Od piątego mesiąca ciąży wiedziałam że Ewcia urodzi sie przez cesarskie ciecie.3 stycznia postanowiłam że nie moge juz dłużej zwlekać (termin 5 sty) i pojechałam do kliniki w Zabrzu,tam przyjeła mnie miła pani która sprawdziła tętno Ewci i poprosiła lekarza,ktry nie omieszkał mnie okrzyczeć że troche za póżno przyjechaam.położona mnie na patologie i tam podłączono do ktg i wszystko było ok potem badania czystoś pochwy,ekg,krzepliwość krwi itp.wieczorem znowu ktg i…..pani zaczyna rodzić wezwała lekarza i na porodówke tam nie pytana o zgode!!!!-LEWATYWA I GOLENIE i znowu ktg skurcze nie do zniesienia ale jadłam kolacje i trzeba było czekać w końcu 21.31 znieczulenie zewnątrz oponowe……. Nareszcie ulga pan doktor razem z polożna rozmawiali o nowych butach,o seriale którego przezemnie nie obejrzą…i nagle przerazliwy wrzask EWA na świecie i na moim brzuchu “czemu panie płacze?””jak to czemu przecierz własnie zobaczyłam najpiękniejsza istote na świecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
6 odpowiedzi na pytanie: mój poród-cesarka
Re: mój poród-cesarka
Szkoda, że musiałaś przeżywać taki poród. Zwłaszcza ta lewatywa i golenie. Ale najważniejsze, że na konic spotkała Cię nagroda: widok Twojej córki. Pozdrawiam
Re: mój poród-cesarka
Czarna, ja tez planuje rodzic w Zabrzu w klinice. Chodze do lekarza dr Łagan. Napisz mi jakie sa tam warunki i czy mialas kontakt z tym lekarzem -on wlasnie jest na patologii.
nizia
Re: mój poród-cesarka
lekarza tego niestety nie znam ja jestem z Gliwic i moją ciąze prowadziła Steć.warunki są takie sobie na patologioi obskurnie,na porodówce dużo lepiej. Bardzi miłe położne to one gdy sie już podawałam namówiły mnie na karmienie piersią,ja nie leżałam na porodowce po porodzie bo nie było miejsc i poszłam na patologie ale ogólnie biorąc pomijając poród było ok,jest niestety tak jak w każdym szpitalu parę niemiłych pań ale są częste zmiany i reszta nadrabia humorem i usmiechem >acha gdy ci coś nie pasuje nie bój sie zaprotestować a nawet jest to mile widziane życze miłego porodu AŚKA
Re: mój poród-cesarka
Czesc!
Ja tez od 25 tyg. ciazy wiedzialam, ze bede miala cesarke. Jednak poczekalam az porod sam sie zacznie, no i zaczal sie 3 dni po terminie. Jednak nikt nawet nie probowal robic mi lewatywy. Golenie owszem – chociaz calkiem niepotrzebne, bo miala byc cc. Mialam tez miec znieczulenie zewnatrzoponowe, ale w ostatniej chwili wystgapily komplikacje i mialam narkoze. Moja slodka coreczke zobaczylam dopiero 6 godzin pozniej, gdy calkiem sie ocknelam. Ale i tak bylam najszczesliwsza pod sloncem.
Pozdrawiam.
Re: mój poród-cesarka
cześć!
Słuchaj, a jak się czułaś po obudzeniu się z narkozy? Dokuczał Ci ból zwijającej się macicy? Ja tez będę miała cesarkę i wg znajomego anestezjologa jednym z atutów znieczulenia innego niż narkoza jest to, że nic cię nie boli jeszcze długo po porodzie, a po narkozie boli od razu po przebudzeniu. Jak to jest naprawdę?
Pozdrowienia!
Re: mój poród-cesarka
Jesli godzina to dlugo to rzeczywiscie….Znieczulenie puszcza powoli i bol narasta stopniowo, ale mozesz dostac srodki przeciwbolowe, ktore troche pomagaja. Tak czy owak przed bolem nie uciekniesz, ale nie boj sie, bo nie boli tak bardzo zeby nie mozna bylo tego wytrzymac. Poza tym jak poloza ci dzidziusia do karmienia, nie bedziesz myslala o bolu….:) pozdrawiam kleeo
Znasz odpowiedź na pytanie: mój poród-cesarka