Mamusie wykładajace na uczelniach

Dostałam propozycje i sie zastanawiam… ale: mam swoja podstawową pracę – 4 h dziennnie i nie mam w tym kompletnie żadnego doswiadczenia
Z drugiej strony zawsze gdzies tam mnie pociagały zajecia ze studentami, to byłoby 10-15 h tygodniowo z zaocznymi

Wiem, ze jest tu trochę mam wykładających
Stad moje pytanie:
Jak mocno jest to absorbujace zajecie
Ile zajmuje Wam przygotowywanie się do zajeć
Macie dodatkową prace, czy jest to Wasze jedyne zajecie?

Na razie odpuscili mi w tym roku rozpoczecie studiów doktoranckich 😀

Osiołkowi w złobie dano…

6 odpowiedzi na pytanie: Mamusie wykładajace na uczelniach

  1. ja mam zajecia z zaocznymi
    musisz sie przygotowac na zajete ( z reguly ) wszytskie weekendy.
    ja mam zajecia na I, II i III roku
    jest to jedno z moich wielu zadan 🙂
    przygotowanie do pracy zajmuje mi kwadrans – 9 lat praktyki czyni cuda :):)

    a studenci…..
    bardzo rozni ale w tym roku mam swoje bardzo fajne grupy, idzie wytrzymac,
    im mlodsi tym bardziej leniwi i mniej elastyczni, ale jasno wiedza co trzeba robic, wiec jakos idzie.

    • Krecik a jak wspominasz poczatki?
      trudno było?

      • Zamieszczone przez ciapa
        Krecik a jak wspominasz poczatki?
        trudno było?

        nie
        ja chyba mam dryg do tego
        mysle ze nic innego nie umiem jak sie bede musiala kiedys utrzymac z czegos innego niz to – bedzie klopot oj bedzie…

        ja chcialam
        wolalam to niz pracę w szkole
        ogolnie jestem zadowolona 🙂

        • Pracuje tylko na uczelni. Etat naukowo-dydaktyczny, wiec zajęcia to nie jest wszystko co robie. W tej chwili dydaktyce poswiecam niewiele czasu. Na poczatku oczywiscie musialam sie jakos przygotowywac. Teraz na zajecia ide z marszu – mam swoje materiały i… 😉 lat praktyki. Jedyny problem to nowe wykłady – wtedy trzeba poswiecic troche czasu na ich złożenie do kupy. Potem tylko aktualizacje, poprawki, które wychodza “w praniu”. Równie pracochłonne jest uruchamianie nowych laboratoriów, ale gdy juz wszystko ruszy, to sie kręci. Jako nowy pracownik pewnie nie musialabys tego robić, poza tym może koledzy poratowaliby Cie materiałami.

          • Zamieszczone przez Usianka
            Pracuje tylko na uczelni. Etat naukowo-dydaktyczny, wiec zajęcia to nie jest wszystko co robie. W tej chwili dydaktyce poswiecam niewiele czasu. Na poczatku oczywiscie musialam sie jakos przygotowywac. Teraz na zajecia ide z marszu – mam swoje materiały i… 😉 lat praktyki. Jedyny problem to nowe wykłady – wtedy trzeba poswiecic troche czasu na ich złożenie do kupy. Potem tylko aktualizacje, poprawki, które wychodza “w praniu”. Równie pracochłonne jest uruchamianie nowych laboratoriów, ale gdy juz wszystko ruszy, to sie kręci. Jako nowy pracownik pewnie nie musialabys tego robić, poza tym może koledzy poratowaliby Cie materiałami.

            Przyjęłam ta pracę i jesetem deko przerazona
            Kazali mi poszukać sobie standardów nauczania i pod to ułozyc ćwiczenia i wykłady, tylko w 2 przypadkach wykłady prowadzi ktoś inny i nie wiem co w takiej sytuacjie – chyba musze z tą osoba uzgodnić co mam robić na ćwiczeniach?
            O materiały prosic nie chce bo to specyficzne środowisko….
            Do 1 października mam ułozyć 7 sylabusów…

            • ciapa
              wiesz co gratuluje ci
              fajnie masz….i na pewno dasz rade…..
              poczatki – jak poczatki – moge byc trudne…pozniej rutyna i pewnosc siebie zrobi swoje

              Znasz odpowiedź na pytanie: Mamusie wykładajace na uczelniach

              Dodaj komentarz

              Angina u dwulatka

              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

              Czytaj dalej →

              Mozarella w ciąży

              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

              Czytaj dalej →

              Ile kosztuje żłobek?

              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

              Czytaj dalej →

              Dziewczyny po cc – dreny

              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

              Czytaj dalej →

              Meskie imie miedzynarodowe.

              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

              Czytaj dalej →

              Wielotorbielowatość nerek

              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

              Czytaj dalej →

              Ruchome kolano

              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

              Czytaj dalej →
              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
              Logo
              Enable registration in settings - general