miłość czy odpowiedzialność?

On ma zonę i dziecko.
Poznaje inną, samotną matkę z dzieckiem.
Żona go wnerwia, podobno jest niemożliwa, tak sam twierdzi, i ludzie, którzy ich znają.
Odchodzi do tej drugiej. Podobno bardzo ją kocha.
Mieszka z nią, zyją sobie slodko, na kocią łapę,kilka lat. Jego córka rosnie, pomału rozumie, ze tata odszedł. Chociaz niekoniecznie, bo jej matka, żona- opowiada każdemu znajomemu, ze mąż wróci.., ze ona ciagle go kocha, ze czeka na niego, ze mu wybaczy, byle wrócił.
Mija czas, on ma dobrą pracę, stara się być dobrym ojcem dla swego opuszczonego dziecka, wspomaga porzucona rodzinę jakimś groszem, rozwodu nie ma, alimentów nie ma. Jest tylko nadzieja, ze on wróci. Można przecież tak kochac..
I nagle bum
Cały świat ( ich świat) dowiaduje się, ze on
Zdradził swoją własną kochankę- ze swoją żoną i to dość skutecznie, bowiem ona jest w ciązy
Można spekulować co się stanie.
Ja już wiem co się stało, bo znam tę historię dosyć dobrze.
Interesuje mnie czy podejmiecie ten temat i czy napiszecie,jakie wyjście byłoby najrozsądniejsze. jak widzicie- starałam się nie dokonywać oceny moralnej, z checią wysłucham waszych ocen.

Anita i Zosia 20 03 04

15 odpowiedzi na pytanie: miłość czy odpowiedzialność?

  1. Re: miłość czy odpowiedzialność?

    Powinien wrócić do zony,ale jak się domyślam zapewne poszedł do kochanki,co?? Akurat znam podobny przypadek….:-/

    • Re: miłość czy odpowiedzialność?

      W odpowiedzi na:


      jakie wyjście byłoby najrozsądniejsze


      A co to znaczy? I dla kogo??

      Chryste, co za facet. Na miejscu kochanki zostawilabym go na 100%. Na miejscu zony mialabym twardy orzech do zgryzienia – bo dzieci – ale tez bym nie chciala z nim byc. Ale, wnioskuje, ze jej zdanie jest zupelnie inne – skoro przez lata porzucona nie dopuszcza do siebie prawdy i widac, ze walczy o meza – i chyba skutecznie… Nie wiem, niezle to zagmatwane. I trudno cokolwiek tu dodac nie znajac blizszych okolicznosci – i tego, co wlasciwie czuja (i do kogo) glowne postaci.

      Jeszcze mi przyszlo do glowy, patrzac na tytul Twojego posta, ze Ty pytasz jednak o faceta (czyli on kocha kochanke, a z zona ma 2 dzieci, wiec tu ma byc ta niby odpowiedzialnosc – tylko co one – obie slepo go chca??). Ja nie wiem, co na jego miejscu bym zrobila. Ale mysle, ze nie ma sensu byc z kims jednym jesli sie kocha kogos drugiego. Bo jesli to ma byc dla dzieci, to czy tak sie w ogole da zyc, zeby one nie ucierpialy wlasnie dlatego, ze to jest taki uklad?? Z drugiej strony czy on kocha ktorakolwiek? Smiem watpic. W dupe bym go kopnela – i tyle.

      mama majowego synka ’05

      • Re: miłość czy odpowiedzialność?

        Z kochanką nie miał dzieci. Z żoną, z którą się nie rozwiódł (!), ma. I to 2 teraz.
        Ponieważ nie znam obu Pań, nie będę oceniać, która jest bardziej wredna i nie do wytrzymania.
        Ja bym dopisała taki koniec – mąż wraca do żony, po głębokim kryzysie odbudowują swoje małżeństwo i próbuję znowu tworzyć rodzinę. Dzieci w końcu mają ojca. Obydwie strony się czegoś nauczyły, może zmnieniły. Jest szansa, że będzie dobrze.

        Kochanki mi nie żal, wiedziała w co się pakuje. Z drugiej strony łatwo się pisze takie rzeczy, jak się nie zna człowieka 🙂 Domyślam się, że Ty bardziej po stronie kochanki. Ciekawe, że napisałaś “zdradził kochankę z żoną” – dla mnie to raczej wrócił do żony.

        Kiedy napiszesz, jak było faktycznie?

        Kinga, Łucja (2l 8m)

        • Re: miłość czy odpowiedzialność?

          Znam podobny przypadek – facet ma 10 letnią córkę i żonę z którą od 7 lat nie mieszka…
          Z tym że facet mieszka daleko od żony (inny kraj), a kochanka nigdy nie pozwoliła mu ze sobą zamieszkać. Skończyło się to tak, że żona usunęła ciążę i… nadal ma nadzieję, że pewnego dnia facet do niej wróci. No i tak sobie dalej żyją (akurat gość dobrze zarabia, więc nie ma problemów z utrzymywaniem dwóch domów).
          Z kochanką (chyba) już się też nie spotyka – to była jej decyzja…

          Pozdrawiam,

          • Re: miłość czy odpowiedzialność?

            czyja miłość?
            I do kogo?

            marcowe szpileczki

            • Re: miłość czy odpowiedzialność?

              Dla mnie zawsze takie historie są totalnie chore!
              Dobrze, że padło w tytule słowo:”odpowiedzialność”. Bo Ci ludzie chyba za grosz jej nie mają!

              A kobieta, która decyduje się na związek z żonatym…hmm, czemu potem się dziwi, że takie historie właśnie TAK się kończą?

              ps. i chyba musi być już baaardzo zdesperowana!

              • Re: miłość czy odpowiedzialność?

                to samo pomyslalam

                Marta &

                • Re: miłość czy odpowiedzialność?

                  az sie takich rzeczy czytac nie chce facet to kawal drania! a kobiety naiwne czy co?! pogonilabym go….

                  • Re: miłość czy odpowiedzialność?

                    no to niezly z niego amant..szkoda tylko tych dzieci..bo pewnie zostanie z kochanka..//?

                    • gdyby głupota miała skrzydła, obie by latały pod niebo

                      A mnie żal tych obu kobiet. Bo obie są głupie i żadna z nich ( jakkolwiek się to zakończy) nie będzie miała tego palanta na 100%.
                      Kochanka zrobiła wielki błąd nie naciskając na rozwód – miała namiastkę rodziny, jej dziecko przyzwyczaiło się do “nowego” tatusia…ona miała jakąś stabilizację…

                      Żona łudzi się że on wróci i podstawia mu się żeby go złapać na drugie dziecko…żałosne….po tylu latach być nadal taką głupio zaślepioną….

                      Tu nie ma miłości, tu jest wyrachowanie i skrajna nieodpowiedzialność za siebie, za dzieci, za człowieka którego się – podobno – kocha.

                      Najlepiej na tym wychodzi ten palantunio – oszukuje je obie i robi co chce. I pewnie w duchu śmieje się z obu tych idiotek i ma dziką satysfakcję, że jest tak szaleńczo kochany.

                      Każde wyjście z tej sytuacji jest złe. Każdy powinien zostać sam, wszyscy są siebie warci… Tylko dzieci żal.

                      Aga i Ania 3,5

                      • Re: gdyby głupota miała skrzydła, obie by latały pod niebo

                        Jestem tego samego zdania jak Aga a gdzie tu miłość? Biedne dzieci…

                        Magda i Oleńka 20.10.2003

                        • odpowiadam wszystkim.

                          jako “odpowiedzialność” tutaj rozumiem podjęcie mądrej decyzji, poniesienie konsekwencji swojego, delikatnie mówiąc niemądrego zachowania.

                          miłość- wszystkie trzy osoby kochają. zona męza, mąż kochankę, kochanka męza…on ma najfajniej, bo obie go chcą. innym problemem jest zastanowienie – czy te miłości są dojrzałe, czy to nie jest egoizm i chęć posiadania tego faceta…za wszelką cenę.

                          jak to się skończylo?

                          kochanka przebaczyła zdradę.
                          żona naciskała na męza na powrót. równiez posługując się dzieckiem- tym starszym, wszytko to było obłędnie wstrząsające.

                          a on

                          on rzucił pracę i wyjechał do Anglii.

                          niby zostawił obie, niby poczuł się odpowiedzialny, zeby zarobic na powiekszającą się rodzinę, ale doszły mnie słuchy, ze kochanka się tam wybiera również…

                          ja?

                          ja po prostu nie mogę wyjsc z podziwu dla obu kobiet, i nie daje mi spokoju myśl- co on w sobie ma.

                          a jeśli mam być szczera, to
                          całym swoim sercem jestem przy zonie..
                          bez wzgledu na to, ze najprawdopodobniej sama chciała tej ciązy.chociażto wcale niekonieczne, nie osądzajmy zbyt pochopnie- ile z nas tu na forum jest “mamami cudownego przypadku”-?
                          a ze go kochała i miała nadzieję, ze wróci?

                          jasne ze to głupie, ze obie wybaczają mu wszytko.i tu jest właśnie ten egoizm- obie walczą o niego i chcą go mieć.

                          a dzieci, mój Boże, kiedy pomyslę, ze wkrótce narodzi się maleństwo, którego tatuś nie chciał od poczatku, to mnie bierze taka złość…
                          i jeszcze jedno-
                          ja też uważam, ze z tej sytuacji nie ma praktycznie żadnego rozsądnego wyjścia.
                          gdyby wrócił do zony z poczucia obowiązku wobec dzieci- i tak by nie byli szczęśliwi..
                          gdyby to był romantyczny film- pewnie by się zeszli i posklecali wszytko pomału, i nikt by szczególnie nie współczuł kochance..
                          ale to niestety nie jest film.
                          widzę tę żonę bardzo często i szczerze jej współczuję.

                          Anita i Zosia 20 03 04

                          • Re: miłość czy odpowiedzialność?

                            potwierdza się moja teoria, że większość facetów (mam nadzieję że są wyjątki, chcę w to wierzyć) to DUPKI, a obie kobiety jestem w stanie zrozumieć. Bo czyż nie każda z nas chciałaby być KOCHANA i pożądana

                            11.07.05

                            • Re: miłość czy odpowiedzialność?

                              taki facet powinien być sam i z nikim sie nie wiazać, nie robić nadziei, nie oszukiwać…
                              choc wiem, ze sa kobiety, które lubią być oszukiwane i sie na to godzą, byle mieć przy sobie meskie gacie i skarpety do prania.

                              POZDRAWIAM 🙂
                              bruni

                              • Re: odpowiadam wszystkim.

                                Nie rozumiem jednego: jezeli zyl szczesliwie kilka lat z kochanka, a zony nie kochal, po co szedl z nia do lozka? Kogucik sie znalazl!

                                11.09.05

                                Znasz odpowiedź na pytanie: miłość czy odpowiedzialność?

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general