bo przetrzymalam dzisiaj moja claudunie placzem!.. A plakala chyba z pol godziny..i zasnela..tak mi jej bylo szkoda…
coraz czesciej nie wyrabiam…meza nie ma calymi dniami…rodzina za granica..praktycznie wszystko na mojej glowie..dom..obiady..dziecko….mam te dwie godz dla siebie wieczorem..kiedy ona idzie spac.. A tu dzisiaj… Nie miala zamiaru..i wczoraj zreszta tez..
jestem przeciwniczka takich metod..czyli przetrzymywania placzem…zawsze ja przytulam i spelniam wszystkie zachcianki..ponoc ksiazki tak radza… Ale dzisiaj juz nie dalam rady….i teraz mam po prostu…dola psychicznego…
….jednak zycie pisze inny scenariusz…
a moze nie nalezy do tego podchodzic az tak emocjonalnie???.. Ale chyba cos nie tak..skoro tak zle sie teraz czuje…
dzieki za wysluchanie..
16 odpowiedzi na pytanie: mam okropne wyrzuty sumienia…]
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
Widzę, że nikt Cię nie pociesza…
Ja nie będę Cię krytykować, bo po prostu to rozumiem, też nie pochwalam takich metod ale stało się!!! Spróbuj jednak zrozumieć Claudię… Pozdr.
Agnieszka z córeczką Kasią ur. 13/07/2003
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
słuchaj…. ja przybiegam do Zuzolca jak tylko zaczyna się “prawdziwy” płacz, bo potrafie juz ocenic, czy placze “z nudów”, czy sie coś stało. ale nigdy nie pozwalam, żeby kwekanie przerodzilo sie w placz. Dlaczego? Bo wiem, że to niewskazane. no ale pporady psycholoow poradami a zycie zyciem. Młoda jeszcze nie do końca umnie sie zainteresowac czyms na dłużej, wymaga ciaglej “adoracji”. I udało mi sie to pogodzić z normalnym życiem! Jesli znudzi sie jej leżenie w
a)łóżeczku
b)wózku
c)na macie
– oczywiscie wszystkie opcje zawieraj wiszace zabawki, karuzelki i inne odwracajace uwage duperele –
wkładam ja do fotelika, stawiam na stole żeby mogła wszystko widziec i jest ok. Ona mnie obserwyje, nie płacze, ja do niej gadam a w miedzy czasei cos np. jem
ale wiem, ze nie zawsze taki scenariusz sie sprawdza i rece opadają… 🙂
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur. 21.04.03
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
Jak Nikolka tylko kwęczy to też jej od razu nie biorę, ale płakać nie pozwalam, bo ona naprawdę ma donośny głosik!
ave + Nikola! – ur. 02.07.2003 !!!
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
Myślę że nie powinnaś się dołować. Rozumiem że jest ci bardzo źle bo pozwoliłaś dziecku “cierpieć”. Ale prawda jest taka że podręczniki (nawet te najmądrzejsze) “sobie” a życie “sobie”. Czasem trzeba zrobić inaczej niż pisze podręcznik.
Hmmm ja też mam niezłą zagwostkę bo w styczniu urodzę drugie dziecko. I problem jak te dwa moje bachorki wozić na spacery. A wymagania mam że ho ho. Dla starszego takie rozwiązanie aby mogło na spacerze pospać (czyli wózek z rozkładanym oparciem), a dla młodszego wygodny duży wózek na solidnych pompowanych kołach> I co? I gucio… nie da się tak bo typowe bliźniaki wogóle nie wchodzą w rachubę. Pewnie kupię dwie spacerówki parasolki (tylko z tych lepszych) i dokupię dla maluszka gondolkę.
I nici z mojego przekonania że tego typu wózki są niezbyt wygodne dla małych leżących dzieciaczków. Muszę dostosować swoje poglądy do sytuacji życiowej. I wcale mnie to nie cieszy.
W każdym razie serdecznie cię pozdrawiam i proszę abyś była pogodna dla siebie i dla dziecka. Wiem że nie pozwoliłabyś zrobić swojemu dziecku krzywdy. A dzieci jak to dzieci – mają gdzieś podręczniki i robią po swojemu. I bądź tu mądry….
Kasia mama Oli (17.09.2002) i fasolki (23-25.01.2004)
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
Rozumiem Cię… Moja Ola czasem płacze zupełnie bez powodu-ja siedzę przy kompie, ona na macie i marudzi, bo chce na ręce. Chyba troszkę ją przyzwyczailismy… Płacze głównie dlatego, że chce mnie widzieć, nie mogę spokojnie wyjść z pokoju, żeby np zrobić obiad czy przygotować jej butelkę… Zaraz rozlega sie ryk-nie zawsze reaguję, wiem, że to dlatego, że mnie nie widzi, nic jej się nie dzieje, a powinna się przyzwyczajać, w końcu jeszcze trochę i pójdzie do żłobka… Wiem, że czasem nie dajesz rady. Takie przetrzymanie nie jest dobre, ale czasem inaczej się nie da… Nie wyrobisz psychicznie jak się będziesz tak zadręczać…
Asia i Ola (7 i 1/2 m-ca!)
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
hih, jak kiedys Zuzak rozdarła sie przy przewijaniu pieluszki (była juz strasznie spiaca) – to z gory przybiegli moi rodzice – darla sie tak glosno, ze 2 pietra glos pokonal 🙂
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur. 21.04.03
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
oczywiscie ze probuje ja zrozumiec..tylko ze ciezko wyczuc o co chodzi 4miesiaczniakowi..
pozd
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
widzisz..robie prawie identycznie jak ty..ciagle ja adoruje..wszedzie wiszace zabawki…jak cos robie to mala w lezaczek..zeby mnie widzila.. Na spacerze z wozka ja wyciagam i ogladamy swiat..itp..itd..
wczoraj po prostu stracilam po raz pierwszy cierpliwosc..i mam nadzieje ze ostatni..
pozd
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
u mnie chyba sasiedzi wczoraj mieli niezly koncert..
pozd
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
:-))))))))
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
u mnie tez chyba przyzwyczajenie do raczek..
no ale dzisiaj juz bylo lepiej..
pozd
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
MNIE TEZ TO PIERWSZY RAZ SiE ZDARZYLO.. STAD TE WYRZUTY… BO NIE PASUJE TO DO MNIE..
ja robie identycznie..kapiel..cycus..i spanie.
tylko ze ostatnio cos juz po kapieli zaczyna mi kwekac..tak jakby chciala jeszcze siedziec w waninie.. A potem przy piersi sie na chwile uspokaja..i po jedzeniu dalej placze.. A wyglada juz na bardzo zmeczona..wyglada to tez na marudzenie przed spaniem…/??/
ale moze juz sie to skonczy..bo wczoraj bylo normalnie…
na brzusio to nie wygladalo.. Ale nigdy nic nie wiadomo..
ciumki dla twoich biedronek
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
Nie zadreczaj się ! jesteś w końcu tylko czlowiekiem, masz prawo do gorszego dnia, do chwili słabszej odporności psychicznej. A bądź pewna,że żadna z mam aniołem nie jest. Każda ma na sumieniu jakieś podobne grzeszki i tylko rzadko o tym mówi, bo…sie wstydzi:)
Głowa do góry, teraz na pewno jest juz lepiej, prawda??
Izolda i Agatka (26.02.03) ]
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
Mi się całkiem niedawno tez to zdarzyło, poprostu juz miałam tak dość. Też nie mam zadnej pomocy, oprócz męża i jeszcze jak w ciagu dnia jest nie dobra to wieczorem juz zęby zaciskam. Dzisiaj za to macno ja całowałam, bo była aniołkiem. W zyciu podobno róznie bywa, powodzenia i cierpliwosci!!!
Beata i Agatka 10.05.2003
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
Ja Ci musze chyba skserowac inna ksiazke. Wez sie w garsc! Nic zlego nie zrobilas. Ta ksiazka moze Ci duzo dac do myslenia…. Ja nie mam prawa wymadrzac sie tutaj na temat sposobow wychowywania dziecka, bo poki co mieszka u mnie w brzuszku, ale swoje zdanie juz mam w tej kwestii. Bidulko sama tak siedzisz , do nikogo sie odezwac….meza nie ma, u mnie mojego tez nie ma i sytuacja bedzie identyczna. Poczekaj no niech skoncze pracowac…..trzymaj sie i badz dzielna!!!!
Ciku i cikus(ia)
10 luty 2004
Re: mam okropne wyrzuty sumienia…]
ehh..ciku..rozbawilas mnie..
ciumki dla brzusia
Znasz odpowiedź na pytanie: mam okropne wyrzuty sumienia…]