No to teraz ja mam pytanie.
Mój starszy syn, przechodzi aktualnie stardardową fazę zadawania pytań,,dlaczego”
Czyli np.
,,Mamo, dlaczego ten pan ak szybko biegnie?”
,,Bo chce strzelic gola”
,,A dlaczego?”
,,Bo chce wygrac”
,,A dlaczego?”
itd….
Ale od pewnego czasu, zadaje też takie serie pytań
,,Mamo, czy kij nie jest ostry?
,,Nie”
,,Maamo, czy kij nie jest ostry? kij nie jest ostry?”
,,Nie synku, kij nie jest ostry”
,,aha. Mamo, ale czy on nie jest ostry? Nie jest???
I tak ze dwadzieścia razy….
Za chwilę….
,,Mamo, czy jestem zielonym Tabalugą?”
,,Tak, jesteś”
,,Jestem zielonym Tabalugą?”
,,Tak, jesteś zielonym Tabalugą”
,,No dobra. Ale ja jestem zielonym Tabalugą? Tak?
I tak przez 5 minut ze 20-30 razy….potem np. zmienia się w czarnego kotka i pytania zaczynją się od nowa…..
Wiem na pewno, że nie robi tego żeby mnie wyprowadzic z równowagi 😀
Skąd jednak bierze się ta potrzeba upewniania się po 1000 razy?
Czy wasze dzieciaki też mają podobnie? hmmm
5 odpowiedzi na pytanie: mamo, czy kij nie jest ostry?
nooooooooo:D
ostatnio młoda przeszła samą siebie pytając bez przerwy przez 40min w samochodzie “mamusiu, kupimy zimnego loda???”
ale dla odmiany zamiast pytania usłyszałam przedwczoraj w końcu rzeczowe stwierdzenie…”mamusiu, nie moziesz siku bo nie masz małego”:cool:
baaaaa mam to od paru lat
mamo a dlaczego ta dziewczynka biegnie
dlaczego ten chłopiec płacze
dlaczego
dlaczego
dlaczego
dziś podczas mycia rąk zadała mi chyba z 20 dlaczego
moja nie ma jeszcze 3 lat a pytanie “dlaczego” pojawia sie co 10 sek. do tego wali takie teksty : ” mamusiu a jestes szczesliwa? ” jestem / a dlaczego? bo cie mam 🙂 a dlaczego mnie masz?:) bo fajnie jest miec taka coreczke / a dlaczego fajnie? 🙂 itd
Pytania tego typu zaczynają sie jak tylko oczy otworzy np po 6 ranohmmm:)
Takie seria mam na codzień… 🙂
Pozostałe przykłady podane przez Ciebie wydają mi się dziwne. Misiek nie zadaje takich pytań.
Znasz odpowiedź na pytanie: mamo, czy kij nie jest ostry?