśliła 😉

    …. ale wszystko przede mną 😀

    … Pozdrówki 🙂

    Odpowiedz
17. awkaminska Dodane ponad rok temu,

    nawet jak będziesz maiła zmywarkę to ma jeden feler : nei chce po domu zbierać brudnych naczyć i wkładać do siebie i nie chce po umyciu sama rozstawić na półki….

    … ja nienawidzę ronoszenia po domu, po szafach wypranych ubrań (efekt jest taki że rzucam wszytsko w takim nieużywanym pokoju a jaks ię zrobi sterta i w szafach już*prawie pusto to zabiaram się do tego co powinnam było robić regularnie), o prasowaniu niewspomnę więc prawie nie prasuję…

    Odpowiedz
18. kruszyna Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez wobysk
    Ale bajer 😉

    A ja lubię prasować koszule. wWem, wiem. To wynaturzenie 😉

    tez jestem wynaturzona, ale dla odmiany – lubię zmywać

    z prasowaniem radzę sobie w ten sposób ze poza koszulami nic nie trafia pod żelazko. W kryzysowych sytuacjach maz sam sobie prasuje rano przed wyjściem

    Odpowiedz
19. kantalupa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez EwkaM
    wiem wiem, już nie raz było…

    właśnie skończyłam prasowanie… samych koszul naliczyłam 11 😮
    dlaczego nikt jeszcze nie wymyślił prasowalnicy samoobsługowej…

    prasowalnicy nie wymyslili
    ale podobno wymyslili meza samoprasujacego
    ale ja jeszcze go na oczy nie widzialam:)

    Odpowiedz
20. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez aoh
    Niecierpie zmywac, wiem wiem sa takie sprytne urzadzenia które sie zowią zmywarki ale nie mam gdzie wstawic. Nie mam miejsca.

    mój tak twierdził przez dwa lata
    ale jak się dzieć urodził i się rodzina na obiad zjechała (a raczej OBIAD POŁĄCONY Z DESEREM I KOLACJĄ) i się cała kuchnia garów/talerzy nazbierała to już następnego dnia zmywarka się zmieściła 🙂

    Odpowiedz

• 1
• 2
• 3
• 4
• 5
• 6
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: mam dość – czyli czego NIENAWIDZĘ robić