Zwracam się z prośbą o poradę w sprawie dość ważnej dla mnie.
Chcę się dowiedzieć czy można dostać mieszkanie socjalne poza kolejnością na wniosek Opieki Społecznej. U nas w mieście po takie mieszkanie czeka się ok 7lat. Postanowiłam pomóc załatwić choć formalności o przydział takiego mieszkania dla kobiety z dwojgiem dzieci, która odeszła od męża i teraz mieszka w wynajętym,ale opłaty ma masaktryczne i nie jest w stanie tak długo ciągnąć.
Jeśli jakaś forumka ma jakąś wiedzę i chce się nią podzielić to bardzo proszę.
15 odpowiedzi na pytanie: Mieszkanie socjalne
może Sandałek Ci coś poradzi,wiem że działała coś w spr mieszkania…ja osobiście nie mam pojęcia….
A co na to Opieka Społeczna? Mają na pewno doświadczenie w takich sprawach.
Jeszcze się nie dowiadywałam. Nie często mi tam po drodze. Miałam nadzieję że znajdzie się ktoś z tej profesji, bo nie chciałabym wyjść na jakąś naciągaczkę.
ja nie do końca wiem jak to działa.. Ale wiem, że MOPS ma wpływ na przydzielanie mieszkań socjalnych..
bo trzeba rozróżnić socjalne od komunalnych..u nas kolejka jest do mieszkań komunalnych ( miasta) socjalne to takie gdzie lokuja osoby eksmitowane i faktycznie bezdomne.
ale może to ja mieszam
I tu masz rację, tylko że ta osoba nie może miczyć na komunalne bo teoretycznie ma swoją własność którą zostawiła (stara rozwalająca się chałupa-ale zapisana na nią).
top na socjalne raczej nie ma szans
bo to wysiedlają eksmitowanych
i bezdomnych…
może natomiast gmina ma mieszkanie tzw interwencyjne…
na chwile, w kryzysie…
albo może niech stara sie o dofinansowanie wynajmu
w gminie, gdzie pracuję zasady przyznawania lokali socjalnych reguluje uchwała Rady Gminy, wnioski rozpatruje komisja mieszkaniowa, ale musi opierać się na warunkach określonych właśnie w tej uchwale, w komisji zasiadają m.in. 2 pracownicy ośrodka pomocy społecznej, znający sytuację swoich podopiecznych
Przepraszam że tak wypytuje – ale jeżeli jej to dlaczego zostawiła i nie walczy o swoje i dlaczego sama nie była w opiece społecznej jak to tak życiowa i ważna dla dzieci też kwestia?
ja myślę, ze to jest tak, ze ci najbardziej potrzebujący, to sami często się wstydzą iść gdzieś po pomoc… taka prawda…
Pewnie masz trochę racji – ale jak sama nie będziesz walczyć to nikt za Ciebie tego nie zrobi. Wiem też, że jak kobieta potrafi wyrwać się ze złego związku to i znajdzie siły na inne problemy.
A opieka socjalne niech się dowie że jest zapobiegliwa i nie idzie po pomoc jak ma już nóż na gardle.
I właśnie o to chodzi.
O to mieszkanie też sama pewnie się nie będzie ubiegać, bo zawsze ktoś w jej sprawie występował-Taka jest,skromna i cierpiąca w milczeniu-nie każdy potrafi o swojej krzywdzie rozpowiadać na prawo i lewo.
Oj nie lubię takich dyskusji – ale tej wypowiedzi nie rozumiem – sama w sobie jest zaprzeczeniem.
Podsumowując życzę pozytywnego rozwiązania sytuacji bo jej teraz pewnie nie za łatwo będzie a i ja i Ty wszystkiego nie wiemy.
Nie wiem dlaczego jest zaprzeczeniem
Ona potrzebuje pomocy(nie prosi o nią-nigdy nie prosiła o nic) a ja chcę pomóc. Chciałam tylko zapytać czy da się jakoś przyśpieszyć procedury. To wszystko.
Najprościej zadzwonić.
Ja Cie nie atakuję.
Znasz odpowiedź na pytanie: Mieszkanie socjalne