pytam tak z czystej ciekawości. czytałam kilka artykułów na ten temat i chyba taka forma zastraszenia robi się coraz bardziej popularna u nas.
u mnie w firmie był mobbing.
zmienił się szef i przyszedł nowy, który kiedyś już u nas pracował. niestety miał swoją kochanicę w postaci zastępcy, która go ściągnęła na nowo….i zaczęło się.
dodam, ze firma mała – całość razem z szefem 8 osób.
efekty działania tego duetu:
– jedna dziewczyna szybko zaszła w ciażę i w 6 tyg. zwolnienie,
– druga zaszła w ciążę i poroniła, potem szybko znalazła sobie inna pracę,
– trzecia chciała się zwolnic,ale była osobą samotną i nie podejmowała takiej decyzji. w końcu sami ją zwolnili.
– czwarta osoba, to starsza księgowa,która zwolniła się, ale uprosili ją, aby nie rezygnowała całkiem – mieli na uwadze jej doświadczenie i znajomośc firmy i została na umowę zlecenie. potem załowała, bo rozliczali ją z każdej minuty.
– w końcu przyszedł czas na mnie. po miesiącu szukałam nowej pracy i odeszłabym, gdybym się nie dowiedziała, ze nowego szefa, który pracował niespełna rok zwlaniają…..
a metody działania duetu:
– zapisywanie i rozliczanie z kazej minuty planów dnia i tego co zrobiliśmy. kontrola pracy jest ważna, ale oni robili to chorobliwie i wręcz czasem było to śmieszne.
– kontrola wszystkiego co robiliśmy
– czepianie się wszystkiego. wszystko było żle. złe pisma, żle przeprowadzone rozmowy, zła orgaznizacja pracy. dawanie poleceń smiesznych i bezsensownych mających na celu obłożeniem pracownika bezsensowną, zmudną robotą. potem wyrzycanie ich pracy do śmieci. poniżanie pracowników. wyzywanie od głupków, którzy u poprzedniego szefa – odnoszącego sukcesy niczego się nie nauczyli!
i wiele innych…..
najgorsze jest to, ze facet nie miał doświadczenia w zarządzaniu, nie potrafił kierować firmą i zarządzac pracownikami, swoje porażki i stersy wyładowywał na pracownikach. sam niewiele robił.
dwa miesiące temu on i jego kochanica nie mieli pracy. a nie pracują już ponad rok….
dodam, ze jego pani kiedyś była wspaniałą kolezanką, uczynną, broniącą praw pracowników, wręcz była uczulona na tym punkcie, jesli zauważała, ze szef wykorzystuje kogoś….
spotkałyście się z takim zachowaniem?
2 odpowiedzi na pytanie: mobbing- spotkałyście się w pracy???
Re: mobbing- spotkałyście się w pracy???
taaaaaaakkkkk pracuje w firmie która na rynek co jakiś czas wypuszcza nowe produkty i usługi i choćby nie wiem jak badziewiaste to było zabraniają nam mówić źle możemy opowiadać w samych superlatywach, jak wypowiemy się źle o np.usłudze lub na forum na naszej firmy od razu jesteśmy potępieni i dostajemy upomnienia a co najgorsze jest to baaaaaardzo duża firma która zatrudnia duużo osób a tak jak ja i koledzy jesteśmy na najniższych stanowiskach (chociaż wciskają nam kit że jesteśmy najważniejsi i takie tam bla bla jak chcą żebyśmy więcej sprzedawali) poprostu każdy nad nami pracuje żebyśmy nie mogli firmy skrytykować np.polityki sprzedaży czyli albo same zalety wymieniać albo potem możemy mieć “umiloną pracę” np przez dyrektora regionu :(((
Pozdrowionka
Aga z czerwcowym Słoneczkiem
Re: mobbing- spotkałyście się w pracy???
..oj….ja pracuję w jednej z największy firm na naszym polskim parkiecie(giełdzie).
u nas to jest tak..m.in.
– telefony od niby klientów z pytaniami – a potem idzie to na cała Polskę, że pani x to jest beznadziejna bo…….(dosłownie)
– o 20.00 wyjście z pracy…- to chyba pani musi zmienic pracę….( po 10-12 godzin to normalka)
– plany.plany. i jeszcze raz plany….. A w trakcie ich wykonywania to komentarze typu…pani powinna zająć sie domem…jak pani sobie to wyobraża…
– jak mamy kiepski produkt to mamy go oferować mało uswiadomionym Klientom…..
-i najlepsze to to…ża mam kontrakt MBO i roczne plany… A jak je wykonam to w styczniu muszę podpisac aneks, że plany się zminiły od np czerwca i tak premii nie dostanę….
….ta firma niedawno została PRACODAWCĄ ROKU……..
–
Rudasek i Mikołaj 16.08.2003
Znasz odpowiedź na pytanie: mobbing- spotkałyście się w pracy???