Poradźcie mi coś, bo pierwszy raz mam taki problem. Marta nie woła kupki na nocniczek (mimo że umie). Ale o ile wcześniej robiła i zaraz przybiegała, że w pieluszce jest “be siu” 😉 to teraz dopiero po zapachu poznaję, że tak jest. A nawet zapytana wprost zaprzecza, przewijam ją niemalże siłą, co nie ma miejsca przy zmianie zsikanej pieluchy. Lubi tę swoją kupę czy co???? Przy przewijaniu płacze, schizuje na maxa, nie pomaga zabawianie, przekupywanie zabawką do łapki itp. Pupka (chyba) jej nie boli, nie jest czerwona, ani nic takiego. Przy robieniu kupki zresztą nie płacze, kupki są miękkie. Problem mam ze zmianą pieluchy… Kurcze, kompletnie nie wiem co może być przyczyną takiego paradoksalnego zachowania i nie wiem jak jej pomóc…
M&M
7 odpowiedzi na pytanie: Marta schizuje z kupką – pomocy!
Re: Marta schizuje z kupką – pomocy!
Pomyślałam o bólu, no ale widzę że to odpada, Dorota nie chciała by podcierac po qpce jak miała podrażnioną skórę:(
★
Re: Marta schizuje z kupką – pomocy!
Nasza Zosia od zawsze moglaby miec chyba pieluszke zsikana na makasa z kupka przez caly dzien i zupelnie Jej to nie przeszkadza Owszem informuje mnie, ze wlasnie zrobila”koko” i dalej biegnie sie bawic i musze przyznac, ze nie szleje przy przebieraniu ale tez nie widac, ze sprawia Jej to radosc bo zawsze jest jakies ale. Czasami mam wrazenie, ze Ona lubi jak ma cos w pieluszce. I masz racje jak mam Jej zmienic pieluszke bo jest “koko” to sprzeciw jest mocniejszy. Zosia to duza i mądra dziewczynka i szalenie jakby to nazwac “samosiowa” 😉 jak Jej imie czasami uparta jak osioł(czysta mamusia) ale czas najwyzszy zeby robila na nocniczek. Pozdrawiam
Staś Zosia
Re: Marta schizuje z kupką – pomocy!
Jak by to napisać, żebym nie wyszła na szajbuskę ;)))))))
Pozwoliłabym raz czy dwa z tą kupą połazić.
Bo może Marta naprawdę odbiera kupę jako część siebie, swojego ciała.
I może niepokoi ją myśl, że chcesz ją tej “części” szybko pozbawić (a ona przecież nie rozumie dlaczego 🙂
Kiedy odczuje, że ta część bywa uciążliwa :D, to może się z nią chętniej rozstanie 🙂
PS. Niezbadane są ścieżki, któymi podążają myśli dziecięce.
U nas okres fascynacji kupą – wierszyki układa o kupie (całkiem zgrabne, mimo że nierymowane), piosenki i takie tam :DDD
Re: Marta schizuje z kupką – pomocy!
Wiesz, może mogłabym na to pozwolić (ewentualnie 🙂 Matisiowi. Ale u dziewczynki wydaje mi się to ABSOLUTNIE niedopuszczalne. Wydaje mi się, że trzeba jej tą kupę usuwać natychmiast, bo inaczej grozi to jakimś megazakażeniem. Może trochę nadreagowuję… nie wiem. W końcu u noworodka te kupy nie były tak charakterystyczne zapachowo i zdarzało się czasem moment ich zrobienia przegapić i (szczęśliwie) nie skończyło to się źle…
Ale może masz rację z tą częścią jej, może to o to chodzi…
M&M
Re: Marta schizuje z kupką – pomocy!
podpinam sie pod Fige 🙂
czasem dzieci dostaja ataku histerii podczas spuszczania wody w ubikacji, bo traktuja kupe jako bardzo wazna czesc siebie, albo sa nieslychanie dumne z tego co zrobily – a my tu dzielo bezceremonianie spluczka traktujemy…
ja pozwolilabym polazic troche z kupa w pieluszce, a podczas zmiany pozachwycalabym sie 😉
Re: Marta schizuje z kupką – pomocy!
Pomyslalam o tym samym.
Emilka gdy przechodzila tę faze zalatwiala sie juz na nocnik – co 4-5 dni – tak kochala ta swoja kupe
Ula i Emilka (3 latka)
Re: Marta schizuje z kupką – pomocy!
ale ta kupa to chyba taka zbita? ja mysle, ze kilka minut to nie bedzie wielka tragedia dla pupy, a dla psychiki to moze byc baaaardzo wazne
Ula i Emilka (3 latka)
Znasz odpowiedź na pytanie: Marta schizuje z kupką – pomocy!