Nie pisałabym tego posta gdybym nie przeczytała że jednej z Was lekarz powiedział że ruchy takie jak przeżuwanie to może być objaw padaczki. Więc mój Michałek (za 2 tyg kończy 3 miechy) też czasem sobie przeżuwa, mlaska i cmoka usteczkami, ślini się i zdarzy mu się wystawić języczek (czubek języczka) dodam że namiętnie ssie paluszki i lubi w ogóle ssać! Wizyta u neurologa już była i mały jest ok. Czy takie coś to powód do obaw???
POZDROWIENIA
Agnieszka i Michałek
3 odpowiedzi na pytanie: Mlaskanie
Re: Mlaskanie
Moja Małą mlaskała kilkadziesiąt minut po jedzeniu i okazało się że to refluks pokarmowy 🙁 niby nic strasznego ale po jakimś czasie przestała mi wogóle jeść i musiała przyjmować leki na zneutralizowanie kwasów żołądkowych bo miała przełyk podrażniony.
AGAK + Izunia (26.05.2003)
Re: Mlaskanie
moim zdaniem to jest tak:
mamuska, dajże dziecku spokój, to już sobie pomlaskac nie wolno? No gdyby to był objaw choroby to ja się na stałe wypisuję z interesu zwanego kobiecy instynkt. Mój bowiem na dźwięk słowa “mlaskanie” jest wręcz ukojony, nic go nie niepokoi…I Ciebie też niech nie niepokoi, gdyby dzidziuś mlaskał chorobowo na pewno matczyna intuicja i kobiecy instynkt by Ci to powiedziały
PS Nawet “mlaskać chorobowo” nie brzmi dobrze
ada77 i miki 20 maj 2003 – Miki dłubie w wirtualnym ząbku ;-))))
Re: Mlaskanie
Zgodzę się, kilkadziesiąt minut po jedzeniu to może coś oznaczac, ale takie po protu mlaskanie? To na pewno nic złego…
ada77 i miki 20 maj 2003 – Miki dłubie w wirtualnym ząbku ;-))))
Znasz odpowiedź na pytanie: Mlaskanie