Czyli enchilada , przepis wymyślony przeze mnie, który niejedną Meksykankę doprowadzi do furii, jak coś takiego może być meksykańską potrawą.
Najpierw podam jeden przepis a potem podpowiem jak można go zmodyfikować, żęby był np. tańszy lub żeby się nie znudziło.
Sos z czerwonej fasoli to podstawa : można się bawić w gotowanie czerwonej fasoli ale ja kupuję gotowe puszki Bonduella. Dwa rodzaje puszek : czerwona fasola w sosie cayenne i czerwona fasola po meksykańsku z kukurydzą. W proporcjach 2 puszki na 1 „podwójną” pierś z kurczaka. Ale musza być koniecznie dwa rodzaje tych puszek pół na pół. Fasolę wlewamy do garnka i gotujemy długo na małym ogniu, w meksykańskich daniach fasola jest zawsze rozgotowana i ma gęstą konsystencję. W międzyczasie kroimy kurczaka w kostkę i podsmażamy na oliwie z oliwek lub oleju. Doprawiamy go albo gotową mieszanką do dań meksykańskich ( np. kotanyi lub oryginalne są do kupienia w większych sklepach ) i wtedy nie solimy, lub przyprawą do kurczaka ale wtedy trzeba dosolić lekko. Kurczaka wrzucamy do fasoli i jeszcze gotujemy żeby się „przeżarło”. I to jest sos.
W międzyczasie trzemy żółty ser na tarce.
Sos guacamole : nie zawsze robię, bo nie zawsze dostanę miękkie avocado.
Avocado rozgniatamy widelcem, dodajemy przecisnięty ząbek czosnku, skrapiamy cytryna, można troche posolić, ale ja zazwyczaj tego nie robię. Jeżeli sos robimy wczesniej to zostawiamy w nim pestkę z avocado, wtedy nie zrobi się czarny tylko zostanie sliczny zieloniutki. można dodac drobniutko pokrojonego pomidora.
I robimy sałatkę : sałata – najlepiej eisberg, pomidory, czerwona cebula, sól ziołowa, jak ktoś lubi może skropić oliwą i cytryną.
Nalesniki – można kupic gotowe, w większych sklepach, ale są drogie. Wtedy podgrzewamy je według przepisu z opakowania. Lub zrobic samemu, podam przepis ale nigdy ich nie robiłam : 50 dag mąki pszennej i kukurydzianej, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 szklanki mleka, 2 jaja, sól. składniki miksujemy, nie dodawać od razu całego mleka, bo ciasto nie może być wodniste, dodajemy mleko stopniowo. Smażymy bez tłuszczu, na początku przywierają do patelni, odwracamy gdy same się oddzielają.
Można jeszcze dokupić słoiczek oryginalnego sosu do enchilady ale niekoniecznie.
Na nalesnik nakładamy sos z kurczakiem na to żółty ser, i ewentualnie odrobine oryginalnego sosu do enchilady, zawjamy. Na wierzchu nalesnika polewamy go śmietaną. Z boku układamy sałatkę i sos guacamole. Smacznego !!!! Mniam !!! zgłodniałam…
Wersja tańsza – robimy same sos z fasoli, robimy same nalesniki, nie robimy sosu guacamole.
Można też zrobić to z ryżem – wszystko tak samo tylko bez nalesników i układamy nastepująco – na płaski talerz ryż, na to kurczak z fasolą, na to żólty ser, na to sałatka i smietana. Cos w rodzaju tortu.
Można też kupić muszle taco, ale ja ich nie nadziewam bo się krusza, tylko podaję jako „jadalną łyżkę”.
A poza tym można eksperymentowac z innym mięsem.
Wersja dietetyczna to oczywiscie z ryzem i bez smietany !
Monia i Olgutek 5 m-cy! 06.05.03
4 odpowiedzi na pytanie: meksykańskie nalesniki
do Dronki
Mam nadzieję że są w USA puszki Bonduella 😉
Monia i Olgutek 5 m-cy! 06.05.03
Re: do Dronki
Dzieki Monia!!!
Z tymi puszkami to nawet nie wiem czy sa, bo nie czesto uzywam puszkowane jedzenie, ale do tego przepisu na pewno poszukam, a jak nie bedzie to cos sie wykombinuje 🙂
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Re: meksykańskie nalesniki
Aha, a jaki dajesz ser zolty zeby bylo dobre?
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Re: do Dronki
Ser najlepiej twardy ( łatwiej się trze ) i ostry. A co do puszek, ewentualnie weź fasolę w zalewie, dodaj przyprawę meksykańską, cayenne i duś.
Monia i Olgutek 5 m-cy! 06.05.03
Znasz odpowiedź na pytanie: meksykańskie nalesniki