Nigdy nie myślałam, że tak bolesne doświadczenie właśnie mnie spotka. Straciłam swoje pierwsze długo oczekiwane dziecko w 6 tygodniu jego życia. Nie mogłam się pozbierać, choć wcześniej czułam, że coś przykrego się wydarzy. I stało się… nie znam przyczyny, więc pewnie tak miało być. Po niedługim czasie staraliśmy się z mężem o kolejne dziecko. I oto cud (nie wierzę, że zbieg okoliczności)-nasza ukochana córka przyszła na świat równo rok po utracie pierwszej ciąży. Jest dla nas ogromną radością. A kiedy obchodziła swoje pierwsze urodziny 02.09.2003r.składając jej życzenia uśmiechałam się do naszego Aniołka, który jest w niebie.
Życzę wszystkim, którzy zostali tak doświadczeni, aby nie tracili nadziei, ale umieli ufnie patrzeć w przyszłość. Pozdrawiam…
Mama prawie dwuletniej Tosi
3 odpowiedzi na pytanie: Minął rok…
Re: Minął rok…
Wszystkiego najlepszego z okazji urodziń Twojego Dziecka
Dzieki za ten post. Takie słowa pomagaja wierzyć ze i nas może to nedługo spotka… a może tez dokładnie po roku 🙂
Cieszę się Twoim szczęściem – chociaz teraz zdarza mi sie płakac na widok szczęśliwych mam z dziećmi…
Pozdrawiam ucałuj jubilatkę i pomachaj Aniołkowi ode mnie
Agata
Re: Minął rok…
ja też dziękuję
EwA
Re: Minął rok…
czesc, w sumie to jestem w podobnej sytuacji-4.04.04r. straciłam ciążę w 6-tygodniu, od jutra bedziemy z mężem starać sie po raz drugi. Mam głęboką nadzieje ze teraz bedzie dobrze, gdyz również bardzo przezylismy strate naszego pierwszego aniołka. Pozdrowienia i powodzienia-Elwira
Znasz odpowiedź na pytanie: Minął rok…