Moja dzidzia pofrunela jako Aniolek do nieba niestety tam teraz bedzie jej dom nie u mnie w brzuszku.
nie pisalam nic na forum bo nie chcialam was zameczac moimi smutkami ale teraz zebralam juz sily by byc z wami ponownie.
p.s
jak na ironie dzidzia pofrunela do nieba w moje urodzinki czyli 16 listopada ale coz widocznie “LOS” planuje mi dziecko w innym terminie
nie opuszczam was bo bardzo sie z wami zżylam, nadal bede trzymac kciuki za wszystkie starajace sie (mam nadziej ze to grono bedzie konsekwentnie sie zmniejszac) wszystkim rodzacym nadal bezy zyczyc latwych porodow a tym co nosza dzidzie pod serduszkiem zyczyc dobrego samopoczucia
sama zbieram sily i gromadze optymizm by zaczac starania ok wiosny ale kto wie moze szybciej sie uda:)
pozdrawiam wszystkie KOBIETKI I ICH POCIECHY!
zetta
Edited by zetta on 2002/11/19 23:54.
37 odpowiedzi na pytanie: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
witaj zetta,okropnie przykro mi to slyszec. wiem przez co teraz przechodzisz,przeszlam przez to juz 2 razy…
jestesmy z Toba.
pozdrawiam Cie serdecznie.
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Cześć Zetta, super ze znowu jesteś z nami. Przykro mi, z powodu tego, co Cię spotkało. Ale tak musiało widocznie być… W każdym razie trzymam kciuki i życzę Ci jak najlepiej. Podkuruj się i odpocznij, bo na wiosnę chcemy usłyszeć radosną wiadomość 🙂
Pozdrawiam!
Beata z Majowym Groszkiem
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Czesc Zetta,
Trzymaj sie cieplo, zbieraj sily i glowa do gory.
Celka (term. 24.02.2003)
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
No i poryczałam się! Ale ty tego nie rób, zbieraj siły i zobaczysz napewno ci się uda i nam wszystkim. Trzymaj się Zetto i nie opuszczaj nas, tak smutno na serduszku się zrobiło, nawet nie umiem cię pocieszyć. Przepraszam.
Mysia
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
ja nawet nie sadzilam ze jestem taka silna jest mi smutno, pusto przykro itd ale coz widocznie tak mialo byc los tak chcial wiec musze z tym zyc dalej nie mnie jedna to spotkalo a i niestety pewnie nie ja ostatnia ale dziewczyny ja wroce tu kiedys znow z tym moim biadoleniem ze mam mndlosci ze mnie piersi bola ze test=dwie krechy:)) a poki trzymam mocno kciuki za Was wszystkie
zetta
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Zetta my się nie znałyśmy wcześniej ale czytałam twoje posty o dzidzi i bardzo Ci kibicowałam.
Bardzo mi przykro, że nie wyszło. Napewno nastepnym razem się uda. Ja też 2 lata temu poroniłam ciąże a teraz spodziewam się dziecka i mam nadzieję, że będzie już dobrze.
Moja koleżanka, która miała obumarcie ciąży a niedługo będzie się starać o następne mowi “Źle już było teraz musi być dobrze”. Uszka do góry 🙂
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Hej ZETTA
Przykro MI :((((((((((((
Ja wierzę, że w końcu CI się uda a mamusią zostaniesz wcześniej niż ci się wydaje 🙂 zobaczysz nawet się nie spodziewasz jak szybko JA CI Tego Życzę z całego Serca i wierzę, że tak będzie, a wiara czyni cuda.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Ciebie
Andzia (starająca się)
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Tak mi przykro.
Trzymaj sie cieplo i dbaj o siebie.
Renia
mama Asi (18.11.99) i Ani (6.11.01)
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Zetko
Tak jak się cieszyłam Twoim szczęściem tak teraz jest mi strasznie smutno.
Nie umiem nawet wyrazić tego jak bardzo Ci współczuję.
Tzrymaj się i wracaj do siebie jak najszybciej, no i do nas oczywiście
Pozrawiam
Asia /ciągle starająca się/.
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Cześć Zetta nie martw się ja też wiem co czujesz bo poroniłam 2 lata temu a teraz mam w brzuszku 27 tyg.dzidzkę i jest wszystko dobrze Tobie napewno też wszystko się uda tylko narazie musisz odpocząć przez jakieś 6 miesięcy od starań a tak poztym to głowa do góry i pomyśl sobie jaki twój mały aniołek ma tam raj z tyloma innymi napewno nie jest samo.
ANIA I 27 TYG DZIDZIA.
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Jest mi bardzo przykro :((((((((
Ale widocznie los tak chciał, nie zadręczaj się tylko, bo to i tak nic nie da. Wypocznij, zrelaksuj a na wiosnę wszystko rozkwita na pewno i twój dzidziuś się pojawi i będzie rozkwitał jak kwiatuszki i cała przyroda.
Bądź z nami, nie uciekaj, do wiosny naczytasz się tyle, ze będziesz najbardziej doświadczoną kobitą, która będzie robić dzidzę.
Głowa do góry, o…… popatrz aniołek 🙂
Buziaki Anka i Basia {36 tydzień}
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
dzieki:) napewno was nie opuszcze w koncu forum uzalezna a poza tym mam komu kibicowac:)
postanowilam czekac do wiosny ale kto wie moze i szybciej to sie stanie bo moj chlopak ktory wczesniej(zanim sie okazalo ze mam dzidzie:) twierdzil ze za wczesnie na nia, potem sie cieszyl, a teraz chce jak najszyciej potomka:) moj lekarz powiedzial ze wcale czekac nie musze a cykl zaraz po poronieniu jest swietnym czasem by zajsc w kolejna ciaze tak ze od teraz “przytulanko” bez zabezpieczenia tak ze kto wie kto wie:) wierze ze jak ma byc tak bedzie i moze los ta fantastyczna niespodzianke szykuje dla mnie wczesniej niz mysle:)
zetta
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Zetta,
wszystkie jestesmy z Toba!!! Moze tak mialo byc, chociaz to przykre, moze to mialo jakis sens… Wszystko na swiecie ma swoja przyczyne.
Przynajmniej wiesz, ze mozecie miec dziecko a to polowa sukcesu!!! Jest tyle par, ktore staraja sie o dziecko i nie moga go miec. Cywilizacja robi swoje. 🙁
Juz niedlugo znowu zaczniejsz emocjonujace starania a przynjamniej teraz juz wiesz, ze u Was to mozliwe! 🙂
A Aniolek bedzie nad Wami czuwal…
Dobrze, ze masz takiego opiekuna.
Pozdrawiam,
Kasia (termin na 4 lipca 🙂 )
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
No to zabieram się za list do św. Mikołaja w sprawie prezentu dla ciebie ;))
Buziaki Anka i Basia {36 tydzień}
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Hej zetta! Przykro mi z powodu tego co się stało. Wiemy co czujesz bo wiele dziewczyn z tego forum to przeżywały. A teraz uszka do góry i myśl o tym co będzie. Obyś wkrótce znów zaczęła pisać o bolących piersiach i pozytywnych wynikach testu.
pozdrawiam
Dorcia
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
oj taki list do Mikolaja ja tez napisze w sumie swietny prezent na świeta:)
ciezko mi ale optymizm magazynuje i dzis jade na usg kontrolne i do dziela:)
czlowiek to skomplikowane “urzadzenie” sam nie wie ile ma sil i jak wiele moze zniesc dopuki jakies przeciwnosci nie stana mu na drodze
zetta
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
O Boże nie!!!!!
Zettunia nawet nie wiem co napisać, przykro mi i ryczeć mi się chce.
Jednak proszę Cię nie załamuj się, już na pewno więcej się to nie powtórzy. Bądź z nami i staraj się pomalutku o tym zapomnieć (może chociaż przestać myśleć). Czas leczy rany i niedługo znowu będziesz miała fasolkę w brzuszku.
Bardzo się o Ciebie martwiłam i dziewczyny też!!!
ave (termin 10 lipiec)
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Przykro mi straszliwie… Ale co nam jest sądzone to i tak się zdaży. Wszystko ma w życiu swój cel i każde zdarzenie czemuś ma służyć. Tak wszystko sobie tłumaczę, choć wiem, że pisać łatwiej niż przeżyć.
Teraz jednak masz w niebie Aniołka, który już zawsze będzie nad Tobą czuwał, więc już nic złego nie może Ci się przydarzyć.
Assija (termin 7 lipca)
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Zetta… wiesz ja trzymam kciuczki… mam nadzieje ze juz niedlugo znow pojawi sie taki prawdziwy usmiech na twojej twarzy… ze zobaczysz 2 kreski.. bedzie dobrze… wierz.. wiara czyni cuda…
Alicja i majowe malenstwo
Re: Moja dzidzia jest Aniolkiem
Bardzo mi przykro…
Wiem, że jesteś silną osobą i przecież dodatkowo masz NAS. Zobaczysz, już niedługo…
Pozdrawiam
GOHA i Dareczek
mama kwietniowa
Znasz odpowiedź na pytanie: Moja dzidzia jest Aniolkiem