Oczywiście za wysoka
Odebralam wyniki…..mam je w domciu, ale o ile dobrze pamiętam norma od 2,5-25 moja 32,8.
Uśmiecham się do bromergonu…….od dwóch dni biorę 2×0,5 tabletki i łeb mi peka…..
Mam pytania -które z was biorą to paskudztwo i jak sie po tym czujecie? jaką macie dawkę? Lekarz kazał mi zwiekszyć dawke po 4-5 dniach…..do 2×1. Nie wiem czy moja głowa to przeżyje.
I czy….może się udać? Czy znacie osoby które po rozpoczęciu brania bromergonu zaszły w ciążę? Usłyszałam też, że jeśli zajdę, będę go musiała nadal brać…
Czekam na wasze opinie
Buziaczki
strasznie połamana, bo musiałam odreagować stres (rolki ujrzały światło dzienne po dwóch latach lezakowania w piwnicy )
GOSIA
11 odpowiedzi na pytanie: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
niestety tez bore to paskudztwo ale na szczęście tylko 1 x 1/2 na noc
Czuzje sie po tym fatalnie, tak jak i ty ale to nie koniec, podobno prolaktyna wywołuje przyrozst masy ciała i to mnie bardzo niepokoi
A co do ciązy to tak bieze sie to takze w ciązy w pierwszym trymestrze
Wera
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
Toś mnie pocieszyła z tym przyrostem….jeszcze tego mi brakowalo do pełni szczęścia
Jak długo już,,bierzesz”? Bardzo mialaś podwyższony wynik?
pozdrawiam
GOSIA
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
Ja przez miesiąc brałam 2 tabletki dziennie. W ciągu miesiąca prl spadła mi z 37 jednostek do wręcz dolnej granicy 2,5
Na własną rękę zmniejszyłam dawke do 1 tabletki dziennie.
Po 2 tygodniach znów zbadam prl
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
ja bez bromegonu mam z 10 kg za dużo wiec bede już dużo za gruba
czytałam o tym leku wypowiedzi na innym forum, co prawda nie każda przytyła ale 70 % dziewczyn niestety tak
Biore od 21 dni i czuje sie po nim fatalnie, no ale cóż chyba sie jednak przemecze dla efektów jakie po nim nastąpią
pozdrawiam
Wera
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
Wyrzuć to swiństwo !!!!!!!! Ja po 2 miesięcznej kuracji przytyłam 12 kg !!!!!!!! i nie mogłam tego zrzucic a do tego stałam sie drazliwa, płaczliwa i o mały włos trafiłabym do psychiatry!!! 3 lata starałam sie o dzidzię próbowałam wszystkich lekarstw ponieważ miałam bardzo wysoka prolaktynę. I gdzies na internecie znalazłam przepis gdzie kilka dziewczyn zaszło tak w ciażę wiec pobiegłam do ginka i to samo mi przepisała : od 9-14 dc brałam clobegyt na wywołanie i wzrost pęcherzyków potem monitoring owulacji i sprawdzenie czy pęcherzyk pęka ( gdyby nie pękł to dała by mi zastrzyk pregnyl) i od 16 do oczekiwnej miesiaczki Duphaston. i udało mi się za pierwszym razem!!!! Teraz jestem w 9 m-cu ciąży i we czwartek oczekuje mojej upragnionej córeczki !!!
pozdrawiam i życzę powodzenia
IZA25 Z KAROLINKA W BRZUSZKU 7.8.03
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
Ja jestem po nim tylko senna, ale teraz biore 1 na noc, wiec jest ok, wczesniej jeszcze 0,5 na dzien i zasypialam na stojaco, ale po poltora m-ca spadla z 37 do 3 ng/ml.
Moj gin z kolei wyznaje zasade bezwzglednego odstawienia od razu po zajsciu w ciaze. Bardzo mnie frapuja te dwie szkoly – odstawiana Bromergonu i przyjmowania nadal.
komkoma
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
Zauwaz jednak, ze bralas go przez dwa miesiace i nie masz pewnosci, ze nie przyczynil sie rowniez do Twojego sukcesu, prawda?
Pociechy z malej 🙂
komkoma
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
No właśnie….mi powiedział, że jeśli nie bede przyjmować, ciąza może ulec poronieniu. Również słyszałam że po zajściu w ciążę powinno sie go odstawić.
I komu tu cholerka ufać?????
To samo jest z usg….połowa lekarzy unznaje je za nieszkodliwe,,podglądanie” postępów dzidzi ku wielkiej radości rodzicow, druga jest za,,trzema niezbędnymi razami” bo tak baprawde czy szkodzi okazać się może za parę lat…szczerze ci powiem ze ci lekarze szybciej mnie dobiją niż jakakolwiek choroba…po każdej wizycie wracam podłamana na całego, ryczę i coraz bardziej czuję się głupia.
GOSIA
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
Jak moj gin powiedzial, zeby odstawic od razu po zajsciu w ciaze, to mu powiedzialam, ze slyszalam, ze sa dwie szkoly, on powiedzial, ze wie i ze on nalezy do tych, co kaza odsiawiac, bo prolaktyna i tak rosnie po zajsciu w ciaze i nie ma sensu jej obniazac bromergonem.
Powiem Ci, ze ja tez jestem skolowana i wkurza mnie to.
komkoma
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
Ja też biorę bromergon, ale wybieram się do endokrynologa (to w końcu fachowiec od hormonów), bo coś mi się zdaje, że większość gin-ów przypisuje go trochę w ciemno, a nuż się uda. Mój teraz kazał mi brać 1tabletkę dziennie i przyjść za 2 miesiące. Nie odczuwam żadnego dyskomfortu, ale i nie zauważyłam żadnych postępów. Zresztą brałam bromergon kilka lat temu na zahamowanie laktacji, brałam 8 miesięcy bez skutku. No i oczywiście utyłam okropnie. Zobaczę co powie fachowiec, jak coś odkrywczego to zdam relację.
Re: Moja prolaktynka i cudowny bromergon
Ja w sumie też próbuję zahamować laktację….pół roku mija od porodu (straciłam moją Dzidzię) – też mi podawali, by uchronić pzed nawałem pokarmu. Nawału nie było,ale cały czas go mam…..w niewielkich ilościach, ale jest…. Piszesz, że brałaś 8mc i nie było skutku? Trochę mnie to podłamało….
Mam tez znajomą, która po porodzie nie mogła zahamować pokarmu 4lata i również brała bezskutecznie bromergon i nie mogła zajść w ciążę…..udało jej się po 6latach! Matko czy mi też przyjdzie tak długo czekać???
GOSIA
Znasz odpowiedź na pytanie: Moja prolaktynka i cudowny bromergon