Mamy dzieci wielojezycznych

Zastanawiam sie czy sa na tym forum jakies mamy dzieci wielojezycznych? Ciekawe jak sobie radzicie z takim wyzwaniem? Nie zauwazylam nigdzie osobnego kacika dla mam dzieci wielojezycznych wiec niniejszym zakladam, moze sie odnajdziemy? Chetnie powymieniam sie doswiadczeniami, opiniami, pomocami naukowymi itd na temat wychowania dwu(lub wiecej)jezycznego.

93 odpowiedzi na pytanie: Mamy dzieci wielojezycznych

  1. Widze, ze poscik stary, ale odzywam sie i jestem :-))

    • Ja tez sie odzywam :).
      Wlasnie sie zastanawiam czy uczyc Daniela literek po polsku czy po angielsku?? W przedszkolu ucza go juz powoli po angielsku i nie wiem czy mu za bardzo nie namace w glowie. Co myslicie na ten temat?

      • Zamieszczone przez magdasz
        Ja tez sie odzywam :).
        Wlasnie sie zastanawiam czy uczyc Daniela literek po polsku czy po angielsku?? W przedszkolu ucza go juz powoli po angielsku i nie wiem czy mu za bardzo nie namace w glowie. Co myslicie na ten temat?

        Hmm, … moja Sophie pisze 9 z haczykiem i zauwazylam, ze pani w szkole jej poprawia ten haczyk na prosta linie . Nie wiem, co jej kurna przeszkadza ten haczyk, przeciec widac ze to dziewatka.

        Ja tam mojej nie mace w glowie, i tak jest do tylu z literkami. Niech sie ich po angielsku najpierw nauczy, bo to bedzie jej do szkoly potrzebne, a potem ewentualnie jej namieszam, zeby bylo ciekawiej.

        • Moje w sumie wielojezycze nie sa. Jedna – niemowa, a druga zdecydowanie anglojezyczna, choc po polsku dosc rozumie.
          Na swieta wybieramy sie do Polski, ciekawam jak/czy sie dogada z kuzynostwem.

          • Mia juz nie niemowa ale malomowna bardzo :(. Mamy mix polsko- angielski typu mummy look kotek 😀 lub w sklepie podajac cos sprzedawczni : plose pani i podaje to co sobie upatrzyla, o thank You, do widzenia, see U, bye:).
            Logopeda zamiast do przedszkola kaza rozwazyc poslanie Mii do szkoly od stycznia, kurna moze wtedy angielski ruszy z kopyta ;). Wiecie mi juz wszystko jedno w jakim jezyku Ma zacznie mowic – byle by postepy byly.
            Napisze jeszcze o fajnej sytuacji w mojej rodzinie.
            Siostra mojego L. mieszka juz od X czasu w Kanadzie. Ma dwjke dzieci 11 i 9 lat. Dzieciaki bedac u babci na wakacjach przy rodzince po polsku a miedzy soba po angielsku. A jak cos knuly to po angielsku i w dodatku szyfrem ;).

            • Przede mna gadanie dopiero, ale poki co chcemy zeby maluch nauczyl sie polskiego, bo pozniej uwazam ze bedzie mu trudniej i juz nawet nie bedzie mial na to ochoty. A angielski zlapie i tak w mig moim zdaniem.

              • Zamieszczone przez heksa
                Hmm,… moja Sophie pisze 9 z haczykiem i zauwazylam, ze pani w szkole jej poprawia ten haczyk na prosta linie . Nie wiem, co jej kurna przeszkadza ten haczyk, przeciec widac ze to dziewatka.

                Ja tam mojej nie mace w glowie, i tak jest do tylu z literkami. Niech sie ich po angielsku najpierw nauczy, bo to bedzie jej do szkoly potrzebne, a potem ewentualnie jej namieszam, zeby bylo ciekawiej.

                Ja dziewiatke tez po “polsku” pisze, ale z jedynka to sie jakos przestawilam 😉

                Zamieszczone przez govinda
                Mia juz nie niemowa ale malomowna bardzo :(. Mamy mix polsko- angielski typu mummy look kotek 😀 lub w sklepie podajac cos sprzedawczni : plose pani i podaje to co sobie upatrzyla, o thank You, do widzenia, see U, bye:).
                Logopeda zamiast do przedszkola kaza rozwazyc poslanie Mii do szkoly od stycznia, kurna moze wtedy angielski ruszy z kopyta ;). Wiecie mi juz wszystko jedno w jakim jezyku Ma zacznie mowic – byle by postepy byly.
                Napisze jeszcze o fajnej sytuacji w mojej rodzinie.
                Siostra mojego L. mieszka juz od X czasu w Kanadzie. Ma dwjke dzieci 11 i 9 lat. Dzieciaki bedac u babci na wakacjach przy rodzince po polsku a miedzy soba po angielsku. A jak cos knuly to po angielsku i w dodatku szyfrem ;).

                Daniel tez tak miesza jezyki. No i odmiane w zdaniach to ma super. Np. Mama moge sie juz ubierznac? (od ubierania, bo slyszy np. “ubierzemy sie”?)

                • Zamieszczone przez magdasz
                  Ja tez sie odzywam :).
                  Wlasnie sie zastanawiam czy uczyc Daniela literek po polsku czy po angielsku?? W przedszkolu ucza go juz powoli po angielsku i nie wiem czy mu za bardzo nie namace w glowie. Co myslicie na ten temat?

                  W madrych ksiazkach radza zeby nie uczyc dzieci pisac rownoczesnie w wieku jezykach, powinno sie zaczac w jednym jezyku, a dopiero jak dziecko opanuje pisane i czytanie to dodac drugi jezyk. Ja na razie na etapie mowienia, nie pisania, z literkami to jeszcze w lesie jestesmy, na razie corka wie ze istnieja, i tylko niektore rozroznia.

                  • Zamieszczone przez magdasz
                    Ja tez sie odzywam :).
                    Wlasnie sie zastanawiam czy uczyc Daniela literek po polsku czy po angielsku?? W przedszkolu ucza go juz powoli po angielsku i nie wiem czy mu za bardzo nie namace w glowie. Co myslicie na ten temat?

                    Tez sie melduje i od razu Ci odpowiadam: ja ucze Malgosie polskich liter. W szkole, do ktorej pojdzie za jakies dwa lata bedzie zaczynac od cyrylicy, wiec chce, zeby juz umiala pisac po polsku, tymbardziej, ze po cyrylicy wchodzi alfabet angielski (takie to u nas popieprzone). Za rok, jak dobrze pojdzie, posle ja awansem do pierwszej klasy szkoly polskiej jako wolnego sluchacza, wiec mam nadzieje, ze jej to polskie pisanie dobrze siadzie przed obcym.

                    • Zamieszczone przez govinda
                      Siostra mojego L. mieszka juz od X czasu w Kanadzie. Ma dwjke dzieci 11 i 9 lat. Dzieciaki bedac u babci na wakacjach przy rodzince po polsku a miedzy soba po angielsku. A jak cos knuly to po angielsku i w dodatku szyfrem ;).

                      I to jest super w wielojezycznosci! Sama zazdroszcze dzieciakom wielojezycznym takiego surfowania pomiedzy jezykami. Moje miedzy soba poki co po polsku mowia, nawet jak sa w innojezycznym towarzystwie.

                      Martinka w ogole po polsku mowi, po hiszpansku rozumie i probuje mowic, a po bulgarsku mowi w przedszkolu (przynajmniej tak mowila mi pani, choc nie slyszalam)

                      Malgosia mowi swietnie po polsku, hiszpansku i czesku i widze ze w zawrotnym tempie lapie bulgarski i angielski. Glowe jeszcze ma na miejscu 😉

                      • Zamieszczone przez Jane
                        Martinka w ogole po polsku mowi, po hiszpansku rozumie i probuje mowic, a po bulgarsku mowi w przedszkolu (przynajmniej tak mowila mi pani, choc nie slyszalam)

                        Malgosia mowi swietnie po polsku, hiszpansku i czesku i widze ze w zawrotnym tempie lapie bulgarski i angielski. Glowe jeszcze ma na miejscu 😉

                        Czytam i zazdroszczę!
                        Małe poliglotki Ci rosną

                        • Zamieszczone przez amber

                          Czytam i zazdroszczę!
                          Małe poliglotki Ci rosną

                          No nie? 😉 Choc powiem Ci, ze z wyboru to chcialabym zeby mowily tylko po polsku i hiszpansku (jezyki rodzicow) plus ten angielski kiedys tam, a nie wszystko naraz. Bulgarski im potrzebny jak dziura w moscie i gdyby nie to, ze nie ma tu miedzynarodowego przedszkola to pewnie unikalabym go lub traktowala bardzo marginesowo. A tak to sama sie ucze

                          • Zamieszczone przez Bramkaa
                            W madrych ksiazkach radza zeby nie uczyc dzieci pisac rownoczesnie w wieku jezykach, powinno sie zaczac w jednym jezyku, a dopiero jak dziecko opanuje pisane i czytanie to dodac drugi jezyk. Ja na razie na etapie mowienia, nie pisania, z literkami to jeszcze w lesie jestesmy, na razie corka wie ze istnieja, i tylko niektore rozroznia.

                            A mozesz polecic jakies madre ksiazki?
                            A jaki Ty masz zamiar z nauka liter, czytania i pisania? Najpierw po polsku czy… (chyba…jesli dobrze kojaze) po niemiecku? Tutaj zaczeli Daniela uczyc literek w przedszkolu. A ja sie troche obawiam, ze jak zacznie po angielsku to nie bedzie chcial pozniej uczyc sie pisac i czytac po polsku :(.

                            • Zamieszczone przez Jane
                              I to jest super w wielojezycznosci! Sama zazdroszcze dzieciakom wielojezycznym takiego surfowania pomiedzy jezykami. Moje miedzy soba poki co po polsku mowia, nawet jak sa w innojezycznym towarzystwie.

                              Martinka w ogole po polsku mowi, po hiszpansku rozumie i probuje mowic, a po bulgarsku mowi w przedszkolu (przynajmniej tak mowila mi pani, choc nie slyszalam)

                              Malgosia mowi swietnie po polsku, hiszpansku i czesku i widze ze w zawrotnym tempie lapie bulgarski i angielski. Glowe jeszcze ma na miejscu 😉

                              A myla jej sie czasami te jezyki?

                              • Zamieszczone przez magdasz
                                A myla jej sie czasami te jezyki?

                                Nie myla i to mnie najbardziej zdumiewa. Tj czasem myli angielski z bulgarskim, ale to pewnie dlatego, ze obydwu zaczela sie uczyc od podstaw w tym samym czasie i w przedszkolu panie widzac, ze ona nie lapie po bulgarsku czegos tam, probuja do niej po angielsku (na zasadzie, ze to po obcemu, nie zwracajac uwagi na to, ze ona angielskiego jeszcze nie zna).

                                I tak np niedawno mowi mi:

                                “wiesz mamo jak jest “umyj rece” po bulgarsku?”
                                “no jak?”
                                “Wash your hands!” 😉

                                Ale po moim skorygowaniu juz jej sie nie myli, tak ze lapie fajnie, bardzo dumni z niej jestesmy.

                                Byla tez taka sytuacja w Pradze jeszcze. Dziewczynki zostaly na dwie godzinki z opiekunka Hiszpanka i w tym czasie przyszedl do mieszkania wlasciciel, Czech, ktorego sama wezwalam, bo cieklo mi z kranu, a zapomnialam poinformowac o tym opiekunke, ze on moze przyjsc. Opiekunka i wlasciciel oczywiscie nie potrafili sie dogadac, ona go wcale nie chciala wpuscic. I tu z pomoca przyszla moja Malgoska, ktora bez najmniejszego problemu przetlumaczyla wszystko, co obie strony chcialy powiedziec. Szczena nam wszystkim opadla…

                                • Zamieszczone przez Jane
                                  Byla tez taka sytuacja w Pradze jeszcze. Dziewczynki zostaly na dwie godzinki z opiekunka Hiszpanka i w tym czasie przyszedl do mieszkania wlasciciel, Czech, ktorego sama wezwalam, bo cieklo mi z kranu, a zapomnialam poinformowac o tym opiekunke, ze on moze przyjsc. Opiekunka i wlasciciel oczywiscie nie potrafili sie dogadac, ona go wcale nie chciala wpuscic. I tu z pomoca przyszla moja Malgoska, ktora bez najmniejszego problemu przetlumaczyla wszystko, co obie strony chcialy powiedziec. Szczena nam wszystkim opadla…

                                  :Szok:

                                  Niezła jest!
                                  Beatko, gratuluję zdolnej córci 🙂

                                  • Zamieszczone przez magdasz
                                    A mozesz polecic jakies madre ksiazki?
                                    A jaki Ty masz zamiar z nauka liter, czytania i pisania? Najpierw po polsku czy… (chyba…jesli dobrze kojaze) po niemiecku? Tutaj zaczeli Daniela uczyc literek w przedszkolu. A ja sie troche obawiam, ze jak zacznie po angielsku to nie bedzie chcial pozniej uczyc sie pisac i czytac po polsku :(.

                                    Z polskojezycznych mam: “Przezyc dwujezycznosc. Jak wychowac dziecko dwujezyczne” Bogumila Baumgartner. Wlasciwie to dopiero zaczelam czytac i powiem szczerze ze nie wszystko do mnie przemawia, u nas jakos opornie idzie z polskim. Brakuje dziadkow i dzieci (kuzynow kuzynek) polskojezycznych w wieku moich dzieci, co bardziej motywowaloby do nauki. Do tego duza czesc tygodnia dzieci spedzaja poza domem pod opieka niderlandzkojezyczna. No ale nie poddaje sie.

                                    • Zamieszczone przez Bramkaa
                                      Z polskojezycznych mam: “Przezyc dwujezycznosc. Jak wychowac dziecko dwujezyczne” Bogumila Baumgartner. Wlasciwie to dopiero zaczelam czytac i powiem szczerze ze nie wszystko do mnie przemawia, u nas jakos opornie idzie z polskim. Brakuje dziadkow i dzieci (kuzynow kuzynek) polskojezycznych w wieku moich dzieci, co bardziej motywowaloby do nauki. Do tego duza czesc tygodnia dzieci spedzaja poza domem pod opieka niderlandzkojezyczna. No ale nie poddaje sie.

                                      A nie da sie jakiejs Polki tam u Was znalezc? Polakow wszedzie pelno, moze akurat znalazlabys jakas studentke, ktora choc na godzinke w tygodniu przychodzilaby do Was bawic sie z dziecmi po polsku. My tak wlasnie robilismy z hiszpanskim w Pradze, zeby dzieciaki praktykowaly i uczyly sie nowych slowek.

                                      • Zamieszczone przez amber
                                        :Szok:

                                        Niezła jest!
                                        Beatko, gratuluję zdolnej córci 🙂

                                        dziekuje bardzo 🙂

                                        • Zamieszczone przez Jane
                                          A nie da sie jakiejs Polki tam u Was znalezc? Polakow wszedzie pelno, moze akurat znalazlabys jakas studentke, ktora choc na godzinke w tygodniu przychodzilaby do Was bawic sie z dziecmi po polsku. My tak wlasnie robilismy z hiszpanskim w Pradze, zeby dzieciaki praktykowaly i uczyly sie nowych slowek.

                                          Mieszkam w dosc niewielkim miescie, do najblizszego miasta studenckiego mam 50 km, komu by sie chcialo dojezdzac tyle na godzinke lekcji polskiego? Probowalam z polska szkola, ale tez niewypal na razie, bo corce sie nie spodobalo, moze przez to ze za duzo naraz, wlasnie jest na etapie rozpoczecia szkoly podstawowej, wiec kazde dodatkowe zajecia musza na razie poczekac, ma dopiero 4 lata, wiec nie chce jej przeciazac. Ale mysle i szukam i nie mam pomyslu.. Myslalam o au-pair z Polski, ale zbyt duze ryzyko zmian, jak sie takiej niani z dnia na dzien odmienia plany to zostaje z reka w.. 😉 Teraz mam tak zorganizowana i opieke i prace, ze to dziala i jest finansowo do zniesienia.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mamy dzieci wielojezycznych

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general