mam nietypową prośbę…

Jako brzuchata odpadam, ale roześlę po znajomych.

+ Fasolka (ok. 10 grudnia 2006)

39 odpowiedzi na pytanie: mam nietypową prośbę…

  1. Re: mam nietypową prośbę…

    Niestety nie dojadę na czas do Warszawy, ale zastanawia mnie jedno

    W odpowiedzi na:


    jest to jednak warunek operacji)


    O co chodzi?? Czy to normalna praktyka w szpitalach?? Bo aż mi się wierzyć nie chce

    Kasia&Maciek 25.04.2003

    • Re: mam nietypową prośbę…

      Bije sie w piersi, to zdanie dopisalam ja, a czy doslownie to warunek, czy sprawa jakiejs ulgi, wymiany… moge sie dowiedziec.
      W kazdym razie nie jest istotna grupa krwi.

      -18

      • Re: mam nietypową prośbę…

        Oj, Leu, Leu

        Kasia&Maciek 25.04.2003

        • Re: mam nietypową prośbę…

          nie wiem jak jest dokladnie ale np w Poznaniu brakuje krwi i tez szukaja dawcow dla konkretnych zabiegow, nie wiem jednak czy bez tego nie zrobia, pewnie jesli chodzi o ratowanie zycia tak, a jak uwazaja ze moga poczekac to czekaja- wiadomo zawsze raczej lepiej wczesniej niz pozniej…..

          • Re: mam nietypową prośbę…

            Oczywiście, że mogą PROSIĆ o oddawanie krwi, ale przerażałoby mnie, gdyby jej oddanie przez 20 osób było WARUNKIEM przeprowadzenia operacji

            Kasia&Maciek 25.04.2003

            • Re: mam nietypową prośbę…

              Na razie wiem tyle, ze z 20 osob maja 4, a kilka chetnych odrzucono… nie groz mi paluszkiem juz no 😉

              To przerazajace, ze mieliby takie srodki nacisku… ale slyszalam, ze z krwiodawstwem jest na serio coraz gorzej…

              -18

              • Re: mam nietypową prośbę…

                Niestety to prawda, mój wujek (mieszka koło Warszawy), w maju b.r. miał operację nogi, jedynym warunkiem aby operacja się odbyła, było oddanie krwi od 5 osób. I nikogo to nie obchodziło, że był chonorowym dawcom krwi przez 30lat i rok w rok oddawała krew jeżdząc autobusem 20km do szpitala.
                Niestety takie przykre żeczy dzieją się teraz w naszych szpitalach 🙁

                Pozdrawiam

                Aśka

                • Re: mam nietypową prośbę…

                  Straszne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                  -18

                  • Re: mam nietypową prośbę…

                    ten teks lei jakos przypomnial mi ze ja tez sie chce wybrac na oddanie krwi (sama ja dostalam i moje oba dzieciacki, Piotrus nawet mial transfucje calkowita)

                    a jak lezalam po porodzie na ginekologii to lezala ze mna babcia ktora miala miec jakos tam operacje i pilegniarki pytaly sie czy ktos z rodziny oddal krew i czy ma potwierdzenie z punktu krwiodastwa. Mowili ze raczej operacja sie odbedzie ale i tak naciskali by kogos szukala. Po prostu krwi brakuje i dopiero ta sytuacja otworzyla mi oczy ze taki problem istnieje :((

                    a babcia nie miala zadnej rodziny, w bloku sami stararzy sasiedzi 🙁 i nikt nie mogl dla niej oddac krwi
                    Operacja sie jednak odbyla

                    H.


                    Piotruś 08.11.2005

                    • Re: mam nietypową prośbę…

                      Nic mnie już nie zdziwi.
                      Koleżanka przytrzasnęła sobie palec zamykając drzwi do samochodu. Pojechała na pogotowie, lekarz stwierdził, że trzeba wyrwać paznokieć. I uwaga… NIE MIELI ZNIECZULENIA, więc pielęgniarka usiadła mojej koleżance na ręce, a lekarz usunął ten paznokieć

                      Poza tym NIE MIELI OPATRUNKU, więc kazali mężowi koleżanki skoczyć do apteki i kupić jeżeli chce, żeby żona miała założony opatrunek.

                      • Re: mam nietypową prośbę…

                        Powiedz, że sobie jaja robisz

                        Kasia&Maciek 25.04.2003

                        • Re: mam nietypową prośbę…

                          Niestety nie. Napisałam to całkiem poważnie.
                          I żeby nie było, że może koleżanka mi ściemniła. To moja bardzo dobra koleżanka, przyjaciółka, mieszkałam z nią zresztą na studiach, bardzo dobrze się znamy. Ona nigdy nie kłamie. I nie koloryzuje.
                          Poza tym widziałam ten palec bez paznokcia…

                          • Re: mam nietypową prośbę…

                            Slabo mi… A ja myslalam, ze szczyt przegiecia byl wtedy, kiedy moj szwagier byl ciezko chory na angine z powiklaniami (ktore zakonczyly sie trwalym uszkodzeniem sluchu), lekarz powiedzial mu ze konieczna jest operacja, istnieje zagrozenie zycia i to odstatni dzwonek (liczy sie kazda minuta!), wypisal skierowanie do szpitala i… jedz pan jak chcesz i czym chcesz – szpital ponad 60 km od nas, byl pozny wieczor, nie bylo samochodu do dyspozycji, ostatni PKS i pociag w tamtym kierunku juz pojechal…

                            -18

                            • Re: mam nietypową prośbę…

                              To mi przypomniało wypadek sprzed roku. Babcia koleżanki bardzo źle się czuła. Poszła do lekarza. Bardzo mądra pani doktor zbadała i stwierdziła, że babcia ma bardzo wysokie ciśnienie i musi się położyć w szpitalu bo faktycznie jest źle. Wypisała skierowanie i kazała babci iść do szpitala. Lato, upał, do szpitala daleko. Babcia szła, szła aż wylewu dostała… Do tej pory nie doszła do siebie 🙁

                              • Re: mam nietypową prośbę…

                                W odpowiedzi na:


                                ale slyszalam, ze z krwiodawstwem jest na serio coraz gorzej…


                                a racjonalnym rozdzielaniem tej ciężko zdobytej krwi jeszcze gorzej przykro mówić ale niestety mnóstwo jej idzie w kanał, nie wiem na jakiej zasadzie jest ona rozdzielana, czy na podstawie przydziału czy planowanych zabiegów, ale czasami szpitale biorą na wszelki wypadek więcej i ten nadmiar poprostu się wylewa, bo krew też ma jakiś okres przydatności

                                • Re: mam nietypową prośbę…

                                  Mojemu tacie po wypadku w szpitalu Jędrzejowie kazali stawać na nogi, zeby zrobić przeswietlenie kręgosłupa. W Krakowie okazało się, ze obie nogi są połamane, jedna nawet w dwóch miejscach.
                                  Rekę połamaną na 6 kawałków trzy razy “nastawiali”, w tym 2 razy na żywca, w krakowie pomogły dopiero 2 poważne operacje (złamanie otwarte z przemieszczeniami i odpryskami).
                                  W szpitalu było usg, ale nikt w nocy nie umiał go wykonać, zeby stwierdzić, czy nie doszlo do obrażeń wewnętrznych.
                                  W ogóle tekst “chodźcie podpicujemy panna, zeby jako tako w tym Krakowie wyglądał” powalił ojca całkowicie
                                  :((((((((((((((((((((

                                  Ala i Filipek
                                  (29.07.2003)

                                  • mam nietypową prośbę…

                                    Z wielkim dystansem traktuje wszelkie netowe prosby o pomoc, jednak tym razem zdecydowalam sie taka prosbe tu umiescic, poniewaz jestem przekonana, ze jest prawdziwa i nie jest to spam (nie trafila do mnie zreszta droga mailowa). Znam z innego forum jej autorke, a nie chodzi bynajmniej o pomoc materialna czy cos, w czym moglybysmy zostac oszukane.
                                    Za zgoda autorki umieszczam wiec jej posta z innego forum. Jesli ktos bylby zainteresowany udzieleniem pomocy czy nawiazaniem kontaktu z autorka ponizszej wypowiedzi, prosze o priwa – przekaze dane.

                                    Mam nadzieje, ze ta prosba nikogo nie urazi… A moze naprawde komus to pomoze… Choc nie wiedzialam, ze w taki sposob mozna przekazywac krew – jesli ponizsza prosba jest wg Was na slusznych podstawach nieprawdziwa, prosze o takie informacje takze na priwa.

                                    W odpowiedzi na:


                                    Moja siostra ma przejść operację 9 sierpnia, do 4 sierpnia mam czas aby uzbierać przynajmniej 20 osób które mogą i chcą jej pomóc oddając krew (nie chodzi o konkretna grupe krwi – jest to jednak warunek operacji).
                                    Jednak sytuacja jest taka iż siostra operację ma mieć w Warszawie a większośc rodziny mieszka jakieś 400km od Warszawy. Nie możemy oddać krwi w swoim miejscu zamieszkania gdyż szpitale nie przesyłają krwi ze względu na wysokie koszty. Koszty dojazdu też są ogromne, szczególnie gdy pieniądze są teraz potrzebne np na leki dla niej.
                                    Dlatego zwracam się z prośbą do ludzi dobrej woli, szczególnie tych mieszkających w Warszawie o oddanie krwi na jej konto.
                                    Wiem, że trudno teraz o bezinteresowną pomoc jednak wierzę w ludzi!!!
                                    Sama juz kilkukrotnie oddawałam krew dla innych, nie tylko z rodziny…

                                    Osoby, które chciałyby pomóc proszę o kontakt

                                    Z góry dziękuję za ten drogocenny lek, który może uratować jej zycie…


                                    -18

                                    • Re: mam nietypową prośbę…

                                      Rzeczywiście, jest źle… Np na Opolszczyźnie gdzie mieszkam krwi 0 rh+ i 0 rh- mają poniżej ich stanu dopuszczalnego…. Są wakacje, krwiodawcy wyjeżdzają, nie oddają krwi tak często a wypadków jest wiecej, zapotrzebowanie rośnie… Podobnie jest z płytkami krwi do zabiegów… Sama oddaję krew regularnie co 3 m-ce i żałuję, ze nie można częściej…
                                      Niestety, akcja Krewniacy niewiele zmieniła… Ludzie nie chcą oddawać i już.. To przykre… Przecież każdemu może się kiedyś okazać potrzebna krew….

                                      Asia i Ola (3 latka 5 m-cy)

                                      • Re: mam nietypową prośbę…

                                        jest drga strona tego medalu niestety, mój kolega oddawał krew, teraz ma żółtaczkę typu C…

                                        • Re: mam nietypową prośbę…

                                          ja to wiem, ale byl taki czas w poznaniu ze ktorejs tam grupy na caly poznan bylo 5 litrow – no i kogo mieli kroic?
                                          ja nie wiem skad to sie bierze, wsrod moich znajomych jest duzo takich co oddaja, ale moze to za malo, kiedys ponoc zolnierze oddawali hurtowo, teraz mamy mala armie:)

                                          no i moze to nie jest warunkiem wogole, ale np warunkiem przyspieszenia operacji

                                          Edited by dorotka1 on 2006/07/28 09:50.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: mam nietypową prośbę…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general