Misio spadł z kanapy !!!

Dziewczyny nie myślałam, że to mi się zdarzy, a raczej mojemu mężowi. Podobno spuścił Bartusia z oczu tylko na chwilę, ale wystarczyło, żeby Mały skulnął się z kanapy na podłogę. Spadł na boczek, ale uderzył główką bo ma ślad. Zaraz zadzwoniłam na pogotowie, a lekarz kazał mi obserwować Małego, no to obserwuję. Przestał płakać jak go troszkę ponosiłam na rączkach i wydawał się już wesoły tylko ten ślad na czółku przypominał o niedawnym upadku. Śpi teraz i mam tylko nadzieję, że będzie dobrze. Napiszcie czy przydarzyło się Wam coś podobnego. Trochę mi żal męża bo dostało mu się, ale sam jest sobie winien, dobrze wie, że Bartusia teraz wszystko interesuje i nie usiedzi spokojnie w jednym miejscu, a gdzie dopiero na kanapie, w każdym razie nieźle się zdenerwowałam i jeszcze teraz nie mogę dojść do siebie…

pozdrawiamy

Bartuś i mamusia

12 odpowiedzi na pytanie: Misio spadł z kanapy !!!

  1. Re: Misio spadł z kanapy !!!

    Tak, Emilka raz sturlała sie rano z łózka – tata lezal obok, ja bylam w lazience. Nie zdązył zareagowac. Byl tak zdenerwowany i przestraszony ze nawet nie robilam mu wyrzutow. Nigdy pozniej sie to nie powtorzylo. Tego dnia co chwile sprawdzalam czy zrenice Emilki sa rowne, jak spala dotykalam, sprawdzalam czy oddycha (po co???) i czekalam czy nie bedzie za dlugo spala.
    Skoro szybko maluch sie uspokoil to na pewno wszystko jest ok.
    pozdrawiam

    • Re: Misio spadł z kanapy !!!

      Czytam i myślę jejku tez to przerabiałam ( pewnie nie raz mi się to jeszcze przydazy oby NIE ) i tak samo się bałam jak ty brrrrrrrrrr
      Trzymaj się bedzie dobrze 🙂
      Pozdrawiam

      • Re: Misio spadł z kanapy !!!

        Kilka dni temu mąż zostawił S na kanapie. Mały wylądował na podłodzie. Mąż był tak przerażony, że nic mu już nie mówiłam. Wszystko skonczyło się dobrze, ale stracha mieliśmy niesamowitego.
        Na pewno z Bartusiem też nic się nie będzie działo, a ślad na czole szybko zniknie.
        Nasze dzieci jeszcze nie raz nabiją sobie jakieś guzy i siniaki. Nie zawsze uchronimy je przed ciekawością świata.

        Ania + Szymek (6,5 miesiąca)

        • Re: Misio spadł z kanapy !!!

          Ja też już to przerobiłam nie bedę podawała szczegółów bo mi strasznie wstyd, Dorota wyszła z tego cało, nawet ślad na czole zniknął.
          Do dzisiaj wyrzucam sobie i mężowi głupotę, bezmyślność, totalny brak odpowiedzialności…


          Dorcia 08.08.04

          • Re: Misio spadł z kanapy !!!

            Nam kilka dni temu zdarzył sie upadek…pisałam o nim tutaj: [Zobacz stronę]
            Dzieki Bogu nic złego się nie stało… Ale siniaczek pod oczkiem wciąż nam o tym przypomina…
            Raz Maciek sturlał się z naroznika… Ale zupełnie nie groźnie (bo nisko), nie miał rzadnego sladu upadku…jedynie bardzo się wystraszył…

            Beata i

            • Re: Misio spadł z kanapy !!!

              Tego się nie uniknie. Niestety. Wiktorek w tym wieku notorycznie spadał z łóżka. Raczkował jak szalony, właził na łóżko, ale nie rozumiał, że złazi się tyłem, więc zlatywał na głowę. Na szczęście nic się nie stało, oprócz wiecznych guzów na czole. Na początku też panikowałam, potem się przyzwyczaiłam, on też – jak spadł, to się śmiał zamiast płakać 😉 Dzieckow takich sytuacjach się przestrasz i dlatego płacze. Jeśli coś je bardzo boli, to będzie płakać inaczej – nie da się tego pomylić i wtedy należy się martwić. Przynajmniej ja taką zasadę stosuję.

              Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)

              • Re: Misio spadł z kanapy !!!

                Asiu spokojnie, napewno nic złego się nie stało.
                My też to przerabialiśmy już dwukrotnie. Raz nie panikowałam – Mały popłakał i mu przeszło, drugi raz – nieźle się wystraszyłam bo miał krewkę pod noskiem więc od razu pojechaliśmy do szpitala. Tam nas tylko niepotrzebnie nastraszyli, musieliśmy zostać na obserwacji 3 dni Koszmar! Ale to już zupełnie inna historia…… (gdzieś to tu opisałam)
                Generalnie (teraz już wiem!) nie należy panikować. Trzeba tylko obserwować dziecko czy nie wymiotuje – bo to może oznaczać wstrząs. Ale w 99 % przypadkach kończy się na guzie 🙂
                A że się zdenerwowaliście to zupełnie naturalne.

                ,

                KasiaFL + Dominik (16.02.2004)

                • Re: Misio spadł z kanapy !!!

                  Chyba każda z nas myślała, że takie rzeczy zdarzają się innym?Ja też. Mąż poszedł rano do łazienki a ja kimałam na łóżku; małemu dopiero sporadycznie zdarzyło się kilka razy przekręcić na brzuszek, pech chciał, że zabrał się wtedy intensywnie za naukę przekręcania i bach;uderzenie i płacz postawiły mnie na równe nogi, a mąz w jednej sekundzie z okrzykiem przerażenia na ustach wykonał trójskok z łazienki i już wyciągnął Niuśka z za łóżka. Nie obwinialiśmy się nawzajem;to jasne – wina jest nasza. Szkoda tylko,że człowiek mądry po szkodzie. Co jeszcze nas czeka?

                  pozdrawiam
                  jolos

                  • Re: Misio spadł z kanapy !!!

                    Oj, dużo jeszcze… Wiktorek dzisiaj zjeżdżał na sankach i nagle przefikołkował razem z nimi i walnął twarzą w zmrożony śnieg. Popłakał chwilę i dalej się bawił. Dopiero w domu, jak weszliśmy do ciepłego pomieszczenia ujawniła się wielka śliwa wokół oka. Ten widok trochę mnie przeraził, ale to już było po fakcie, a dziecko, chociaż wyglądało strasznie, humor miało całkiem dobry. Mam nadzieję, że szybko zejdzie. Opuchlizna już powoli schodzi… To też nasza wina – jak najbardziej. Trzeba go było łapać. Ale tyle razy wcześniej zjeżdżał i było OK nawet jak się przewracał, to na tyle lekko, że się z tego śmiał. Kto by pomyślał, że tym razem tak rąbnie…
                    Ale z całą pewnością czeka nas jeszcze dużo upadków. I niestety coraz mniej będziemy miały okazji, żeby dzieciaki przed nimi chronić.

                    Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)

                    • Re: Misio spadł z kanapy !!!

                      heh…jak zobaczyłam ten post, to mi się tak nieswojo zrobiło, bo na naszego synka też mówimy misio… A dziś właśnie stało się dokładnie to samo! Mąż na chwilę sie zagapił i mały przeturlał się na brzeg i spadł…. Nadal jestem w szoku…mam nadieję, że NIC mu nie będzie!!!!

                      [obrazek] [Zobacz stronę]“><img src=”https://lilypie.com/baby1/051014/2/15/1/

                      • Re: Misio spadł z kanapy !!!

                        Hej, po kilku dniach od tego feralnego upadku, Misiowi nic nie dolega, jak nie licząc tego pięknego kolorowego siniaka na czółku. Cieszę się, chociaż wiem, że nie będę w stanie Go upilnować i uchronić przed wszystkimi podobnymi doświadczeniami,
                        pozdrawiamy

                        Bartuś i mamusia

                        • Re: Misio spadł z kanapy !!!

                          Moja Julka spadła z sofy 2 tygodnie temu. Strach olbrzymi, bo dziecko płakało w niebogłosy. Myślałam – ze strachu i jej przejdzie, ale płacz nie ustąpił. I niestety widziałam, że jej coś jest, coś ją boli – przez chwilkę nie ruszała lewą częścią ciała więc zapakowałam ją do samochodu i do szpitala. Na głowie żadnego śladu uderzenia, ogólnie żadnych objawów upadku, tylko ten płacz przy zmianie pozycji. Wizja – coś z kręgosłupem. Zbadali, prześwietlili i chcieli zostawić na obserwacji. Wyniki były ok – żadnych złamań, pęknięć tylko obawa o wstrząśnienie mózgu. Na własne żądanie nie zgodziłam się na pobyt w szpitalu, bo obserwować Julkę mogę sama w domu, a zaoszczędziłam jej dodatkowego stresu w związku z pobytem na oddziale. Julka była obolała przez około tydzień – przez pierwsze 2 dni mało się ruszała, ale z dnia na dzień wracało moje dziecko i dziś już śladu po upadku nie ma. Ni wybaczę sobie nigdy tego, że dopuściłam do jej upadku i od tego czasu łażę za nią krok w krok. Do dziś budzę się przerażona w nocy i rzucam się na tapczanie, bo mam wrażenie, że spada, przedwczoraj wymsknęła się tacie z rąk (szła i nagle puściła jedną rączkę) i uderzyła w futrynę. Na szczęscie skończyło się placzem i wielkim siniakiem na czole i szramką na policzku, ale z tapczanu jej nigdy już nie pozwolę spaść. To były najgorsze chwile w moim życiu – chce o nich zapomnieć.
                          Nie panikowałabym gdybym nie widziała, że ją coś boli, bo ewidentnie ją bolało stąd mój wypad do szpitala. Uspokoiłam się i dzięki Bogu jest ok.

                          Duża buźka

                          Gacka i Julka 01.03.2004

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Misio spadł z kanapy !!!

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general