Poznałam swojego męża w pracy, a ściślej rzecz biorąc – podrywał mnie przez telefon. Pracowaliśmy w tej samej branży, w dwóch konkurencyjnych firmach. Nie mam zwyczaju umawiania się z facetami, których na oczy nie widziałam, więc byłam nieugięta.
Kiedyś spotkaliśmy się na szkoleniu i wtedy “nałożył” sobie fonię na wizję i efekt mu się spodobał. Postanowił mnie ZALICZYĆ.
Zaproponował podwiezinie do domu, potem kawę itp. Początki były starszne (nie przypadliśmy sobie szczególnie do gustu) i do dziś się śmiejemy, że nie wiadomo dlaczego spotykaliśmy się nadal. On chyba ciągle dążył do łóżka.
No i tak w trakcie tej “przepychanki” okazało się, że on to świetny facet, a ja też nie jestem taka straszna, jak się wydawało ;)).
Przepychanka przekształciła się w płomienny romans. Aż któregoś dnia przyznał się, że jest po rozwodzie i ma 8-letniego syna. Chciałam uciekać, dokąd pieprz rośnie !!!! Ale on był taki cudowny. No i postanowiłam zaczekać, aż sprawa sama ucichnie. Zamiast ucichnąć romans przerodził się we wspaniały związek, choć on był na tyle mocno pokaleczony, że bał się kolejnych zobowiązań. Postanowiłam, że udowodnię mu, że nie wszystkie baby to hetery miażdżące swoją ofiarę i pastwiące się nad zwłokami (taka była jego żona, przynajmniej w jego mniemaniu). A ja tak bardzo chciałam stworzyć z nim rodzinę. To całe “oswajanie” trwało ponad 6 lat !!!! W siódmą rocznicę bycia razem wzięliśmy ślub a po 7 miesiącach zaszłam w długo oczekiwaną ciążę. Jest cudownym Mężem i myślę, że będzie równie wspaniałym Tatą.
Agnieszka z Dzidziusiem
3 odpowiedzi na pytanie: Miałam być dziewczyną na jedną noc
Re: Miałam być dziewczyną na jedną noc
Jakbym miala de javu z tym ‘ przyznawaniem sie’ Agus!
Re: Miałam być dziewczyną na jedną noc
I tego Wam zyczę :-)))), Justyna.
Re: Miałam być dziewczyną na jedną noc
Mój narzeczony też jest po przejściach. Ciekawe ile ja będę czekała aż się do mnie przekona;)
Akacja i Maleństwo
Znasz odpowiedź na pytanie: Miałam być dziewczyną na jedną noc