Nie wiem co się dzieje, ale moje dziecko zamienia sie w wyjca. Podobno gdy jest z nianią/dziadkiem jest OK. Ale gdy tylko pojawiamy sie my – rodzice nasz synek wyje. Wyje gdy chcemy się z nim bawić, gdy szykujemy sie na spacer, gdy z niego wracamy, gdy go kąpiemy. Trwa to ok tygodnia. Jestem umeczona jego wyciem, nie chce mi sie z pracy do domu wracać choć tęsknię za nim bardzo… ale za nim a nie za jego wyciem. Tłumaczymy to sobie ząbkowaniem, tęsknotą za nami, upałem, ale ile można… Mamy teraz bardzo zły okres w życiu, masę kłopotów, chcielibyśmy wrócić do domu i przenieść się w dziecięcy świat, pobawic się z synkiem, poprzytulać go, a czeka na nas jego wycie
Odliczałam dni do weekendu a gdy kolejne dni minęły na zabawianiu i noszeniu wyjca odliczam godziny do jego kąpieli i zaśnięcia. Tak maja wyglądać nasze dni??? Zaczęłam brać Persen, bo już nie mogę wytrzymać Mam ochotę uciec od jego wycia. Po wekendzie mam zakwasy w rękach od noszenia synka, który na mnie wisiał ( i wył oczywiście)
RATUNKU!!!!!! Jak wyłączyć mu tego wyjca?????
GOHA i Dareczek 15 m-cy (02.04.03)
28 odpowiedzi na pytanie: Mój synek jest wyjcem…
Re: Mój synek jest wyjcem…
Rozumiem, ze Dareczek wyje na smutno.
Mati wyje na wesolo, dla samego wycia. I to porzadnie, jedno ucho mam prawdopodobnie przez to uszkodzone, boli mnie od kilku tygodni juz. Boli, gdy on wyje, rzecz jasna… I tez woli przy nas… mąz znosi to kipesko…
Re: Mój synek jest wyjcem…
Gosiu jeśli Cię to pocieszy to ja mam często dwóch takich wyjców…w takich chwilach mam ochotę wyjść z domu… Ale nie mogę…
Bywają dni, kiedy to wycie dopada raz jednego raz drugiego, a ja przecież siedze z nimi 24h na dobę i żadna niania nie uwolni mnie od tego marudzenia
U Filipka zwalam na zęby a u Dominika…kryzys dwulatka
Tak więc Gosiu…musimy czekać aż samo minie…
Pozdrowionka!!!
Ewa/ Filipek i Dominiś
Re: Mój synek jest wyjcem…
Zuzanka cały czas wyje tak dla zasady, aby rodzice wiedzieli ze mają dziecko
Re: Mój synek jest wyjcem…
po raz pierwszy nie mogę sie z Wami zjednoczyć w bólu (na moje szczeście)- Filip w ogóle nie wyje, jest bardzo pogodny…czasami dostaje jakiegoś ataku, płacze, rzuca sie na podłoge i wali głową o nią,. ale generalnie jest ok:)
Cierpliwosci Wam i sobie życze:)
aha, wychodzanam aktualnie i naraz 3ki i 4ki:)
W nocy pobudki jak za dawnych “lat” o 3:00, 5:00, 7:00… czasami po 7:00 jeszczed zasie na troche, ale to tylko “czasami”…
Re: Mój synek jest wyjcem…
U nas wychodza 4-ki, obie naraz, pobudki jak za dawnych czasow, w nocy 2-3 razy i okropne wycie, nie placz tylko wydzieranie sie. W dzien marudzi okropnie, trwa to juz 3 tygodnie, tez juz nie moge doczekac sie konca. Powodzenia, musimy to jakos przetrwac.
Re: Mój synek jest wyjcem…
Jasiulek tez mi wyje ostatnio, ciezko mu sie zasypia i w ogole jest bardziej marudny. Moze to kwestia dziwnej pogody: upal, deszcz, ciezkie powietrze, wahania cisnienia. No i jeszcze idace zabki. Staram sie trzymac, ale czasami juz mnie normalnie rozrywa…..
Ewa i roczny Jaś
Re: Mój synek jest wyjcem…
Może rzeczywiście wyczuwa nasze kłopoty Za tydzień ide na urlop, od pewnych spraw więc sie odsunę, może będzie wtedy lepiej…
GOHA i Dareczek 15 m-cy (02.04.03)
Re: Mój synek jest wyjcem…
Ewo, właśnie z tego powodu gdy pomyslę o drugim dziecku to paraliżuje mnie strach. Chcę miec dwoje dzieci, ale musze poczekać aż będę emocjonalnie stabilniejsza… (albo gdy stabilniejszy będzie mój synek) no i jeszcze z kilku powodów zawodowych.
GOHA i Dareczek 15 m-cy (02.04.03)
Re: Mój synek jest wyjcem…
U nas na szczęście ze spaniem na razie (tfu, tfu) OK czyli tak jak u Poli. Dareczkowi baterie wysiadają ok 20.00 i ślicznie śpi do ok 7.00 (+/_ 30 min)
GOHA i Dareczek 15 m-cy (02.04.03)
Re: Mój synek jest wyjcem…
U nas też wyłaniają się trójki i czwórki. Noce na razie spokojne, dwa tygodnie temu płakał w po nocach, teraz się uspokoiło. Zaczęłam stosować Dagomed 44 i do pupy Viburcol – wg mnie to działa.
GOHA i Dareczek 15 m-cy (02.04.03)
Re: Mój synek jest wyjcem…
Ada też wyje i ciągle łazi przy mnie, nie mogę nigdzie wyjść z pokoju bo zaraz biegnie i piszczy…Jak coś chce albo coś jej się nie podoba to też wyje, albo rzuca sie na ziemię i wali głową. Aha i ostatnio płacze w taki rozpaczliwy sposób, ze łzami nawet jak nic się nie dzieje… Próbuje mojej cierpliwości, która ma swoje granice niestety…;)
KIKA210+Ada 22.05.03
ps.friko.pl
Re: Mój synek jest wyjcem…
Gosiu, jak znam życie to Dareczek chciałby żebyście po powrocie z roboty byli cali jego, a Wy pewnie wpierw musicie się oporządzić, zjeść itd., a on by chciał już. A potem szykowanie na spacer itp. To wszystko za wolno dla Dareczka.
A może próbuje Was wypróbować? Jak długo wytrzymacie?
A może wyczuwa, że wokół nerwowa atmosfera?
Współczuję, bo wiem jak okropnie jest gdy sie wraca stęsknionym i zmęczonym z pracy a tu do wieczora marudzenie i jęki…
Trzymajcie się
Trzymaj się Gosiu, m
Kaśka
Re: Mój synek jest wyjcem…
nie straszcie mnie dziwczyny, bo ostatnio zauważyłam, że mój spokojny do tej pory Borysiak zamienia się w małego wyjca!! narazie da się wytrzymać, ale od września idę do pracy i nie wiem co to będzie.
Paula i Borysek
Re: Mój synek jest wyjcem…
Oj jak Ci współczuje! Bądz silna, a ja trzymam kciuki by wycie w radosny smiech się zamieniło!
,
Re: Mój synek jest wyjcem…
to mam dla Ciebie dobra wiadomosc!:-)) Nina miewa od czasu do czasu (nieczesto, ale za to inensywnie) okresy wscieklosci- chyba tak jak Dareczek- doprowadza mnie do pasji- za nic nie idzie sie z nia dogadac- wykancza mnie,……i jak napisze o tym na forum- to wszystko mija:-)) a mi pozniej glupio- co ja tu wypisuje, jak to wszystko nieprawda…moze mi sie wydawalo…..? (zreszta podobnie jest jak pisze” nie je” to zaraz zaczyna jesc ” nie spi” zaraz przesypia pieknie noce”- teraz czekam na smoka- ostatnio pisalam, ze nie chce spac bez smoka…….;-))) ) Mam nadzieje, ze i u Was to zaklecie podziala……..:-) Pzdr!
gucia i Nina 27 IV 03
Re: Mój synek jest wyjcem…
Artek gdy jest ze mną (zwłaszcza) to ma mniej oporów, żeby coś zbroić, częściej pokaprysić albo płakać, niż jeśli jest z dziadkami.
Gosia i Artek
Re: Mój synek jest wyjcem…
u nas tak jest czasmi jak wracam z pracy – on cały dzień wesoły zaczyna wieczorne jęczenie – jedyne co pomaga to robię to co on chce i nic innego – jak chce żeby go nosić to nosze, jak czytać to czytam jak do łazienki to do łazienki – oczywiście nawet butów nie mogę zzdjąć a o jedzeniu nie ma mowy. Zwykle po pół czasmi godzinie mija to jego kapryszenie i jest.ok.
tłumacze to tak, że on poprostu bardzo tęskni i jak już jestem to mam byc tylko dla niego! w koncu od czego jest mama:)
Gosia i Michałek 22.10.02
Re: Mój synek jest wyjcem…
Witaj Gosiu !
Szymo tak wył jak mieliśmy opiekunkę nr 2, wiem że powodów wycia jest milion milionów ale w jego przypadku coś się działo jak nas nie było, później wykopaliśmy opiekunkę, poszedł do żłobka i zamienił wycie na śmiech.
pozdrawiam i przesyłam dobre wibracje !
Indianiec 365m @ indianiątko 20m
Re: Mój synek jest wyjcem…
Nie strasz mnie!! Nianię juz zmieniliśmy i z tej jesteśmy bardzo zadowoleni. Mój mąż który notorycznie wpada do domu w godzinach pracy, ma ją na oku i twierdzi, że jest OK. Poza tym Dareczek z nianią jest idealny.
Cieszę się, że jesteście zadowoleni ze żłobka
GOHA i Dareczek 15 m-cy (02.04.03)
Re: Dziękuję za wsparcie
Wasze dobre myśli pomogły Dareczkowi, który wyje z przerwami
GOHA i Dareczek 15 m-cy (02.04.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Mój synek jest wyjcem…