Zaczynam głupio wierzyć, że z tego NIE MA nic wyjść… Mam takie długie cykle, termin owu nie do przewidzenia, a w jej rejonach, o ile w ogole cykl ma owulacje, nie ma nawet możliwości, by próbować na dobre 🙁
Teraz znowu 🙁 Mamy w domu na kilka dni gościa, ja mam owulacje (pierwszy raz w życiu zrobiłam test owu – dostałam kilka po koleżance, której sie udalo; kreska jest jasna, ale chyba to juz jakis znak, ze chociaz mam – mialam lub bede miec te owulacje, bo przeciez do dzis nawet nie bylam pewna, ze miewam owulacje 😉 ).
Wiekszosc z Was, tak jak Was czytam, z czasem zaczyna pragnac dziecka coraz bardziej. Czy ktos czuje tak jak ja – ze chce go coraz mniej przez to wszystko? 🙁
Moze tak ma byc… moze inaczej ma sie zycie mi potoczyc…
29 odpowiedzi na pytanie: mam owu i pecha :-(
Re: mam owu i pecha 🙁
Lea nawet nie wiesz jak Cię rozumiem. Ja tez bardzo chciałam mić drugie dziecko. Tak mocno zaczęłam wierzyc w “znaki” które były przeciwko nam, że w koncu zrezygnowałam z marzeń, skierowałam swoje zycie w zupełnie innym kierunku. Teraz, przez najblizsze kilka lat nawet nie mam co marzyć o dziecku, przede wszyskim ze względu na rozpoczęte studia oraz finanse. W srodku jednak dalej siedzi ta myśl, że może za szybko się poddałam. Nie wiem co bedzie za te 3-5 lat, może już wtedy będzie za późno… Życie składa się z wyborów ale wiem jedno że z marzeń rezygnować nie można. Wiem że to straszne banały ale zawsze pod koniec roku wpadam w taki nastrój, podsumowuje rok. Tego Ci zyczę w ty Nowym Roku. I pamiętaj że bardzo mocno Ci kibicuję.
A gościa do innego pokoju i działać 🙂
Re: mam owu i pecha 🙁
Pozostaje wysłać gosci na długi spacer i do dzieła!
Moze jutro zabiorą Mateuszka na sanki, taki fajny śnieżek pada
Tak czy inaczej życze powodzenia!
Re: mam owu i pecha 🙁
Moze pada, ale nie u mnie… 😉
Re: mam owu i pecha 🙁
uuuuuuu,
ale na pewno cos wymyslicie
Re: mam owu i pecha 🙁
Ale chyba macie 2 pokoje? Mati zaśnie, gościowi powiecie dobranoc i zamknijcie się w pokoju… 🙂
Lea u mnie to pierwszy cykl z testemi owu, cykle mam krótkie 26-28 dni, zaczełam testować w 8DC, pozytywny test był w 12DC, ale od pierwszego testu druga kreska była widoczna, po prostu robiła się coraz bardziej nasycona. To tyle info na temat Twoich spekulacji – “jest czy nie ma”. 🙂
Tak czy inaczej, nie wolno zbyt szybko się poddawać.
A co do tego, że z czasem chce się bardziej… To to następuje falami – chciejstwo i sceptycyzm. 🙂
Powodzenia
Ps. Kupiłam testy owu tylko w celu sprawdzenia czy wykażą owu i nie mam zamiaru ich stosować dalej gdyby – tfu tfu – miało się nie udać w tym cyklu… One chyba jednak stresują…
Michałek 14.08.2003
Re: mam owu i pecha 🙁
Lea…..to minie. Sama wiesz, że nie jest prawdą to, że nie chcesz rodzeństwa dla Matiego, tylko nie chesz już więcej sie starać, czekac i borykać się z przeciwnościami losu. Raz na wozie, a raz pod. Ale pamiętaj zawsze i wszędzie o jednym…masz synka
Całuski
karkoj
Re: mam owu i pecha 🙁
Weźcie sobie romantyczną kąpiel i tyle… Nie ma sie co gościem stresować…jak trzeba bylo w święta to kochaliśmy sięz moim dziubem w pokoju obok teściuf:) i wcale nie bylo mało romantycnie:)Pozdrawiam i trzymam kciuki nie wolno się poddawać tylko trzeba korzystac z chwili….do dzieła…Ja też mam długie cykle i z moja owulacja chyba jest roznie ale uda się trafic na pewno…powodzenia
Jolcia
Re: mam owu i pecha 🙁
Mialam taka wyraznia, ale jasniejsza kreske – czy to znaczy, ze w cyklu byla/bedzie owu?
Ze raczej byla, czy bedzie – jak myslisz?
Ja w sumie myslalabym, ze juz bylo po, tylko nie wiem, czy po tez widac te kreche.
Powodzenia, kamelio… Mocno trzymam kciuki za Was!
Re: mam owu i pecha 🙁
Hehehe moja szkoła tez wymarzona, ale niestety doscyć daleko muszę dojeżdzać – jakieś 450 km 🙁 no i szkoła pochłania miesięcznie około 800 zł z dojazdami a tyle to ja zarabiam 🙂 Wiec marzenia o dziecku na razie zeszły na plan dalszy. No i jeszcze kredyt mieszkaniowy na głowie 🙁
Re: mam owu i pecha 🙁
Zrob test owu przez kilka dni. A na wszeli wypadek zacznij dzialac juz teraz… to jesli owu dopiero bedzie to bedzie dziewczynka. 🙂
Gosciem sie stanowczo nie przejmuj. Bez skrepowania wyslij go gdzies. Ktokolwiek to jest… sa pewne priorytety, wiec racja jest po Twojej stronie. Trzymam kciuki. No i nie trac nadziei, bo bez niej ani rusz.
Buzia
Aga
Re: mam owu i pecha 🙁
Lea, dzień po pozytwnym teście owu zrobiłam ostatni test – kreska była, ale jaśniejsza niż ta “plusowa” z poprzedniego dnia. Czyli nie wiadomo czy u Ciebie już po czy przed.
Michałek 14.08.2003
Re: mam owu i pecha 🙁
Kochana, optymizmu wiecej!
bedzie dobrze, musisz tylko wierzyc w to i sie nie poddawac
u mnie na okreslenie owu najlepsze jest mierzenie tempki
a gosc mam nadzieje wyrozumialy 😉 bez jekow do roboty!
sciskam i zycze powodzenia,
Marta & Mesia 11.05.04
Re: mam owu i pecha 🙁
Biorac pod uwwage inne wskazowki, to raczej po 🙁
Re: mam owu i pecha 🙁
A zazwyczaj mialam blada kreseczke i dzien przed i dzien po wyraznej drugiej kresce. Wiec Lea, moja droga, bedziesz musiala na wszelki wypadek wyprosic goscia i zgwalcic meza! 🙂 Trzymam kciuki. Nie smutaj sie.
Buzia
Aga
Re: mam owu i pecha 🙁
Witaj,Lea.
Wiesz,ja mam teraz podobne wahania,co do posiadania dziecka,tylko z nieco innych powodów. Przede wszystkim ja jeszcze nawet nie zaczęłam starań(o czym wstyd mi się przyznać na tym forum),a zniecheca mnie czasem to,że ciągle TEN CZAS (na starania) musimy przesuwać w czasie:-(( Powody błahe,i stare jak świat,czyli pieniądze i brak mieszkania.
Ale życzę Ci,abyś odbudowała w sobie Wiarę i Nadzieję na drugiego dzieciaczka. Nie rezygnuj,wierzę,że dostaniesz tę szansę,aby po raz drugi zostać Mamą. Pozdrawiam Cie gorąco,trzymaj się!
Magda.
Re: mam owu i pecha 🙁
hehehe no to mnie na bank przelicytowałaś.
Muszę przyznać żę odważna jesteś :))
Re: mam owu i pecha 🙁
Ale mi się spodobało!!!
Michałek 14.08.2003
Re: mam owu i pecha 🙁
Cześć Lea! Doskonale Cię rozumiem. U mnie też podobny dołek. Pomału przestaje mi zależeć. I tak wiem, że ta głupia @ przyjdzie jak w zegarku. Niby staramy się bardzo regularnie, ale tak jakoś.. Nawet nie umiem tego opisać. No i jeszcze pożyczyłam szwagierce wszystkie ciuszki po Zosi – w czerwcu rodzi. I w ogóle nic mi się nei chce, nawet iść do ginka. Total, mega DÓŁ!
Sorry za te smuty, mam nadzieję (wierzę gdzieś w głębi) że i nam się kiedyś uda. Pozdrawiam serdecznie ana
9 cykl starań…
Re: mam owu i pecha 🙁
Ja czekałam przez kilka miesięcy i ciągle nie zachodziłam w ciąże. Robiłam też test na owulacje i mimo że wychodziły dni płodne ja mimo “starań” jakoś nie zaszłam wtedy.
Wiktorkę poczeliśmy w miesiącu kiedy miałam mega grzybice i to tuż przed dniami płodnymi i właściwie to wiem kiedy- bo był tylko ten jeden raz w tamtym cylku.
Uwierzełam w słowa koleżanki, że organizm sam wybierze najlepszy moment. I wybrał.
Pozdrawiam
Re: mam owu i pecha 🙁
Lea trzymam kciuki! Ja powoli zaczynam myśleć o rodzeństwie dla Maćka, ale to… najwcześniej za pół roku…
pozdrawiamy!
[i]Kate i Maciek 21.04.04
Znasz odpowiedź na pytanie: mam owu i pecha :-(