Miejmy tę nadzieję…

Można przez to wszystko przejść i znów czuć radość a nie żal…

We wtorek byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia… Nie ze sobą… Przyjaciółka zaproponowała, żebym z nią chodziła, bo jej mąż nie może. Moja pierwsza reakcja była, że nie ma mowy! bo kontakt z kobietami w ciąży znów przywoła smutne myśli o moich dzieciaczkach. Ale w końcu zdecydowałam, że zrobię to dla niej. Będzie to również z korzyścią dla mnie, bo prawdopodobnie mając na koncie dwa poronienia i lecząc się na nadciśnienie, kolejną ciążę spędzę w łóżku i nie będę miała okazji uczęszczać na takie zajęcia.
Okazało się, że mogę prawie ze spokojem patrzeć na kobiety z brzuszkami i nawet uśmiechać się jak dawniej na widok dopiero co narodzonych maluszków, które widziałam podczas zwiedzania szpitala. A jeszcze kilka tygodni temu taki widok wywołał by łzy… Czułam, jakby to było również przeznaczone dla mnie…
Można winić zły los za to, co nas spotkało, siebie, że można było coś więcej zrobić, ale to i tak nie zmieni tego, co już się stało. Jest czas łez, żalu i ciągle powracających myśli, które z czasem łagodnieją… Potem nadchodzi czas pogodzenia się i wybaczenia… Ja chyba za wcześnie zaszłam w ciążę po pierwszym poronieniu, bo tak bardzo chciałam już mieć dzidziusia… i znów poroniłam. Potrzeba czasu na wyciszenie, uspokojenie fizyczne i psychiczne. Nasze dzieci zawsze będą gdzieś obok, w naszym sercu i myślach, ale najważniejsze jest to co będzie…

Życzę wiary, optymizmu i szybkiego zafasolkowania!

Jola z aniołkami

2 odpowiedzi na pytanie: Miejmy tę nadzieję…

  1. Re: Miejmy tę nadzieję…

    Jola OGROMNIASTE BRAWA!!!!!!!!! Pieknie to ujelas!!!!!!!!!!

    Zycze Ci zebys jak najszybciej mogla uczeszczac na takie zajecia sama!!!!!!!!
    Powodzenia

    Moniś z Aniołkami i Wielką Nadzieją……..

    • Re: Miejmy tę nadzieję…

      Pięknie napisane!
      No i odważna jesteś, ale to dobrze, do odważnych świat należy….

      Życzę Ci aby juz wkrótce przydała Ci się ta szkoła rodzenia!

      asia, mama mateuszka – aniołka i grudniowego szymusia

      Znasz odpowiedź na pytanie: Miejmy tę nadzieję…

      Dodaj komentarz

      Angina u dwulatka

      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

      Czytaj dalej →

      Mozarella w ciąży

      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

      Czytaj dalej →

      Ile kosztuje żłobek?

      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

      Czytaj dalej →

      Dziewczyny po cc – dreny

      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

      Czytaj dalej →

      Meskie imie miedzynarodowe.

      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

      Czytaj dalej →

      Wielotorbielowatość nerek

      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

      Czytaj dalej →

      Ruchome kolano

      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

      Czytaj dalej →
      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
      Logo
      Enable registration in settings - general