Moja energia!-lutowki:)

Nie wiem co sie ze mna dzieje!!Chodze jak nakrecona:sprzatam,prasuje, zmywam,ukladam w szafach itd.
Juz momenatmi brak mi zajec i robie wszystko od nowa:))
Lutowki czy wy tez tak macie???
Wogole nie czuje sie jakbym byla w ciazy gdyby nie brzuch to juz wogole bym nie pamietala:)
A jak tam u Was przyszle mamuski????

Nelly i 38tyg. Synek

12 odpowiedzi na pytanie: Moja energia!-lutowki:)

  1. Re: Moja energia!-lutowki:)

    prawie takiego samego posta wyslalam kilka tyg temu 🙂 tez mnie energia rozsadzala, teraz troche sie uspokoilam, ale w domu ciezko mi usiedziec, juz wszystko co mialam zrobic zrobilam i dostaje kota w domu, niestety nie moge za duzo lazic bo juz po godzinie bola mnie nogi – ja chce isc, biegac, szalec, a one mnie hamuja. juz nie moge sie doczekac porodu. z nowych objawow – wilczy apetyt, jem ogromne ilosci, pije duzo, slodyczami sie opycham, do 9 m-ca przytylam 13 kg, chyba teraz mi przybedzie drugie tyle
    pozdrawiam

    Celka (term. 24.02.2003)

    • Re: Moja energia!-lutowki:)

      Oj, a u mnie całkiem odwrotnie. Czekam na przypływ energii, który podobno często się zdarza w 9-tym miesiącu – i nic. Większość moich prac kończy się na tym, że myślę, iż trzeba je wykonać. Dobrze, że wiele rzeczy zrobiłam wcześniej, bo teraz ogarnęło mnie wielkie lenistwo… i wielki strach przed porodem.

      DziuniaP i Kopaczek – 25.02.2003

      • Re: Moja energia!-lutowki:)

        U mnie takie nastwienie bylo jeszcze kilka dni temu jak u Ciebie a teraz….lepiej nie mowic.Jestem jak bomba zegarowa:)

        Nelly i 38tyg. Synek

        • Re: Moja energia!-lutowki:)

          Celka!!!MNie tez nogi hamuja,ale jakos i tak pedze dalej:)
          Normalnie jak schodze ze schodow to sie powoli zczlapuje a dzis jak zadzwonil tel.po raz pierwszy od dawien dawna z nich zbieglam i do tego zeskoczylam z ostatnich dwoch:)
          Wczoraj tez skakalm jak szalona, a moj mezus smial sie ze cisza przed burza:), a potem zaczal myslec czy przypadkeim nie oszalalam:))

          Nelly i 38tyg. Synek

          • Re: Moja energia!-lutowki:)

            Co prawda jestem marcowka ale wczoraj wyczytalam w gazecie” Dziecko”, ze kobiety na kilka dni przed porodem odczuwaja przyplyw energii. Ponoc w ten sposob szykuja sobie gniazdko do rodzenia, w ktorym beda sie czuly bezpieczne. Trzymam kciuki i pozdrawiam.
            Gosia i 33 tyg Maksio.

            malosia

            • Re: Moja energia!-lutowki:)

              o to to to to….
              ja dokladnie tak samo….czekam na przyplyw..bo na razie wiecej gadam niz robie…i b szybko sie mecze 🙁
              wszystko za co sie zlapie robie 3 razy wolniej i jeszcze na raty…
              a porodu moze nie boje sie bardzo….. Ale troszke sie boje 😉
              poza tym caly czas uwazam ze jeszcze nie jestem gotowa wiec nie moge urodzic – jakie to proste 😉

              ciekawe co z elzi…czy urodzila dzis….

              pozdrawiamy serdecznie
              wielkobrzuchy kiuik i 37-tyg jas w srodku

              • Re: Moja energia!-lutowki:)

                Ja czuję się bardzo dobrze i tak właściwie poza ogromniastym brzuchem to wcale nie czuję się jak w ciąży. A brzuch to przeszkadza mi tylko w nocy kiedy muszę się przekręcić z boku na bok i to wszystko. Ale mam poważnijszy problem i widze że niektóre z Was też, a mianowicie jedzenie. Pochłaniam teraz w ostatnim miesiącu ogromne ilości jedzonka, wlaściwie to bym mogła jeść i jeść cały czas. Chyba chcę się najeść wszystkich rzeczy przed porodem, bo potem to jadłospis będzie znacznie ograniczony.

                Pozdrawiam
                Żabka +38tyg. Mikołaj

                • Re: Moja energia!-lutowki:)

                  też dzisiaj myślałam o Elzi! Ciekawa jestem, bo ona miała mi przetrzeć szlak na żelaznej {smiech}

                  ,

                  Magda, Rafał i Bzdyciunio (7.09.03)

                  • Re: hihihihi

                    A ja się po prostu przeterminowuję powoli, ale systematyczniue…. 🙂
                    I nudzi mi się już STRASZLIWIE… Zero przypływu jakiejkolwiek energii, więc nie przemęczam się zbytnio i tylko nadrabiam zaległości w lekturze i filmy do tej pory pominięte oglądam. Instynkt wicia gniazdka chyba mnie ominął łaskawie bo do tej pory nie robiłam nic innego jak tylko urządzałam nowe mieszkanie. A ciążą jestem już zmęczona definitywnie i nawet jakoś tak przy okazji przestałam się bać w ogóle, już tylko czekam….i każdego dnia mam nową nadzieję, że może to już dzisiaj… ech…..

                    przeterminowani już nieco,

                    elzi i misiu
                    termin 10-02-2003

                    • Re: hihihihi

                      myślałam że dzisiaj urodzisz, to bym miała fajny prezent na urodzinki!
                      Cuż, ale może to będzie super prezent walentynkowy!!!

                      Pewnie dzidziusiowi jest tam u Ciebie tak dobrze że mu się nie chce wychodzić!

                      Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie!

                      ,

                      Magda, Rafał i Bzdyciunio (7.09.03)

                      • Re: hihihihi

                        🙂 WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!!! 🙂

                        A mały jak dalej będzie uparcie w brzuchu siedział to może się pojawić przy okazji moich urodzin albo imienin szanownego małżonka…:) Luty miesiącem rocznic…..:)

                        elzi i misiu
                        termin 10-02-2003

                        • Re: hihihihi

                          …..i urodzin 🙂
                          robimy wyscigi? ;)))))))

                          pozdrawiamy serdecznie
                          wielkobrzuchy kiuik i 38-tyg jas w srodku

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Moja energia!-lutowki:)

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general