Kochane Starające, od dawna siedzę tu cicho, chociaż zaglądam jak często mogę aby śledzić co się z Wami dzieje, niestety i stety przeprowadziłam się i straciłam dostęp do internetu i nie moge sobie siedzieć na forum bez ograniczeń tak jak na początku we wrześniu kiedy do Was przyszłam. Na początku października byłam już na czerwonej liście, dziś moje maleństwo bryka mi w brzuszku w 17 tygodniu ciąży. Ponieważ zbliża się Nowy Rok, chciałabym wszystkim życzyć takiego szczęścia jakie i mnie spotkało – szybciutkiego przyfasolenia. Życzę Wam żebyście ani na moment nie zwątpiły, nie straciły wiary w siebie i nadziei, Wasze maleństwa są w poczekalni i nie możecie ich zawieść. Życzę Wam abyście walczyły dzielnie i żeby 2004 to był Wasz rok, a w sumie Rok Naszych Maleństw. Te dziewczyny które straciły swoje maleństwa – życzę Wam żebyście szybko odnalazły nowe siły do walki i zwyciężyły. Nie wiem jak to jest ale i tak Wam życzę tego wszystkiego. W Nowy Rok zamierzam wystrzelić 3 petardy: pierwszą za moje własne maleństwo, drugą za wszystkie inne maleństwa oczekiwane i te co juz są i bedą, i trzecią za wszystkie Aniołki, które nie pozostaną zapomniane; może to głupie ale taką odczuwam potrzebę.
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!!
Kasia + Czerwcątko – niespodzianka 13.06.04
2 odpowiedzi na pytanie: moje kochane wojowniczki
Re: moje kochane wojowniczki
Kata to miło z Twojej strony że myślisz o nas starających się. Cieszę się z Twojego szczęścia i życzę spokojnej ciąży a potem rozwiązania 🙂
Wystrzel też petardę za moje dzieciątko którego jeszcze nie mogę odnaleźć.
Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🙂
[Zobacz stronę]
Re: moje kochane wojowniczki
Kasiu – Tobie również wspaniałego i pomyślnego Nowego 2004 Roku.
Ania
Znasz odpowiedź na pytanie: moje kochane wojowniczki