Cześć. Jak obiecałam w czwartek wzięłam sprawy w “swoje ręce” i poszłam z mężem do jego andro. Powiedziałm, że te kolejne witaminy które mu przepisał juz brał ale pod inną nazwą. Był wielce oburzony że o tym nie wiedział (jak się nie pytał to nie wiedział). Więc teraz JA podałam mu wszystkie witaminy które mąż bierze i JUŻ wie. Zasugerowałm mu że powinien dać skierowanie na badanie hormonów a on na to że nieuważa tego za potrzebne bo gdyby były niskie poziomy to mąż by się skarżył na (i tu wymienił szereg objawów które ja kolejno potwierdzałam). BYŁ zdziwiony i… oczywiście dał skierowanie. Więc teraz ja się pytam czy nie powinien on zrobić takiego wywiadu na pierwszej wizycie trzy miesiące temu?! Czy to lekarz czy pacjent ma się znać na chorobach, badaniach, leczeniu… Boże w jakim my kraju żyjemy! Ale najważniejsze że wywalczyłam te badania. Teraz czekamy…
3 odpowiedzi na pytanie: Metody leczenia na Starynkiewicza
Re: Metody leczenia na Starynkiewicza
dzielna kobieta jesteś – tak trzymaj!
a to faktycznie jakos tak bywa, ze pacjent najlepiej zeby przyszedl i powiedzial: choruje na to i to, prosze mi przepisac to i tamto i zrobic takie badania, dziekuje bardzo, do widzenia…
No noz sie w kieszeni otwiera
dada & didi 6-tyg
Na urodziny dziecka świat nigdy nie jest gotowy (W. Szymb)
Re: Metody leczenia na Starynkiewicza
Jesteś superbabka!
Ja też przerobiłam wizeytę u andro. Skończyła się antybiotykiem przydzielonym na “oko” – beż żadnego posiewu itp. Tak to bywa niestety.
Re: Metody leczenia na Starynkiewicza
Marta widze że mamy podobne charakterki a tak nawiasem mówiąc juz dawno powinnysmy mieć conajmniej doktorat z ginekologii i andrologi (no dobra z andrologii magistra )
Wera + Bromek+wiesiołek + hormel S
Znasz odpowiedź na pytanie: Metody leczenia na Starynkiewicza