Witajcie dziewczyny,
Po strasznych przeżyciach jakie mnie nie obeszły w zeszłym roku we wrzesniu( czyli utrata ciąży:(() postanowiłam przestać się bać i spróbować jeszcze raz. Strasznie się obawiam, tym bardziej,że niestety nie mogę zapomniec o tym co się wydarzyło i chyba to był główny powód dla którego dopiero teraz się zdecydowałam spróbować. Mąż pracuje za granicą prawie od roku i jeżeli by się udało, to niestety większość czasu będę sama. Ale nie przejmuje się tym, ponieważ mam na miejscu rodziców a mąż przyjeźdża raz w miesiacu albo ja jadę do niego. A do tego jeszcze studia ale postanowiłam, ze ty tez sie już nie będę przejmować -w przyszłym roku mam obronę więc nie wiele pozostało. Tak więc postanowiliśmy,że zaczynamy starania od przyszłego miesiąca czyli od sierpnia. Cały czas bije sie z myślami ale przecież -mam nadzieję nie jestem jedyna w takiej sytuacji. Proszę podtrzymajcie mnie na duchu i trzymajcie kciuki.
Życzę wszystkim owocnych starań
Sylwia+aniołek 01.09.
10 odpowiedzi na pytanie: Mam nadzieję ,że mnie przyjmiecie :))
Re: Mam nadzieję,że mnie przyjmiecie :))
Sylwia! Witam cię serrrrrdecznie!!!!!! Na pewno ci tu będzie z nami dobrze:) wiele dziewczyn jest tu też po przejściach i rozumiemy cię bardzo dobrze:) Kochanie, dobrze, że zebrałaś juz sie na odwagę! Czas na kolejne maleństwo, a tamto nadal będzie w twoim sercu.
Pozdrawiam cię mocnao i życzę powodzenia!!! No i nie zasiaduj się tu za długo i leeeeeeeeeeeć na oczekujace!!!!:)
Ania
[Zobacz stronę]
Re: Mam nadzieję,że mnie przyjmiecie :))
Witaj Sylwia 🙂
Dobrze Cie pamiętam stamtąd… Gratuluję decyzji! Ja już od dwóch cykli jestem “odważna”, właśnie z drżeniem oczekuję na efekty lipcowych wyczynów, bo… no ale przecież nic nie mówię, bo jeszcze za wcześnie 🙂 Powem tylko, że dzis 28 dc 🙂
Mam nadzieję, że szybko stąd znikniesz. Tym razem już musi być dobrze!
A w swoich obawach nie jesteś sama. Ale nie możemy im się poddawać.
Pozdrawiam, życzę powodzenia z całego serca, Agata
Re: Mam nadzieję,że mnie przyjmiecie :))
Cześć Sylwia
wiem dokładnie jak ciężko jest po stracie ale trzeba myśleć pozytywnie bo inaczej można zwariować. Trzeba wierzyć, że tym razem będzie wszystko ok. W moim brzuszku mieszka rozbrykany Synuś i już go kocham nad życie choć ani przez moment nie zapomniałam o moich bliźniaczkach – Aniołkach. I mocno wierzę, że właśnie jeden Aniołek już do mnie wraca! Daj sznasę na powrót Twojego!!!!!!!!!
Trzymam kciuki
Mati i Synek
+7 dni
Re: Mam nadzieję,że mnie przyjmiecie :))
Witaj Sylwio!
Mam na imie Kasia, 23 lat i obecnie mieszkam w Darłowie ( koło Koszalina). W zeszłym roku a dokładnie w grudniu. to była moja pierwsza ciaza. P{rzezylam to koszmarnie, nawet do dzis gdy dostaje @ to mysle czy to napewno nie byla ciaza?? koszmar. Ale postanowilam nie myslec dalej o tym. W ten poniedzialek co byl, bylam u gina- dodal mi otuchy no i kazal nam sie zabrac do pracy. w sumie juz w tym cyklu troszke baraszkowalismy ale mysle ze nic z tego nie bedzie- zobaczymy (jesli masz ochote przeczytaj moja notke “pytanko?:)troszkę intymne”.
Pozdrawiam
Kasia
Re: Mam nadzieję,że mnie przyjmiecie :))
Najważniejsze ze się zdecydowałaś to chyba najtrudniejszy krok. Jestem tu od niedawna ale zawsze mogę liczyć na wsparcie no i pocieszenie. Wszyscy są tu kochani i za to im dziękuję. A Tobie zyczę jak najszybciej prześlicznej fasoleczki 🙂 Zeffirek
Re: Mam nadzieję,że mnie przyjmiecie :))
Hej kobietko, na pewno wszyscy przyjmą Cię bardzo serdecznie. Ja też jestem po przejściach i bardzo mi pomogły pogaduchy z dziewczynami. Ja też miałam opory przed następnymi próbami ale teraz wiem że jednak pragnienie “posiadania” dzidziusia jest silniejsze. Jeśli masz ochotę pogadać to zapraszam na priva albo gg. Trzymaj się ciepło i jestem z Tobą.
Tynka i dwa aniołki
Re: Mam nadzieję,że mnie przyjmiecie :))
Witam cię serdecznie. wiesz co ja jestem po bardzo podobnych przeżyciach i też boję się co będzie gdy zajdę teraz w ciąże, ale chcę próbować. Może nam się uda. Chhociaż przede mną cały czas jakieś przeszkody. Pozdrawiam serdecznie!
MAgda +aniołek 16.02.2004
Dziękuję Wam wszystkim!!!
Dziewczyny, dziękuję Wam wszystkim z całego serducha, aż mi się łezka w oku zakręciłą:)) Mam nadzieję,że wszystkim nam się powiedzie i będzie -nie, musi być
wszystko dobrze.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę powodzenia, od dziś jestem stałym gościem “dla starających” -mam nadzieję,że niezbyt dłudo:)) napewno się odezwę i jakby co, to odrazu Wam doniosę.
Trzymam kciuki za nas wszystkie
Sylwia+aniołek 01.09.
Re: Mam nadzieję,że mnie przyjmiecie :))
Witam Cie Kochana!!!!
Moge sobie tylko wyobrazic co przeszlas, to straszne..((Glowa do gory ;;;)) bedzie dobrze
goraco pozdrawiam
ania
Re: Dziękuję Wam wszystkim!!!
Ja wszakże cię nie pamiętam, ale sama byłam przez jakiś czas na forum niżej. Straciłam dzidzię w 8tc i dokładnie wiem jak się czujesz. Trafiłaś do odpowiedniego miejsca, ale najbardziej właściwe będzie oczywiście to na górze, gdzie, mam nadzieję, się wkrótce znajdziesz.
Dla mnie najbardziej stresujące przy ponownych staraniach nie było samo podjęcie decyzji, ale pierwsze dni płodne. Przytulanko było zbyt nerwowe, zbyt wymuszone, noi oczywiście nic z tego nie wyszło. Może i dobrze.
Staraj się wyluzować i zmykaj stąd szybciutko na górę.
Necia
Znasz odpowiedź na pytanie: Mam nadzieję ,że mnie przyjmiecie :))