mama to nie jest to samo co tato

Jakie są relacje waszych dzieci z wami a jakie z ojcami?

Już piszę o co chodzi
Maciek ma tatę (mego małża jakimś zbiegiem okoliczności) – tata jest super do grania, zna się na star wars, układa klocki – właściwie nie rozmawiają (tzn tak naturalnie bez wysiłku i rozmysłu) o takich normlnych codziennych sprawach::))

Ma też mamę – mam nie zna się na lego, klockach, grach, nie umei się logować w różne dziwne miejsca – za to mama wie jakie są zabawki w przedszkolu, kto kogo uderzył, jakie kolczyki miała pani, jakich piosenek sie uczyli, czego się boi, za co dostał kropę, słucha jak syn śpiewa, mówi wiersze (ubaw po pachy, a jak się okazuje przed ojcem normalnie strasznie sie wstydzi i słowa nie wycedzi), wycina z nim miśki z gazet, maluje;;

normalnie dwa zupełnie różne światy – też tak miewacie?

9 odpowiedzi na pytanie: mama to nie jest to samo co tato

  1. O o o dokładnie to samo mamy.
    Z mamą idzie na spacerek, poznaje zwierzątka, kolory. To mamusia ubiera, kąpie. Tatusiowi się oberwało jak ubrał dziecia na chrzciny mojego bratanka Miał napisane czarno na białym co i jak – a jednak nic się nie zgadzało Do lekarza z mamcią. Jak coś młody zbroi to mama krzyknie, dzieć w płacz a tato by tylko przytulił Kiedyś starsza sis powiedziała, że za krótko trzymam młodego. Ona daje córci więcej luzu – młoda jej nie słucha, jest rozkapryszona. A mój jasno ma powiedziane / przez mamcie/ co wolno a czego nie, ja wprowadzam nowe zasady, kary. Jestem podobno jak gestapo
    Ale dobrze mi z tym.
    Mężuś czasem zapomina, że ma dziecko Trzeba na niego warknąć żeby nie siedział ciągle z młodym przed kompem Ostatnie dni wyganiałam ich razem do p-la Oj biedny będzie mój m. w marcu

    • U nas…
      mama jest ta “zla”, ustalajaca zasady, karzaca sprzatac, chodzic spac itd… tata jest od kina, basenu jak krzyknie to to jest tak niecodzienne ze konczy sie placzem. Mama ma dosyc roli tej zlej wiec tata sie zlitowal i mowi ze jak cos jest nie tak mam mu powiedziec zeby tez mial szanse egzekwowac jakies zasady itp a jemu ciezko samemu gdy wiekszosc czasu poza domem bo nie zawsze sie lapie w aktualnych zasadach… Z problemami przychodzi raczej do mnie… raczej oboje jestesmy nabiezaco kto kogo uderzyl itp. do lekarza tata tez zabierze na przedstawieniach oboje obecni
      z mlodszym synem poki co zabawa i egzekwowanie po rowno podzielone. Malz i wykapie i frida nos wyczysci i sie powyglupia… ale to jeszcze maluszek jest 😉

      • mój dialog z marcinem sprzed kilku dni:
        -marcin wiesz że polecimy jednak sami do irlandii ( do mojej siostry w odwiedzimy ) bo tata nie dostanie w tym terminie urlopu…
        – uuuu szkoda,co ja bez mojego tatusia zrobie….
        -bedziesz miał mnie i magde i piotrka i wesoło będzie…zresztą to tylko tydzien to wytrzymamy
        -jak ja wytrzymam bez naszych rozmów,bo wiesz my sobie gadamy jak facet z facetem a ty to kobieta więc się tak nie da…

        wzniosek z tego ze mama jest od czego innego i tata tak samo…ehhh solidarność plemników 🙂

        • Zamieszczone przez rena12
          Jakie są relacje waszych dzieci z wami a jakie z ojcami?

          Już piszę o co chodzi
          Maciek ma tatę (mego małża jakimś zbiegiem okoliczności) – tata jest super do grania, zna się na star wars, układa klocki – właściwie nie rozmawiają (tzn tak naturalnie bez wysiłku i rozmysłu) o takich normlnych codziennych sprawach::))

          Ma też mamę – mam nie zna się na lego, klockach, grach, nie umei się logować w różne dziwne miejsca – za to mama wie jakie są zabawki w przedszkolu, kto kogo uderzył, jakie kolczyki miała pani, jakich piosenek sie uczyli, czego się boi, za co dostał kropę, słucha jak syn śpiewa, mówi wiersze (ubaw po pachy, a jak się okazuje przed ojcem normalnie strasznie sie wstydzi i słowa nie wycedzi), wycina z nim miśki z gazet, maluje;;

          normalnie dwa zupełnie różne światy – też tak miewacie?

          Zamieszczone przez besss
          O o o dokładnie to samo mamy.
          Z mamą idzie na spacerek, poznaje zwierzątka, kolory. To mamusia ubiera, kąpie. Tatusiowi się oberwało jak ubrał dziecia na chrzciny mojego bratanka Miał napisane czarno na białym co i jak – a jednak nic się nie zgadzało Do lekarza z mamcią. Jak coś młody zbroi to mama krzyknie, dzieć w płacz a tato by tylko przytulił Kiedyś starsza sis powiedziała, że za krótko trzymam młodego. Ona daje córci więcej luzu – młoda jej nie słucha, jest rozkapryszona. A mój jasno ma powiedziane / przez mamcie/ co wolno a czego nie, ja wprowadzam nowe zasady, kary. Jestem podobno jak gestapo
          Ale dobrze mi z tym.
          Mężuś czasem zapomina, że ma dziecko Trzeba na niego warknąć żeby nie siedział ciągle z młodym przed kompem Ostatnie dni wyganiałam ich razem do p-la Oj biedny będzie mój m. w marcu

          Podpiszę się pod Wami. Tak jest chyba w kazdym domu. Mama to mama a tata to zupełnie ktos inny
          Powiem Wam,że zawsze kiedy czekam na Kubusia na angielskim to ukradkiem obserwuję tatusiów którzy przyprowadzają i odbierają swoje pociechy, normalnie ubaw po pachy jak oni niezdarnie ubierają i rozbierają te dzieciaczki jakby mieli dwie lewe ręce. Niektórzy to przechodzą samych siebie

          • u nas jest wszystko wymieszane…
            nina od dłuższego już czasu ma fazę pt. “tata wszystko robi najfajniej/ najlepiej” więc nie dorastam mu do pięt

            tata jest od wygłupów i szaleństw, tata fajnie się bawi petszopami/ kucykami/ barbie/ syrenkami (i tu szczerze go podziwiam ), tata jest od wieczornego czytania, ale spokojnie chodzi też z młodą do lekarza, szykuje jej rano ciuchy,wysłuce szkolnych ploteczek, pomaga przy pracach plastycznych…

            w zasadzie to się wymieniamy w większości spraw…
            młoda ma z nami podobne relacje, z tym, że jednak ja bardziej pilnuję różnych zasad i reguł, z tatą na pewno jest znacznie większy luz

            no i ja zdecydowanie odmawiam zabaw w udawanie, mogę lepić z plasteliny, rysować, malować, brać udział w jakiś twórczych zajęciach, tata się lepiej sprawdza w udawankach 😉

            • Mój syn jest jeszcze malutki ( 2lata2mc) ale wyglada to tak :

              mama : rozumie bez słów, rozumnie słowa co czasem bywa jeszcze trudniejsze niż ” rozumie bez słów ” super do zabaw, do pocieszania,spacerów, placów zabaw, ludzików z kasztanów, gier, malowanek. oczywiście moja rolą są ewentualne ” jeżyki “. Wybrane posiłki mały ludź spożywa tylko w obecności mamy – tzn kaszka i żurek

              tata : kiedy się pojawia – mama odchodzi w kąt ( mąż baaaardzo dużo pracuje ponieważ prowadzimy własną firmę ) i kiedy mały zobaczy auto na parkingu – jest jego stoi przy oknie i krzyczy tata najgłośniej jak potrafi. Ze zrozumieniem bywają kłopoty choć większość słów mąż dobrze rozszyfrowuje np dudu – co oznacza wiewiórkę 🙂 Mąż organizuje rozrywki : lody, baseny, wycieczki gada bajki na dobranoc itp i karmi jajecznicą 🙂 ( odemnie mały jej nie tknie ) A i nigdy nie krzyczy i nie ” jeżuje ”

              Myślę że u syna mamy równo po 50 % może mąż ciut mniej bo go nie ma ale to tylko i wyłącznnie dlatego.

              • podlinkuję coś, często tego słuchamy, a tam pada taki tekst:
                sanki sa w zimie, a rower w lato,
                mama to nie jest to samo co tato!!!!!
                😉

                • U nas jest tak:

                  MAMA- kąpie, usypia, opowiada bajki, słucha historii z przedszkola chodzi do lekarza, bierze zwolnienie gdy potrzeba
                  TATA- robi to co mama, gdy mama nie moze;)( i świetnie sobie radzi!) a oprocz tego tylko z tata sa pelne wrazen wyglupy, zabawy, ktorych w zyciu mama by nie wymyslila…

                  • rena12 Ty pewna jesteś, że o nas nie piszesz?

                    Jak czytam Twój opis to wypisz wymaluj nasza rodzinka 🙂

                    Znasz odpowiedź na pytanie: mama to nie jest to samo co tato

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general