dziewczyny, dzisiaj mja marta zniszczyła mi sukienkę, którą z kupe kasy jak dla mnie zakupiłam sbie na wesele za tydzień. dzisiaj dokupiłam do niej buty i chciałam wszystko razem przymierzyć. zamknęłam się w łazience, żeby mnie marta czasem nie dotkęł i przymierzyłam. chciałam wyjść do lustra w korytarzu, wyszłam z łazienki, a na stała za drzwiami i mnie dopadła – z rękami wysmarowanymi cukrem z lizaka zrobiła mi plamę na mjej pieknej sukni w kolorze głębokiej czekolady. zadzwoniłam do mamy, a ona kazała mi szybciutko przetrzec plame wodą. w efekcie odbarwił mi się w miejscach plam materiał i do widzenia, po sukience. siedzę i ryczę. dałam za nią jak na mnie kupę kasy, bardzo długo jej szukałam, kupiłam do niej buty, szal, biżuterię i dupa blada – jak mi w pralni tego nie usuną to załamka…
Gosia, Zuzia 3 lata i Marta 15 mies.
15 odpowiedzi na pytanie: marta zniszczyła mi sukienkę
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
A z czego ta sukienka? Jezeli to np satyna, to niestety trzeba wyprac cala sukienke bo po samym przetarciu woda plamy zostaja i tak. Nie powinno to byc trwale odbarwienie. Jezeli po przetarciu plamy sama woda odbarwi se material to dziwna sprawa i sukienka na pewno nadaje sie do reklamacji
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
Leć z sukienką do pralni. Cukier itp. nie powinien zostawić trwałych plam, wodą po prostu go rozmazałas. Trzeba prać. I tak jak pisze elik- jeżeli materiał trwale wybarwił się pod wpływem samej wody to coś nie tak… mozna reklamować.
Ania, Bartek(06.95) i Michał(04.04)
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
sukienka jest z atłasu, no po prostu tak pieknie na mnie leży i nigdy nie miałam jeszcze sukni tak skrojnej na moja figure jak ta…suknia jest z firmy hexeline, więc ogólnie wyaje mi się, że to firma porządna.
żałuję że spróbowałam z ta wodą…kurde, ale z drugiej strny to była czysta woda, nie powinien sie odbarwić materiał, bo co by było jakby np. zlał mnie deszcz?
w poniedziałek biegne do pralni – mam nadzieję, że usłyszę dobre wieści. A jak na razie to jestem zła na cały świat.
Gosia, Zuzia 3 lata i Marta 15 mies.
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
gonia, ile za nią dalas?
ide na wesele za tydz
szukam czegos super na calkiem nieidealną figure:(
POZDRAWIAM 🙂 bruni
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
Na 1000% czyszczenie w pralni Ci to naprawi. Ja wodą !!! załatwiłam sobie swój ślubny płaszczyk, który miałam na sukienkę. Nie pamiętam nazwy materiału -taki błyszczący – (tafta?). Wpadłam w histerię, stało się to w dniu ślubu. Dobrze, że pralnia była czynna. Wyczyszczony płaszczyk w idealnym stanie odebrałam na godzinę przed ślubem….
Hehhe, płaszczyk przysporzył mi takiego stresa, że (mimo iż piękny) został wyrzucony przeze mnie po ślubie 🙂
Mati 01.04 Marta 04.05
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
zgadzam sie z elik pierwszy krok do pralni
drugi reklamacja – to nieprawdopodobne zeby sukienka puscila kolor po samej wodzie
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
to sie nie stresuj tylko pedem do pralni 🙂 takie materialy tak maja ze nie da sie zaprac plamy tylko trzeba wyprac calosc.
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
kosztowała 595 zł (czy to dużo, czy mało to rzecz dyskusyjna, ale dla mnie jak na sukienkę do chodzenia 2-3 razy to dużo) i jest idealna na nieidealną figurę, szczegónie oklice brzuch, b ma takie fajne marszczenie. na początku nie chciałam jej przymierzyć zwłaszcza z powodu tego marszczenia, ale sprzedawczyni powiedziała, że ona uwidacznia talię nawet jak jej nie ma. no i ten materiał i krój – dla mnie osobiście bomba. a kupiłam ją w galerii łódzkiej.
Gosia, Zuzia 3 lata i Marta 15 mies.
Edited by gonia23 on 2006/09/10 06:48.
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
kurcze, ale miałaś wrażenie jakby ci się odbarwił materiał?bo ja tego sie najbardziej obawiam, chciaż wczoraj obejrzałam dokładnie ręcznik i nie było tam śladu farby. Dziwna to dla mnie sytuacja, b gdybym to przetarła jakimś śrdkiem, ale to była zwykła wda i dała taki efekt? teraz to sama plama nie jest problemem tylko właśnie to odbarwienie
Gosia, Zuzia 3 lata i Marta 15 mies.
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
Tak to właśnie wyglądało – zgroza 🙂 Ale się naprawiło bez problemu.
Mati 01.04 Marta 04.05
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
dziekuje, dzis sie tam wybiore:) no – moze jutro:)
POZDRAWIAM 🙂 bruni
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
no niestety, pani po praniu w pralni sukienka wygląda tak samo tzn. plamy zeszły, ale to zamazanie materiału zostało. W pralni powiedzielii, że to taki urok tego materiału…
No cóż na razie rozpaczam, ale myślę czy nie można by tam czegoś ozdobnego przyszyć, bo mi szkoda tej sukni.
Gosia, Zuzia 3 lata i Marta 15 mies.
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
a wrzuc gdzies zdjecie tej sukienki, moze jakies male rozyczki z pasujacego koloru, tak ponaszywac gdzienegdzie na dolenej czesci, a pozatym sprawdz jak ta sukienka wyglada w sztucznym swietle, byc moze przy zalamaniu swiatla nie bedzie tak widac
Hanka
Piotruś 08.11.2005
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
Kurcze, za taką kasę, to ja bym chyba nie kombinowała z aplikacjami, tylko bym ją reklamowała. Kto to słyszał, żeby po zetknięciu z wodą materiał się odbarwiał.
Tylko, że musiałabyś pomyśleć nad rozwiązaniem problemu garderoby na wyjście.
P. S.
W jakim konkretnie sklepie w GŁ ją kupiłaś?
Michaś 09.05.04
Re: marta zniszczyła mi sukienkę
Kupiłam ją w sklepie hexeline w GŁ. W pralni kbitka powiedziała mi, że być może ręcznik któym przetarłam nie był dobrze wypłukany z prosku i stąd ja go pomoczyłam wodą, a tam w rzeczywistości był proszek, który to odbarwił
Gosia, Zuzia 3 lata i Marta 15 mies.
Znasz odpowiedź na pytanie: marta zniszczyła mi sukienkę