A więc poród miałam książkowy. Nastawiałam się od początku na znieczulenie zewn. oponowe bo poprzedni poród 13 godzinny wspominam bardzo źle. O godzinie 3 w nocy obudziła mnie biegunka, pomyślałam więc że to już chyba to ale mój mąż oczywiście powiedział ” kładź się kochanie to napewno jeszcze nie to” ale jak mnie zaczęło łupać w krzyżu to już nie odpuściłam. Nie chciałam co prawda jechać za szybko do szpitala bo z pierwszym dzieckiem tak zrobiłam i potem łaziliśmy po korytarzu cały dzień. Dlatego teraz najpierw się wykąpałam, potem zrobiłam kanapki dla męża, zadzwonilismy po kolegę który miał nas zawieźć i wyszliśmy o 4.20 z domu. Skórcze co prawda miałm jakieś częste ale nie za bardzo się tym przejmowałam chciałam być jak najszybciej w szpitalu. Ok. 5.00 byliśmy na miejscu, po poinformowaniu połoznej,że chcę rodzić w zop poszliśmy do pokoju badań. Połozna podłączyła mi KTG i zaczęła mnie badać. Patrzyłam na nią i widziałm jak dostaje coraz większych oczu. Powiedziała tylko ” to niemożliwe” i zbadała mnie jeszcze raz ” Pani ma pełne rozwarcie już nie ma czasu na zop zaraz Pani urodzi”. Teraz to ja dostałam dużych oczu ze strachu gł. przed bólem. Na sali porodowej było bardzo miło i szybko o 6.40 Julka była na świecie. Wpatrywała się we mnie swoimi dużymi oczami. Tak więc tego dnia trzy kobiety dostały dużych oczu :). Pozdrawiam wszystkie ciężarówki i życzę taki porodów jak mój. Ach zapomniałam dodać, że rodziłam w szpitalu w
Gdyni – Redłowie. Bardzo miłe położne, zarówno w czasie jak i po porodzie.
9 odpowiedzi na pytanie: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać
Re: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać
Gratulacje 🙂 ale nie napisałaś, czy zdązyło poboleć… A ja mam nadzieje, ze pierwszy poród też bywa taki miły…
Trzymaj się cieplutko, całuski dla dzieciątka.
Re: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać
Gratulacje!
Re: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać
Pola – a jaki był Twój pierwszy poród?
I jeszcze jedno pytanie – do szpitala trzeba jechać, gdy się ma skurcze co ile minut?
Boję się niestety tego porodu – jak nie wiem. A to dopiero w maju…
Re: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać
Pola – a jaki był Twój pierwszy poród?
I jeszcze jedno pytanie – do szpitala trzeba jechać, gdy się ma skurcze co ile minut?
Boję się niestety tego porodu – jak nie wiem. A to dopiero w maju…
Re: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać
Bardzo serdecznie Wam gratuluję! Wymarzony poród dosłownie. Tak spokojnie o tym napisałaś – jak o czymś bardzo naturalnym i zwyczajnym, gdy tymczasem (patrząc na mój już dość spory brzuch) robię wielkie oczy – czy urodzenie dziecka aby na pewno jest możliwe….
Re: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać
Bardzo serdecznie Wam gratuluję! Wymarzony poród dosłownie. Tak spokojnie o tym napisałaś – jak o czymś bardzo naturalnym i zwyczajnym, gdy tymczasem (patrząc na mój już dość spory brzuch) robię wielkie oczy – czy urodzenie dziecka aby na pewno jest możliwe….
Re: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać
Ehhh Dorotko… ale się rozmarzyłam :o) Zazdroszczę i gratuluję!!! Buziaczki dla wszystkich wielkookich ;o)
Pozdrawiam
GOHA i Dareczek
14. 04. 2003
Re: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać
Potraktuję to jako dobrą wróżbę. Mam nadzieję, że druga Borkowska będzie miała za miesiąc tyle samo szczęścia w szpitalu w Redłowie co Ty 🙂
Kinga i córeczka [wg OM 17.02.2004]
Re: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać
NAPEWNO !!!!!! 🙂
Dorota Julka 10.I.03 Maćko 20.II.00
Znasz odpowiedź na pytanie: moj poród-w końcu mam czas coś naklepać