Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

Pomocy !
Jak sobie poradzić z facetem bałaganiarzem?
Wywala ciuchy gdzie popadnie, nie sprząta po sobie w kuchni a gdy się goli to w łazience wszędzie jest syf! Powtarzam setki razy i proszę a on mówi że zżędze ! Ostatnio mi powiedział że lubi taki bałagan, z tym że wcześniej taki nie był.
Posunęłam się nawet do tego że przez trzy dni po nim wogóle nie sprzątałam, a nie sprzątniete ciuchy wyżucałam na środek pokoju, no to ewentualnie je ogarnął.
Najgorszy problem tkwi w łazience i kuchni bo dzielimy te pomieszczenia z teściową.
On robi burdel a ona mi zwraca uwagę że jest brudno, tłumaczę jej że to mój ukochany tak narozrabiał ale ona se nic z tego nie robi i to ja dostaję ochrzan. Nie mam innego wyjścia i sprzątam bo nie chcę się znią kłócić, wkońcu to jej mieszkanie i idzie nam na rękę.
Ostatnio nawet chciałam jej wytłumaczyć że skoro ona syna nie nauczyła porządku to ja go nauczę i żeby przymknęła oko na ten burdelik bo ja po nim sprzątać nie będę. Nie będzie miał na czym i czym zjeść to może wkońcu do niego dotrze.
Moja teściowa ucieła mi mój pomysł krutko :
– ty i tak nic w tym domu nie robisz ( samo się sprząta, zmywa, pierze itd. ) on pracuje więc twoim obowiązkiem jest sprzątać jego brudy, brudne skarpety mam zbierać, zlew po goleniu myć i chować do lodówki to co on zostawił na blacie. NO LUDZIE zatkało mnie poprostu. Ona mnie uważa za jego służbe. Jeśli ona go tak wychowywała to się nie dziwię że on taki jest. Mam być jego sprzątaczką tylko dlatego że on pracuje?? Ugotuje mu obiad, wypiore i wyprasuje, ale to co ona powiedziała to jest kompletna bzdura !
Macie jakieś pomysły?? Bo ja chyba zwarjuje !

28 odpowiedzi na pytanie: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

  1. Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

    no wiesz… mnie też by zatkało jakby mi tak teściowa dowaliła…
    współczuję szczerze…

    jak mój bałaganiarz nabrudzi, to mu mówię dosadnie, żeby się wrócił i sprzątnął po sobie, z tym, że u nas łatwiej, bo od jakiegoś czasu mieszkamy sami, a będąc u teściowej i tak sprzątałam ciąglę, bo teść syfiarz nie pozwalał inaczej, a ja się brzydziłam tego syfu, więc jedna szklanka w te czy we wte pozostawiona w niewłaściwym miejscu mi nie robiła różnicy i przy moim teściu nieporządny maż się chował w tle ze swoimi niedociągnięciami 🙂
    chyba nic nie wywalczysz, jeśli nie chcesz mieć spięć z teściową… sytuacja może się zmienić jak będziecie na swoim, tak mi się wydaje, aczkolwiek pokładam nadzieję, że uda Ci sie przestawić męża 🙂
    pozdrawiam

    Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.

    • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

      Kurde
      facetowi urzadziłabym wielką awanturę, a teściowa…po takim tekście dalej bym nie sprzątała, a na jej uwagę,że brudno, powtórzyłabym,że to synalek tak nasyfił i skoro go tak wychowała, to niech sobie po nim sprząta, bo Ty z nim ślub brałaś, a nie najęłaś się do sprzątania. Szanuj się, Kobieto! Trzymam kciuki!

      • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

        nie sprzątaj po nim, nie pierz i nie prasuj jego ubrań a jesli ci zwróci uwagę czemu tego nie robisz to powiedz mu że zrzędzi i że ty lubisz tak jak jest 🙂 finał, trzeba ostro podejść do sprawy bo sie zacharujesz….

        violes +Natalia 11.12.04

        • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

          Jesli teraz nie postawisz na swoim to nigdy sie to nie zmieni. Ja swego czasu przylepilam kartki po calym mieszkaniu co kiedy trzeba zrobic, np. “nie klasc brudnych lyzeczek na blacie”, “zmienic rolke papieru toalet. jak sie skonczy”, “splukac umywalke po rannym myciu” itp. To bylo po tym jak maz mi powiedzial ze on nie widzi takich drobiazgow. Karki byly u nas ze 2 miesiace, sam je w koncu pozdejmowal i co najwazniejsze zapamietal “komendy”
          Ja mezowi nie piore i nie prasuje (chyba ze mnie ladnie o to poprosi. Zdarza mu sie robic pranie godzine przed wyjsciem z domu, bo nie ma czystych ubran. Mnie to nie rusza. Jest doroslym facetem, nie sobie radzi.
          Jedyne czego nienawidzi to zmywanie. Zmywa kilka razy w roku, jak go bardzo ladnie poprosze
          Z tescowa raczej nie wygrasz. Musisz sobie meza wychowac, ale bedzie Ci trudno jesli mieszkacie z jego mamusia.

          Magda&Daniel

          • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

            Oj współczuję, ale teściowej powiedziałabym, że skoro tak syna wychowała to niech sama teraz po nim sprząta.
            A nie możesz poszukać sobie jakiejśc pracy choćby na 1/2 etatu wtedy nikt ci nie zarzuci że nic nie robisz i masz sprzątać, choć najprościej byłoby się po prostu wyprowadzić.

            Basia, Jagoda 3l i chybasynek (33 tydzien)

            • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

              Ja mam trochę inaczej. Mieszkam z teściami i szwagrami. O ile mój mąż pozmywa, ugotuje, posprząta,pranie i prasowanie należą do mnie ale całą resztą porządków domowych potrafi się zająć bez mrugnięcia okiem tak szwagrowie – koszmar. Mamy z nimi wspólne piętro, teściowei mieszkają na parterze. Przez cały czas jak tu mieszkam a uskładało by się już 1,5 roku ŻADEN z nich nie sprzątnął wspólnego terytorium – balkonu, korytarza, łazienki. Jak się im zwróci uwagę olewają system. teściowa twierdzi że mamy sie sami dogadać. No i jaki jest efekt? Wszystko robimy z mężem na zmianę. Poza tym wspólna kuchnia. Teściowa gotuje, ja sprzatam. No i ok, mnie taki podział pasuje. Ale.. Jak wysprzątam kuchnię a tu szwagrowie znoszą ze swoich pokoi brudne naczynia które stały u nich w najlepszym wypadku tydzień i potem wchodzi teściowa do kuchni to zaraz jest problem bo ja nie pozmywalam. Nie mowi mi tego wprost ale kiedys niestety slyszalam jak sie komus na mnie skarzyla. Eh…. Jak mieszkalismy sami było super. Byle jak najszybciej sie stad wyprowadzic

              Ewcia i Asieńka (4.03.2005)

              • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                Zdaje sobie sprawe, ze pewnie macie milion powodow, dla ktorych mieszkacie z tesciowa, ale na Waszym miejscu (a moze wlasciwie Twoim bardziej) zrobilabym WSZYSTKO, zeby sie od tesciowej wyprowadzic.
                Chyba wowczas byloby Ci latwiej przeprowadzic szybka akcje edukacyjna dla wlasnego malzonka, ktory raczy Cie syfem po goleniu i brudnymi skarpetkami.
                Zakontraktowalas sie jako zona i matka, a to wcale nie znaczy pokorna sluzaca, na dodatek znoszaca bez mrugniecia okiem uwagi tesciowej.
                Trzymaj sie!

                Adas 20m-cy i Bejbi

                • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                  Dzięki dziewczyny za słowa otuchy, tego mi trzeba było, od razu mi lepiej :):)
                  A tak po za tym to jesteśmy w trakcie czekania na decyzje o mieszkaniu, tylko tą myślą żyje.
                  W pewnym sensie rozumiem teściową, wkońcu to jej mieszkanie i chce mieć czysto, a kto to będzie sprzątał to ją nie obchodzi, a że akurat ja siedzę w domu to mi się najgorzej dostaje.
                  We własnym domu nigdy nie pozwoliłabym sobie na takie zachowanie ze strony męża, zresztą mieszkaliśmy już sami i tak nie było. U siebie poprostu wszystko bym zwalała na ziemie aż potykałby się o to. No ale puki co nie mogę sobie na to pozwolić.
                  Modlę się co dnia o tą decyzje, boję się że jak tu dłużej pomieszkamy to oddalimy się od siebie o takie chore głupstwa i codzienne sprawy.
                  Musiałam się wygadać 🙂
                  Pozdrawiam

                  • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                    Wtrasznie ci współczuję, ja kiedys też mieszkałam z tesciową i to był koszmar !!! Niby nic mi nie mówiła, ale jak tylko mąż wrócił z pracy od razu wołała go do kuchni i psioczyła na mnie – no i w końcu nie wytrzymałam jak jej nawrzucałam to aż sie poryczała. Moze to troche śmiesznie brzmi, ale czasami trzeba walić prosto z mostu jak po ludzku nie dociera. Boże, my to z tymi tesciowymi mamy przerabane. Najgorsze jest, że ja mam dwóch synów i w przyszłości tez będę teściową i będę miała aż dwie synowe !!!
                    Teraz juz od 3 lat mieszkamy sami, tesciowa do nas rzadko przyjeżdza, kiedyś dręczyła nas ciągłymi telefonami ale jak odłączyłam telefon i przez dwa tygodnie się nie mogła z nami skontaktować to od razu dotarło i teraz dzwoni najwyżej 2 razy w tygodniu.
                    Tak więc moim zdaniem trzeba krótko i konkretnie zarówno z mężem jak i z teściową – powodzenia

                    Ania & Kuba & Marcel

                    • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                      Skoro teściowa uważa, że to wszystko należy do Twoich obowiązków, a mąż tylko temu przyklaskuje to zrób cennik, w którym wycenisz wszystko to, co robić musisz i daj i teściowej i mężowi. Skoro masz być służącą to powiedz, że za darmo robić nie będziesz, bo pomoce domowe są w naszym kraju poszukiwane i jak nie u nich to w innym domu sprzątać, prasować i zmywać będziesz, a do tego jeszcze za to kasę dostaniesz.

                      Gacka i Julka 01.03.2004

                      • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                        mój ulubiony mąż po prawie 5 latach mieszkania razem nie wpycha już brudnych skarpet pod fotel. zostawia je na fotelu… to już jakiś postęp. może przed emeryturą dowie się gdzie jest kosz na brudne rzeczy??

                        • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                          Jesli postepowanie Twojego meza ma poparcie u Twojej teściowej, w jej domu, wiele, niestety, nie zdzialasz… Co wiecej, osmiele sie napisac, ze nie zdzialasz nic.

                          Nie da sie zrobic nic, zeby przerwac obecny stan rzeczy i wyniesc sie stamtad? Bo innego rozwiazania w Twojej sytuacji nie widzę.

                          Faceci to takie bestie, ze szybko przyzwyczajaja sie do tego co dla nich dobre i doskonale wiedza jak taka sytuacje utrzymac.

                          Szkoda mi Ciebie, że jestes w takiej sytuacji 🙁

                          • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                            Poprawiłaś mi humorek :D:D:D

                            • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                              moze byc na to sposob, ale trzeba zacisnac zeby i jakis czas mieszkac w syfie;-) Nie zbierac i nie prac takich porozkladanych rzeczy. Jak sie zacznie zastanawiac dlaczego nie ma czystych i w czym chodzic, to otwiera sie pole do przeprowadzenia rozmowy. Skutkuje na pare miesiecy 😉

                              • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                                zgodzę się z krzemianką. Nie zdziałasz nic:( Ja tak mam będąc u teściowej na działce – przynieś, wynieś, pozamiataj po mężu, dlaczego ma nieurasowaną koszule czy nie widzisz, że nogawki od spodni mu się rozpruły, gdzie on ma guzik od tej koszuli? itp… Raz się pokłóciłam z nią i wieczorem się spakowałam, by jechać do domu. Ale my byliśmy tylko na kilka dni. W domu (naszym) P. też rozrzuca wszystko i żadko po sobie sprząta, ale czasem jak go najdzie to i moje majtki potrafi wyprać:)
                                POgadaj z mężem. Powodzenia! A z teściową nei zaczynaj, bo nie wygrasz a nerwy sobie popsujesz.

                                Dawcio 15.10.04

                                • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                                  mój (w kwestii skarpet) dowiedział się po roku mieszkania razem:) Cuż, faceci to zwierzęta, które muszą się przystosować:) Choć koszulki nadal zostawia na fotelu lub na podłodze:((

                                  Dawcio 15.10.04

                                  • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                                    jejciu ja Ci współczuję bardzo i trzymam bardzo mocno kciuki, zebyście jak najszybciej zamieszkali osobno. Mam nadzieję, że uda Ci sie wyedukowac męża w temacie sprzatania;))

                                    ja to bym chciała wiedzieć jak sobie poradzić z pedantem w domu

                                    Ninka 13.01.05

                                    • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                                      witaj:)My na szczescie mieszkamy sami ale nie tylko Ty masz meza balaganiarza:)moj to dopiero jest niezla sztuka,wszedzie zostawia talerzyki,brudne szklanki,nawet nie wyniesie ich do zlewu.rozwala po calym domu opakowania po roznych rzeczach,wszedzie rozrzuca ubrania,brudne skarpetki;) i doslownie nic nie posprzata.Ale ja lubie sprzatac,odkurzac,gotowac,nastawiac pranie w pralce wiec nie ma z tym problemu,nie kloce sie z nim o to.teraz akurat jest w Irlandii wiec mam niebianski porzadek:)ale jesli denewuje Cie zachowanie Twojego mezczyzny to pogadaj z nim,powiedz ostro ze nie bedziesz za niego sprzatac i tyle,a na tesciowa nie zwracaj uwage co gada,bo z tesciowymi to zawsze tak jest.Wiadomo ze to jej synek i to jego zawsze bedzie bronic. Powodzenia i glowa do gory:)pozdrawiam:)

                                      • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                                        bo zamiast walczyc z tesciowa moze poszukac w niej sprzymierzenca, troch epomarudzic poprosic o rade, albo poprosic o przymykanie troche oczu i moze maz sie nauczy

                                        nie ma co sie dziwic, ona jest u siebie i sie wscieka, ty obrywasz wie c wyskakujesz tez z pretensjami i kolo sie zamyka, kobieta nawet sie nie zastanowi tylko przyjmuje postawe obronno i tak sie to toczy

                                        H.


                                        Piotruś 08.11.2005

                                        • Re: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                                          mój po prawie 6 latach wspólnego życia nie pojął zależności:

                                          kosz na brudy = w krótkim czasie czyste w szafie
                                          nie ma w koszu = nigdy nie bedzie wyprane.

                                          marcowe szpileczki

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Mąż bałaganiasz – synowa kontra teściowa

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general