Witam
dziewczyny mam do was pytanie, ponieważ nie długo już nie będziemy sami należałoby pomyśleć jak zorganizować nam przestrzeń mieszkalną tak aby nam i dzidzi było wygodnie.
Posiadamy 54 m mieszkanie ( dwa pokoje plus dość duży jak na takie mieszkania przedpokój oraz łazienkę, kuchenka jest troszkę mniejsza) i tak sobie myślałam może wy macie jakieś patenty na takie mieszkania tak aby je nie zagracić:Nie nie:
Myśleliśmy żeby z kuchni zrobić pokoik dla dzidziusia ale koszty są zbyt wysokie( cała kuchnia w kafelkach).
wiec może można jakoś innym sposobem.
Czekam na propozycje
74 odpowiedzi na pytanie: Mieszkanie dwu-pokojowe i dzidzia
My mamy 2 pokoje i powie szczerze, ze nie rozumien dlaczego chcesz z kuchni zrobic pokoj dla dziecka. u nas kuchnia jest kuchnia, maly pokoj jest Dawidka, a wiekszy nasz. nic nam sie nie wala, wszystko jest dobrze zagospodarowana – duza zasluga tego, ze lazienka i kuchnia sa spore.
Na pocztku jak mody się urodził w jednym pokoju mieliśmy wszyscy sypialnię, drugi był dzienny z wydzielonym kącikiem do zabawy. Jak miał 4 lata dostał pokój sypialny tylko dla siebie, a my wylądowaliśmy z łózkiem w pokoju dziennym.
Teraz jak jest młoda to w ogóle zastanawiem się nad organizacją, na razie śpi z nami…
Madziki rozumiem aż nazbyt dobrze takie dylematy bo my mamy w sumie niemałe dla innych dla nas już niestety ciasne bardzo 43 metry-dwa pokoje,ciasny korytarzyk,mała kuchnia, w miarę znośna łazienka ale z wąskim przejściem przez środek, duży czyli 16 m pokój, który jest ogólną żyjnią i służy nam za wszystko- sypialnię, pokój gościnny,garderobę,pokój rozrywkowy, miejsce nasze i dwóch psów- ciasno tu bardzo kiedy się zagospodarowało tę przestrzeń potrzebnymi sprzętami i zero już miejsca na łóżeczko po prostu nie ma jakiejkolwiek możliwości- jedynie na kołyskę tak sobie gdybam by nocą na początku dziecko było blisko nas w pierwszych 4-5 miesiącach. Drugi pokój 11 metrów całkowicie zajęty dotąd na biuro męża,to nasz sposób utrzymania, nie ma opcji wyprowadzki biura, nie stać nas na wynajęcie lokalu poza domem, sprzęty biurowe gdy pracujące są szkodliwe dla dziecka i właśnie zaledwie około 2 metry na metr zostaje miejsca dla dziecka pod łóżeczko akurat w tym pokoju. Ja to rozwiążę tak myślę na zasadzie parawanu z wydzieloną przestrzenią dla dziecka i dyżurów pracy skanera i drukarki kilka razy w tygodniu. No będę dziecko wynosić do innego pokoju do kołyski na godziny pracy tego sprzętu i porządnie wietrzyć potem. Nie mam innego wyjścia na razie tak będzie się trzeba przemęczyć.Kiedyś duże rodziny po kilkoro dzieci wychowywały się w jednej izbie,tak słyszę od innych więc myślę sobie i my będziemy musieli sobie poradzić skoro warunki i tak o niebo lepsze i pierwsze dziecko.
Też nie rozumiem. Rozwiązanie jest proste najpier dzidzia z wami w sypialni, a potem Wy robice “wypad” 🙂 do pokoju dziennego a z sypialni robicie swojemu dziecku jego włsny pokój. Tak więc rozwiązanie proste, co tu kombinować. Bedziesz się martwić, jak w kolejnej ciąży będą miały ci się urodzić bliźniaki :):):)
lozeczko wstawilismy do nas do pokoju, potem przerobilismy wlasnym sumptem na lozeczko-tapczanik, bo nic wiekszego sie nie miescilo. w sypialnni spalismy – reszta zycia toczyla sie w salono-kuchni
No dokladnie tak jak piszesz:)
Nooo… Wtedy to jest dopiero ciasno.
Z jednym dzieckiem to luzik, z trojka w dwoch pokojach niezwykle ciasno.
Ja nie widzę problemu tutaj, tak jak radzą dziewczyny.
Miałam podobny problem Malutkie 44 m mieszkanko. Pokój dzienny z kuchnią na 4 osoby mało… W tym dziennym nie dawałam rady spać. Bylo mi niewygodnie. I śpimy w 1 malutkim. Chłopcy mają łóżeczka ustawione jedno za drugim, my wersalkę pod oknem. Graciarnia na 102 się zrobiła. Ale to nasza graciarnia…
Ja też nie widze problemu. Sami mieszkaliśmy na poddaszu w jednym pokoju była i sypialnia nasza i dziecka i pokoj dzienny i pracownia, tylko kuchnia osobno, i jakos dalismy rade prawie dwa lata.
Teraz tez w nowym domu spimy wszyscy w jednej sypialni bo tak wygodniej 🙂
A ja mam 4 pokoje i ciagle mi malo miejsca
To jak mnie;-) mam 3…i malo mi przestrzeni…
Bo nam kobitką zawsze mało
To fakt…
U mnie gorzej bo niby 3 pokoje młody 14lat swój,w sypialni my+julka2.5 i kuchnio salon problem w tym ze trzeba przenieś młodą do pokoju brata ale jak ich podzielić??????i pogodzić interesy małolaty i nastolatka?????
ja też nie widzę problemu, dla mnie takie mieszkanko byłoby rajem, mam 26m2 na 3 os+kot
Apetyt rośnie w miarę jedzenia
Co do pytania – jak są dwa pokoje i jedno dziecko to sprawa prosta jeden pokój Wasz drugi pokój dziecka
My również przy pierworodnym spaliśmy w jednym pokoju gdzies do 2 rż. Potem wyprowadziliśmy się do dużego pokoju połączonego z kuchnią, gdzie było i biuro i jadalnia. W 40 m2 jest zawsze ciasno i nie ma mowy o racjonalnym zagospodarowaniu tym bardziej z otwarta kuchnią.
Z Twej wypowiedzi rozumiem, że pragniesz zrobić kuchnie otwarta w dużym pokoju. Nie polecam, bo kuchnia w czystości przy małym dziecku to duzy problem, a tak zamykasz drzwi i już! Ja unikam smażenia, bo tak to mi trąci spalenizna w chałupie – czyli w naszym pokoju. Nic fajnego. Kolejne moje m bedzie miało oddzielną kuchnię.
absolutnie rozumiem, o co ci chodzi
od zawsze mam goraca potrzebe posiadania przestrzeni neutralnej, poswieconej tylko spotkaniom
chyba sprobowalabym urzadzic takie niezalezne od niczyjego sypiania miejsce w kuchni: jakis niewielki stol jadalny, miejsce na telewizor czy co tam innego wam potrzebne
moze nawet kosztem czyjejs sypialni (o ile masz mozliwosc)
dzidzius w jednym pokoju
nasza sypialnia w drugim
u nas to gwarancja dobrego samopoczucia wszystkich
U nas mieszkanie 2-pokojowe 50 m, dwoje dzieci, dzieci mają swój pokój, a my swój, ale ostatnio wpadliśmy na pomysł podzielenia naszego pokoju na sypialnię, oddzielaną panelami zasłonowymi od reszty pokoju, zobaczymy co nam z tego wyjdzie (właśnie mąż walczy z przykręcaniem prowadnic 😉 )… Ja mam inny problem… obawiam się, że niedługo może pojawić się u nas 3 dziecko i tu już kompletnie nie mam pomysłu gdzie i jak my się zmieścimy…
interesujaca obawa 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Mieszkanie dwu-pokojowe i dzidzia